---------- 12:27 26.03.2008 ----------
Ah Wazka wyobrażam sobie co czułas, gdy Ci tak napisał...ja bym w takim momencie siegnela po alkohol i tabletki. Mogł darowac sobie i nie mowić Ci takiej przykrej rzeczy....Jakby serca nie mial
Ale badz twarda, mimo wszystko. Mialam podobnie do Ciebie, jak na moje urodziny byl u mnie i mnie tulił to tez czułam spokoj...czulam jego ciepło i ile uczucia w nim jest do mnie...Mial zamkniete oczy i mnie przytulał...widzialam jak cale serce w to wklada...potem trzymał mnie za reke i nie puszczał, na pozegnanie dał buzi... Nie rozumiem tego
Moze to wszystko nie mialo dla niego znaczenia, tylko ja sobie ubzdurałam, ze on w to wkladal swoje serce? Nic nie rozumiem
Nic
---------- 19:35 27.03.2008 ----------
Wczoraj dzwonił do mnie mój ex...pytał sie jak minęły święta itp...Mowił, że po 20 kwietnia ma operację (usuwanie przegrody nosowej). Według mnie to nic powaznego, ale on o tym nawijał mi prez pół godziny, że się boi, że bedzie lezał 4 dni w szpitalu itp. Po co on mi o tym mówi? Nie rozumiem dlaczego chciał sie z tym ze mną podzielić, przecież ma kobietę z która moze o tym porozmawiać i wyzalic sie. Czemu mi zawraca głowe takiemi sprawami. Ja już znow powoli goiłam rany, a on sie znów odezwał. On sie do mnie odzywa regularnie co miesiac. Uwaza mnie za kolezanke czy co? od wczoraj znów mam mętlik w głowie. Nie chce miec z nim konatku
On pewnie chcial sie z tym ze mną podzielić, moze chce abym z troska przyjechała do szpitala albo zadzwoniła do niego po zabiegu jak sie czuje?? Powiedzcie, musze to robić? Zadzwoniliscie by do niego po operacji z zapytaniem jak sie czuje itp ??? szczerze mówiąc nie mam na to ochoty :/ wolałabym zebysmy nie mieli zadnego konataktu, wtedy mi jest o wiele lepiej. Nie mam pojecia czy dzwonic do niego po tej operacji...chyba wypadałoby co?? ale nie bardzo mnie to obchodzi jak bedize sie czuł. Moja troska nic mu nie pomoze a mi jedynie zaszkodzi. Bo dla mnie jest lepiej jak nie mam z nim kontatku. Powiedzcie prosze co powinnam zrobic....