przemoc w rodzinie

[placebo11]

Chodziło mi też o to, że nie robiąc nic dawałam mu w pewnym sensie przyzwolenie.

[Honest]

Ale nadal inni członkowie daja mu przyzwolenie.

Dlatego może zacznie pilnwać się w stosunku do Ciebie. I o jest duzy plus.

Ale czy np. wobec mamy bedzie lepszy? Nie sadzę.

[placebo11]

Jak do tej pory jest pewna poprawa. Myslę , że wywołana strachem no i w pewnym sensie też tym, że nie wie kto na niego doniósł.

[Jigsaw]

ja zglosilem problem z pewnym czlonkiem rodziny
okazalo sie ze ten dzielnicowy to znajomy tego czlonka
i sprawa sie rozeszla a jazdy sa coraz wieksze :s

[Honest]

To że na Ciebie spadaja wszystkie kataklizmy świata to już jest powszechnie wiadome
Pewnie jakby wydarzyło się w Twoim zyciu coś dobrego to nawet byś nie zauważył

[Jigsaw]

jednak odpisze i pewnie będzie to błąd,
ale problem w tym, że to co złe skutecznie mi przysłania to dobre co mnie spotyka,
a poza tym to to złe chciałbym zmienić, a dobre rzeczy już niekoniecznie - więc nie potrzebuję o nich pisać

[gracjan]

Zawsze się zastanawiam jak można niszczyć własną rodzinę.

[Mistroz]

Ja tak samo nie bardzo to rozumiem. Kiedyś byłam w podobnej sytuacji, ale udało mi się z tego wyjść.

[Laff]

Ile rodzin tyle sytuacji. I tyle rozwiązań. Na członku rodziny łatwiej się 'wyżyć', wyładować, obwiniać...
Ja zerwałam relacje z rodziną. Całkowicie. Ale wcześniej parenaście lat próbowałam na różne sposoby je naprawić. Po 3 latach od 'drastycznego cięcia' czuję się wolna emocjonalnie od przeszłości.