Wyprowadzona z równowagi...

Problemy z partnerami.

Postprzez Ladybird » 31 mar 2008, o 21:19

z czasem zapomnisz o przeszlosci, bedzie coraz lepiej. zreszta juz jest lepiej. Widze symptomy. Niedlugo będziesz miec odpowiedni dystans do przeszlości. Tego Ci zycze z calego serca
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez agik » 31 mar 2008, o 21:31

Katuś, Kochanie...
Idzie Ci super.
Zatrzymałaś się na chwilkę i obejrzałaś do tyłu- popatrzyłaś i teraz znowu do przodu.

P.S. Sorki za złośliwość ( taką tyci- tyci, hi)- jak tam praca idzie?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez tytania » 31 mar 2008, o 22:00

Prawdziwego mężczyznę rozpoznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna! Nie mów: miłości nie ma i nigdy się nie zakocham! Może chcesz zamknąć się w pancerzu, żeby nie dać się krzywdzić, ale w ten sposób możesz zranić Pawła i siebie samą. Kiedy pogodzisz się z przeszłością pancerz sam zniknie, nie odrazu, ale przy kochającej osobie, która Ty tez pokochasz napewno! Ja również taki pancerz nosiłam, wreszcie zniknął gdy naprawdę się zakochałam. Niestety ten chłopak też mnie zostawił... I choć boje się przyszłości to próbuje nadal wierzyć, że w końcu spotkam odpowiedniego mężczyznę. Tobie też tego życzę.
tytania
 
Posty: 134
Dołączył(a): 31 mar 2008, o 17:59

Postprzez KATKA » 1 kwi 2008, o 23:16

dziś miało być fajnie.....ale nie jest...jestem tak zmęczona i sflustrowana(nawet nie wiem jak to napisac ;) swoją praca...tym, ze robie wszytsko...nie dostane tych pieniędzy co inni za te pracę...nawet pieprzonego dziękuję.....i jeszcze w domu zapierdziel...pawciu nie przyzwyczajony do mieszkania bez mamy.....wystarczy mi, ze mam dwa koty i siebie do uprzątnięcia :P.....ale noc jest długa...jeszcze może być ok....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bunia » 2 kwi 2008, o 00:04

Nie wpadaj w panike zrob co najwazniejsze a mlodzienca trzeba "wychowac" jesli mama tego nie zrobila :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez KATKA » 2 kwi 2008, o 00:14

hehe dałam mu wykład ;) że koło zadka robić nie będe bo wystarczy, ż ekoło kociaków robie ;) a róznica taka, ze za nie odpowiedzialność wziełam...a za niego nie :P mi to ogólnie nie przeszkadza...ale potem to jego zdziwienie, ze nie odpoczywam...że kapieli sobie nie robie ;P a niby kiedy ;)...wiecie cały czas zerkam na gg frajera...ale juz ze sporym dystansem...i coraz rzadziej....to jest silniejsze ode mnie...ale przyjdzie moment gdy powiem wal sie...zapominam ci to wszytsko...już mnie to nie obchodzi...czekam na ten moment :P....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bunia » 2 kwi 2008, o 00:21

No to sie nie denerwuj :nie:
:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 2 kwi 2008, o 06:24

Oj, miałaś wykasować ten numer :paluszek:
Nie ćwiczysz silnej woli :D

:kotek: :kotek: :piesek: :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez KATKA » 2 kwi 2008, o 10:51

oj Mahiczko obiecuję poprawę :oops: serio się staram :prosi: wybaczysz....długa droga przede mną......ale wieczor był mily...znaczy noc :lol:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości