KATKA napisał(a):jeśli nie ma prezerwatywy to facet zwykle jednak zaraża jak wcześniej złapie od Ciebie.......
a co ja wcześniej napisałam?
Księżycowa napisał(a): Chyba, że jest możliwość, że kobieta przeniosła na faceta przy kontaktach bez zabezpieczenia.
A dlatego właśnie, że u nich często jest to bez objawowe to ich też trzeba zbadać a później faszerować jeśli zajdzie potrzeba.
Jak wiadomo tak silne leki osłabiają organizm każdy i nie odpowiedzialnością byłoby ładowanie w faceta tego, który może być zdrowy, wtedy od kobiety prędzej złapie, nie oszukujmy się, nawet przy dotykaniu się narządów przed zabezpieczeniem. Zawsze jest ryzyko ale trzeba być rozważnym.
Widzisz mi wróciło pomimo kuracji mojego faceta, więc nie ma reguły i nie można wszystkiego ot tak zwalać na jedną przyczynę, bo może być ich wiele, o czym się na własnej skórze przekonałam...
Poza tym poczytałam sporo broszur od lekarzy, w tym jedną bardziej medyczną niż informacyjną i w przyczynach było uwagi najwięcej, co do odżywiania, osłonach przy kuracjach antybiotykowych, zwiększonej higienie i stylu życia za czym idzie spadek odporności albo inne czynniki od nas nie zależne a dopiero na końcu była możliwość chwycenia czegoś od partnera. Jednak przebadać muszą się oboje, co jest logiczne. No chyba, że facet jest typem, który lubi przygody i tak wiarygodnie to ukrywa...
Ja tam nie uważam, że mój facet jest wstrętnym i do tego dziadem, bo i kobieta i facet mogą równo coś złapać a wręcz mi się wydaje, ze ona jest bardziej narażona, bo jak sama zauważyłaś, jest delikatniejsza.
KATKA napisał(a):mahika niestety na ostre zapalenie samo podbudowanie flory bakteryjnej nie pomoze...to jest czesto niebezpieczne...o ogromnym dyskomforcie nie wspomnę
Raczej chodziło o wspomaganie w trakcie kuracji tabsami
Poza tym nikt sobie nie każe aplikować ,,kwasów" bezpośrednio do środka...
jaki może być dyskomfort w jedzeniu cytrusów czy kapusty kiszonej
A jeśli mowa o globulkach, to miałam coś takiego jak Vitagyn - C... to był dopiero dyskomfort. To jest probiotyk oparty głównie właśnie na kwaśnym typowo składzie. To dopiero był dyskomfort jak zastanawiałam się czy ponownie wróciła mi infekcja, czy to działanie preparatu, o którym wspomiano w ulotce, że może powodować dyskomfort. Tego preparatu nie polecam, natomiast Floragyn i Abiofem, bardzo łagodzą ,,samopoczucie"
już po skończonej kuracji lekami i profilaktycznie, szczególnie ten ostatni.