przemoc w rodzinie

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez impresja77 » 5 paź 2014, o 08:23

Żebyś nie skończyła jak tatuś.
Jesteś uwarunkowana genetycznie.
Łatwo nie zauważyć i przekroczyć granicę.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 5 paź 2014, o 11:26

Wiem ,że jestem w takiej sytuacji, że mam większe predyspozycję do uzalenień. Pisząć o imprezach nie mam tu na myśli mocno zakrapianych zabaw z nieprzytomnymi ludzmi. Najczęściej wygląda to tak, że idziemy dosłownie na jedno piwo po jakimś ważniejszym zaliczeniu. A idąc na jakiś koncert na juwenaliach nie potrzebujemy alkoholu, żeby dobrze się bawić. Wystarczy atmosfera. Ostatnio na juwenaliach było tak szałowo, że pogubiłam buty pod sceną :mrgreen:
A jeśli chodzi o inne używki to nie palę, nigdy naprawdę nigdy nie próbowała żadnych narkotyków nawet miękkich. Co dla niektórych jest nie wyobrażenia w tych czasach. Mam swoję zasady i jeśli ktoś proponuje mi cos takiego konsekwentnie odmawiam. Myslę, że wszystko jest dla ludzi jeśli robi się to z głową.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 5 paź 2014, o 12:19

Placebo, to dobrze, ze jesteś świadoma ewentualnych zagrożeń. I super, ze do zabawy nie potrzebujecie alkoholu, albo morza procentów 8)
Ja bardzo rzadko piłam na imprezach, jakoś tak bałam się na mieście w ogóle pić, lubiłam mieć pełną kontrolę. To po częsci kwestia wychowania na 997, lekkie spaczenie. Poza tym niektórzy bez alkoholu sa tacy jak inni po :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 5 paź 2014, o 20:14

Koncerty, które wspominam najlepiej to takie gdzie nie było wcale alkoholu.
Też nie lubię tego stanu odurzenia a i wrócić do mieszkania jakoś trzeba samemu. Poza tym też nie przepadam za ludźmi z mętnym wzrokiem itd.
Lubię kontrolować sytuację, no i najbardziej na świecie obawiam się, że mogłabym skończyć jak mój ojciec.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 12 paź 2014, o 00:36

Wiesz, myslę o tym, że zupełnie inaczej funkcjonujesz w nowym środowisku.

Podobno aby dokonac zmian w sobie, potrzebna jest zmiana otoczenia. Tak w skrócie można powiedzieć, choć to bardziej złożone :D Bo sama zmiana środowiska nie wystarczy.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 17 paź 2014, o 18:33

Myslę, że masz racje.
Honest, wspominałaś coś kiedyś, że komisja spotyka się ze świadkami. Pewnie wiesz coś więcej na ten temat. Chodzi tu o członków rodziny czy mogą spotkać się np. z sąsiadami? Kiedy można spodziewać się takiego spotkania w sensie jak długo od zgłoszenia sprawy?
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 18 paź 2014, o 22:43

Składając wniosek osoba czy instytucja może podać świadków, którzy potwierdzą, że dana osoba ma problem z alkoholem. Na pewno mogą tez podac takie osoby świadokowie, którzy już się przed komisją stawili.

Jesli były interwencje z policji to też warto o tym wspomnieć, ale w mieście gdzie pracowałam nie było współpracy komisji z policja gdyżci drudzy uważali, ze nie ma podstawuy prawnej do przekazania jakichkolwiek danych.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 18 paź 2014, o 22:52

Oki dzięki :cmok:
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 18 paź 2014, o 22:57

W ogóle bardzo wazne jest to, aby mówić innym co się dzieje. Bo otem jak dochodzi do jakiejś sprawy, rozwodu, to jesli nie ma świadków to nie bez znaczenia jest to, komu sie o tym mówiło. Ja tak byłam wzywana na świadka. Dziwne, ale to miało duże znaczenie, że ktoś mnie i jeszcze 2 osobom powiedział, że został złamany zakaz zbliżania. Nie było świadków, tylko my troje, bo do nas kobieta się udała.

Także mów komisji, mów znajomym, może iśź do opieki społecznej, niebieska karta i dzielnicowy - to podstawa.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 18 paź 2014, o 23:04

Racja. Teraz widzę, że zrobiłam wielki błąd nie zgłaszając niektórych spraw wcześniej.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 18 paź 2014, o 23:06

Na Twoim miejscu poszłabym do dzielnicowego. Nie musisz od razu zakładać niebieskiej karty. Idź i porozmawiaj.
Albo jesli macie jakis punkt dla ofiar o pogadaj tam z kimś. Albo w mieście, w którym studiujesz.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 18 paź 2014, o 23:11

ehh... ostatnio jakoś nie mam motywacji ani siły na takie rozmowy. Nie chcę się znowu rozczarować no i chcę trochę odpocząć od tego wszystkiego.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 18 paź 2014, o 23:16

I tak zdobyłas sie na bardzo odwazny krok.
Naprawdę.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 18 paź 2014, o 23:18

Teraz mogę być chociaż spokojna, że ojciec nie zrobi nic głupiego.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 18 paź 2014, o 23:21

Wiesz, myśląc tak bierzesz odpowiedzialność za jego zachowanie. Jakby od Ciebie zależało co on zrobi. Od tego co Ty zrobisz.

Nie bierz na swoje barki losów rodziny. To zadanie rodziców. I dorosłych jej członków, którzy w tym tkwią.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 262 gości