jestem....ale jakby nie było mnie :((

Problemy z partnerami.

Postprzez ramona » 31 mar 2008, o 22:25

Kochana Zizi, tak mi przykro czytać to wszystko...Przykro mi, że nie wyszło...
Ale ktoś tu dobrze napisał. Powinnaś postarać sie odbudować POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI. Musisz zająć się sobą!
To nie Twoja wina, ze ten dekiel się tak zaplątał i nie wmawiaj sobie tego.

nie jestem taka niezwykła...jakbym była to on byłby ze mną teraz...... - to Twoje słowa...Nawet tak nie myśl. To czy on jest z Tobą czy nie, nie świadczy o Twojej wartości.
Właśnie takie fajne babki nie mogą być z takimi fiutkami!
Ściskam mocno :!: :cmok:
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez zizi » 1 kwi 2008, o 22:34

:cry: :evil: :evil: :cry: :evil:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 1 kwi 2008, o 22:59

:pocieszacz: :pocieszacz:
:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Desdemona » 1 kwi 2008, o 23:17

Zizi jak sobie radzisz? :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz:
Desdemona
 
Posty: 13
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 22:41

Postprzez ramona » 1 kwi 2008, o 23:34

Zizi jestes zla? :( Nie chcialam bys sie wkurzyla...
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez mahika » 2 kwi 2008, o 06:21

wolę jak Zizi jest zła niż smutna. Pewnie to nie na Ciebie Ramona

Zizi, trzymaj sie kochana :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ważka » 2 kwi 2008, o 11:39

Jak dzisiaj samopoczucie?
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez ramona » 2 kwi 2008, o 22:34

Tak Mahiczko masz racje...Złość lepsza od smutku...Z dwojga złego.
Kochana Zizi jak sie czujesz? :pocieszacz:
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez zizi » 2 kwi 2008, o 23:21

ależ skąd Ramona nie jestem zła na ciebie

....tylko na tego h..........


Dziewczyny bardzo wam dziękuję za pamięć :serce:


chciałabym wreszcie poczuć złość,wściekłość....a nie smutek i lęk :cry:

czasami jestem zła....ale jakoś to uczucie zablokowało się we mnie...

ktoś ma rację...teraz lepsza byłaby złość,niż smutek...


Jak sobie radzę?

zważywszy na moją sytuację .....to powinnam podziwiać się,że żyję... chodze do pracy,gotuję....

Z jednej strony chciałabym teraz położyć się i nie ruszać przez tydzień,dwa...nie jeść,nie myć się,nic,nic nie robić....olać pracę,dom....

Ale ja tak nie potrafię...wciąż mnie coś popycha..każe podnosić się...

Jestem bardzo smutna....ale i dzielna...

wczoraj przez kika minut poczułam się spokojnie i miło...wracałam do domu autem,akurat była fajna piosenka...pomyślałam Zizi zobacz w tej sekundzie jest ci super...fajnie się jedzie,muzyczka gra..chrzań gnojka...co ci będzie myśli zatruwał,popatrz ty od daaawna radzisz sobie sama.....nie myśl o nim

:twisted:

poczułam chwilową ulgę :wink:

Najgorsze były chwile przed i tuż po tym jak mu powiedziałam,że wiem.

Teraz boli....ale staram sie włączać rozum,nie serce...i tłumaczę sobie jak mogę,że on nie jest mnie wart...niech spada...

nie jest to latwe...w pracy dziś rozkleiłam się :evil:


Ale jestem dumna z siebie,że nie dzwonie do niego i nie piszę......

on dziś do mnie napisał: Cześć co u ciebie?byłaś u lekarza?

troszczy się?niech spada!!!!


A tak naprawdę,w głębi serca marzę,żeby skończył sie już ten zły czas.....
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez mahika » 2 kwi 2008, o 23:30

skończy sie, skończy....
Ja zebrałam w sobie dziś tyle nienawiści, jak chyba jescze nigdy...
Trening czyni mistrza :evil:
Nie poddawaj sie...

Co ja robie... namawiam kogoś do nienawisci....

Zizi, co by tu powiedzieć............ :serce:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez zizi » 2 kwi 2008, o 23:38

jak trenować złość?
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez mahika » 2 kwi 2008, o 23:45

wmawiam sobie jaki podły i wstretny, a to co zrobił juz mnie nie smuci.... wścieka wszystko mnie....
a dzis przegiełam i aż mi sie chce wy6miotowac na iego. chyba to co robie to zle...
chodzi za mna a ja mu mówie ze go nie znosze. dzis go nienawidze, tak sobie.
To na prawde chyba jest złe to co robie....
Czysta piekna miłość nie istnieje???

:) chyba to złe jest potegować w sobie złość...

zizi i tak Cie podziwiam....
podziwiam na wszystkie za siłe której panowie DUPKI nigdy nie bedą mieli...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 2 kwi 2008, o 23:58

Zlosc jest do zaakceptowania - nienawisc nie....moim zdaniem zjada od srodka,jest trucizna i niszczy Was samych :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez agik » 3 kwi 2008, o 08:01

Zizi, a co on mówi?
Chce wrócić? Chce zostać z kochanką?

Tak sobie tez myslę, ze dla Ciebie jest lepiej teraz ze jestes zła na niego.
Niż gdybys miała mieć żal do siebie...

Trzymaj się Zizi.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 3 kwi 2008, o 09:04

Bunia, racja, do nienawiści to jeszcze daleko od tej złości...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 147 gości