hello..

Problemy związane z depresją.

hello..

Postprzez coma4v » 2 cze 2007, o 01:18

hello...
jestem nowa smutna i zrezygnowana Pare dni temu byłam u lekarza stwierdził ma pani nerwice i depresje ...przepisał mi Zotral i Asentre ale wcze¶niej kazał zrobić badania eeg czy nie mam padaczki ponieważ w dziecinstwie na skutek ...przeżyć potrafiłam zemdleć a kiedy mnie ocucono miałam szczęko¶cisk ...mam w sobie strasznie mieszane uczucia i a mój 3 letni zwi±zek z /tak my¶lałam/ ''cudownym człowiekiem'' dobiega końca...czasem mam wrażenie że niepotrzebnie zabieram ludziom tlen...czy macie czasem uczucie że ¶wiat już was nie chce ??
:?: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
coma4v
 
Posty: 3
Dołączył(a): 28 maja 2007, o 17:16
Lokalizacja: ŁódĽ

Postprzez bunia » 2 cze 2007, o 11:27

Witaj...przykro mi,ze tak sie czujesz ale zrobilas pierwszy,pozytywny krok do przodu i bylas u lekarza.
Niestety tak czesto bywa,ze jak sie wali to wszystko na raz ale to nie znaczy,ze swiat jest zly i nikt nas nie potrzebuje.
Przechodzisz kryzys i to jest trudne ale z kryzysow wczesniej czy pozniej sie wychodzi(tutaj mozna znalesc takie przyklady) i znowu zaswieci dla Ciebie sloneczko chodz teraz jest Ci trudno w to uwierzyc.
Pamietaj,ze leczenie wymaga czasu i cierpliwosci wiec mimo wszystko nie poddawaj sie....bedzie dobrze a na pewno lepiej.
Pozdrawiam Cie cieplo :lol:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Ventia » 2 cze 2007, o 16:44

Witaj, można żyć normalnie i jest to możliwe. Ja od dziecka mam nerwicę, raz przechodziła, raz wracała,ale sama sobie z ni± jako¶ daję radę. Najgorzej było gdy pojawiła sie do tego depresja. Ja dostałam od mojego lekarza rodzinnego Sedam, nie byłam ani u psychologa, ani u psychiatry, ale obecnie po dwóch latach wychodzę z tego. Podejrzewam, że podobnie jak ja masz często nieuzasadnione lęki i obawy, mnie pomogło wła¶nie udawadnianie sobie, że s± to lęki bezpodstawne. Przykładowo martwiłam się jakim¶ spotkaniem, nie spałam nie mogłam je¶ć, póĽniej przychodziło do spotkania i okazywało się, że nic złego się nie stało, że moje obawy nie sprawdziły się. I w ten sposób powtarzałam sobie to za każdym razem i w końcu uwierzyłam. Jak zaczynam się denerwować staram się sobie mówić "Nie denerwuj się, nie wiesz jak będzie, więc nie wymy¶laj kłopotów, nie będzie tak Ľle itd" I jako¶ funkcjonuję i Tobie też tego życzę
Ventia
 

Postprzez Masia » 2 cze 2007, o 19:21

wiem, że trudno jest żyć w takich chwilach i zmusić się do pozytywnego my¶lenia ale podpisuję się pod tym, co napisały bunia i Ventia. Jak się wali to zwykle kilka rzeczy na raz. Ale czy można przeżywać rado¶ć nie znaj±c smutku? Czy byłyby w życiu jakiekolwiek plusy, gdyby nie było w nim minusów? Depresja to etap do przej¶cia i przecierpienia i zapewne również do nauczenia się czego¶ ważnego. Ale on ma swój koniec, wierz mi. A co do tego, że ¶wiat nas nie chce, to chyba niezupełnie, bo może Cię nie chcieć ten facet, który nie dojrzał do zwi±zku (może dalsze życie z nim byłoby jeszcze gorsze niż bez niego) ale jeste¶ potrzebna córce, tu na forum, zapewne też jakiej¶ znajomej lub nieznajomej x., której jutro lub kiedy¶ tam powiesz dobre słowo, w momencie, kiedy będzie się czuła tak jak Ty teraz. Polecam Ci "Pollyannę" (nie znam niestety autora)-ona ma takie odlotowe podej¶cie do problemów. Trzymaj się ciepło i nie poddawaj
Masia
 
Posty: 57
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 22:19
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez coma4v » 2 cze 2007, o 21:01

BUNIA VENTIA I MASIA DZIĘKUJE WAM PIĘKNIE ZA TE SŁOWA OTUCHY 8) 8) 8)
ZNACZˇ DLA MNIE NAPRAWDĘ BARDZO WIELE
WIELKIE BUZIAKI
coma4v
 
Posty: 3
Dołączył(a): 28 maja 2007, o 17:16
Lokalizacja: ŁódĽ

Postprzez Ventia » 2 cze 2007, o 21:22

Nie ma za co, od tego tutaj jeste¶my, aby służyć wsparciem i pomoc±.
Ventia
 

Postprzez ewka » 2 cze 2007, o 22:06

¦wiat ZAWSZE nas chce!!!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 308 gości

cron