I tak jest ....

Problemy związane z uzależnieniami.

I tak jest ....

Postprzez narkussska_16 » 16 mar 2008, o 11:50

I tak jest czekać na odpowiedź...Można czekać i się nie doczekać. Szczerze? Zwisa mi to. Za późno. Płynę.
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez inny_swiat » 16 mar 2008, o 11:57

co się stało? nie poddawaj się :*
inny_swiat
 
Posty: 75
Dołączył(a): 16 lis 2007, o 14:13

Postprzez Filemon » 16 mar 2008, o 12:17

to jest zbyt poważna sprawa, żebyś z powodu jakiejś tam niefrasobliwej kretynki z recepcji i niekompetentnego terapeuty palanta miała dać za wygraną i sobie odpuścić - to jest TWOJE ŻYCIE, zdrowie i przyszłe szczęście... zgodzisz się?

napisałem Ci nieco więcej w Twoim poprzednim wątku :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez pukapuk » 16 mar 2008, o 13:35

Witaj ten warunek o którym mówiłem to jedno słowo CHCIEC nie brać.
Terapeuci też ludzie widać ten był dziwny co nie oznacza ,że masz rezygnować, powiem więcej zastanów się czy aby tak jak się stało ci nie pasuje. Nie wiem czy to twoje płynę oznacza ,że jedziesz z towarem, jeżeli tak to jeszcze NIE CHCESZ
pukapuk
 

Postprzez narkussska_16 » 16 mar 2008, o 13:50

Płyne od wczoraj. Świece się jak 100 watowa żaróweczka. Byłam na hardtrackach w Zagnańsku i musiałam to zrobić. Ona tak sie do mnie pięknie uśmiechała że po prostu musiałam. Nadal się świece więc zajrze tutaj jak odetną mi prąd. Czy ja się chce leczyć? Nie wiem... I to jest chyba jedyna pewna rzecz na tym świecie - nie wiem czy chce sie leczyć...
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez pukapuk » 16 mar 2008, o 14:17

Nie musiałaś tylko chciałaś. Ja też już kończę ten wątek. :(
pukapuk
 

Postprzez Ambrozja. » 16 mar 2008, o 14:52

Pukapuk ma racje..nie musiałaś tylko chciałaś..tak jak ja przed kilkoma dniami...Troche sie to juz ciągnie u Ciebie..to ja juz nie wiem czy Ty chcesz z tym skończyć czy nie...Może lubisz tak konczyć i zaczynać ? wiem , że nie jest to łatwe, bo sama to przerabiałam...ale na litosc boska ile mozna...nie pamietasz juz jak wyladowalas w szpitalu ? co to gówno z Tobą robiło ? jak pisalas ze jestes kochana i masz kogos, dzieki komu nie cpasz ? właśnie co na to Twoj chłopak ? Pewnie jest z Ciebie bardzo dumny...a Ty jestes z siebie dumna ?........wybacz, za trochce ciety jezyk , ale zdenerwowałaś mnie !!!!!! Nieudany terapeuta i "szczęsliwa" pani w recepcji - czy to powód , żeby znów zacząc i "świecic sie AŻ TAK jak 100 watowa żaróweczke" ? No , tak każdy pretekst jest dobry, żeby sie naćpać !!!!!

Narkussska nie zrozum mnie zle, nie chce nikogo osądzać , bo ja tez mam ten problem, chcialabym Ci pomoc,sobie tez, ale juz sama nie wiem jaki sposob jest lepszy........

Życze Ci powodzenie i zastanów sie czy chcesz z tym skończyć czy nie!!!!
Ambrozja.
 

Postprzez christmas_tree » 16 mar 2008, o 19:24

Wzloty i upadki
wzloty i upadki
pojawiam sie i znikam
tak już jest, tym razem poetycko (??)
chr
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez narkussska_16 » 17 mar 2008, o 22:52

Odcieli mnie od pradu.Pojawiam sie i znikam jak to dosyc poetycko napisał Chris.Nie wiem dlaczego to zrobiłam.Możliwe, że chciałam tego podświadomie.Nie wiem. Stało się i czasu się nie cofnie, nawet jakbym nie wiem jak bardzo chciała...;( Nie będe wyrażała swojej skruchy przed Wami bo wydaje mi się,że nie tędy droga.Od trzech dni nie pale zielska i nigdy więcej nie ruszę białka.Rzucam papierosy.Marcin zresztą podobnie.Nie będziemy już we dwoje...Raczej we troje... ;)
Pozdrawiam Was wszystkich ;*
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez agik » 17 mar 2008, o 22:57

No, Narkusska- jesli dobrze rozumiem, masz teraz bardzo silną motywację.
Gratuluję, z całego serca gratuluję.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez pukapuk » 17 mar 2008, o 23:23

narkussska_16 ....nigdy więcej, rzucam fajki ... nie ruszę białka ,nie palę zielska .... i ogólnie z rozpędu nie rzuć jedzenia
:)
pukapuk
 

Postprzez Ambrozja. » 19 mar 2008, o 12:51

hmm...no to mnie zaskoczyłaś....myśle, że teraz to już naprawde koniec z używkami !!!!!!!!!!!!!!!!!
Życzę Wam dużo szczęscia i miłości !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :wink:
Ambrozja.
 

Postprzez narkussska_16 » 25 mar 2008, o 23:46

tak Ambrozjo, teraz to juz naprawde koniec z uzywkami...Pozostaja jeszcze rodzice i szkoła, ale mysle że damy radę ;) Marcin jest tego samego zdania;) Kochamy się, jesteśmy ze sobą a to jest najważniejsze:)
Pukapuk jedzenia nie rzuce ;) Co najprzyjemniejsze to to, że mogę się obrzerać czym tylko chce ;) a zachcianki to ja mam ;) hehe ;) pozdrawiam :* i dziekuje :)
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez desiderata » 1 kwi 2008, o 23:36

to śpiewał śp.Magik z Paktofoniki " Pojawiam sie i znikam taka rola magika ":)
Będzie was troje :) gratuluje i wspułczuje , to wielka odpowiedzialność na kturą musisz być gotowa tutaj juz nie ma wyboru .
Na pewno nie było to planowane , szkoda ze nie wpadłaś na to żeby sie zabezpieczać nie mowie tu o prezerwatywach tylko tabletkach ale cóż nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem , oby To dzieciątko było największym szczęściem w waszym życiu , żeby dawało wam siłę i pogodę ducha i nie było powodem sporów kłótni i oskarżania o zniszczenie życia

Oj trochę nie tak wyszło jak chciałam, nie chce tu powiedzieć ze jesteś głupia albo nieodpowiedzialna (choć to pewnie powiedzą Ci rodzice ), źle to zabrzmiało w moim tekście , nie miałam takich intencji , gratulacje i powodzenia !!!!
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez narkussska_16 » 2 kwi 2008, o 23:18

Rodzice już wiedzą i wszyscy zgodnie twierdzą,że jeśli powołaliśmy to dzieciątko na świat to trzeba je wychować na dobrego czlowieka:)Mama ostatnio mi nawet powiedziała,że się cieszy że zostanie babcią ale szkoda,że tak wcześnie he he :) now sumie nie planowaliśmy tego ale czasu się nie cofnie.Cieszymy się bo tylko to pozostaje.Dzisiaj oboje stwierdziliśmy że to jeszcze bardziej nas zbliżyło do siebie więc Desi myśle,żę dzieciątko nie będzie powodem kłótni lub oskarżeń o zmarnowane życie:)Myśle optymistycznie :) Dzisiejsza kolacja - kanapki z wędlinką,na to żółty serek,biały serek,dżem kiszone ogórki w plasterkach i na to gruuuuuubaaaaa warstwa majonezu kielckiego;D mniam:) pychotka :) pozdrawiam:*
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości