Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 23 sie 2014, o 21:21

zajac
wg mnie jest to materiał do pracy z tym Twoim uwikłaniem w ciągłe działanie
ażeby uprawomocnić odpoczynek
no ale jak Ci z tym dobrze
i nie wywołuje to Twojego dyskomfortu w życiu
ani osób z Tobą żyjących (że na przykład wymagasz od bliskich tego samego)
to wg mnie nie ma co tego drążyć dla samego rozpracowywania
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 23 sie 2014, o 21:27

Tez tak uważam, ze taniec to taka forma wyrażenia siebie. Dwie osoby mogą tańczyć to samo, a kazda robi to inaczej, inne wrażenia się odczuwa patrząc.

Fitness to nie jakas piękna, ambitna oskarowa muzyka. Chodzi o rytm.
Ale przy zumbie też można wyrazić siebie, przynajmniej ja tak robię. To nie tylko wysiłek, to kołyszące się biodra, wymachy rękoma tez mogą być kobiece i zalotne, bo to nie tylko szybkie piosenki. Albo bachiata - to też mamy.

Chodziłam swego czasu na zajęcia latino (czacza, salsa, rumba, salsa) i salsę. Przyznam, że nudziło mnie to po prostu. Lubię oglądać tańczące pary, obraz mnie magnetyzuje, ale sama wolę coś bardziej zrożnicowanego, bo każda piosenka to inny układ. Potrzebuję wyskoków, wykopów, skłonów. Inaczej się nudzę...

No w fitnessie ze sztangami czy ciężarkami to przyznam, że w ogóle nie ma nawet sposobności by pomyśleć o swojej ekspresji :D
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 23 sie 2014, o 21:30

ja przywiązuję bardzo dużą wagę do poziomu szkoły, kursu
i instruktorów
dlatego chodzę do najlepszej w Polsce szkoły tańca i topowych instruktorów
nuda jest wypadkową poziomu instruktora i grupy
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez zajac » 23 sie 2014, o 21:31

Honest napisał(a):A czy to po prostu nie perfekcjonizm Zając? :D

No ja spac to wueilbiam. Ale w tygodniu późno się kładę, wczesnie wstaję. Tak niehigienicznie z tym snem u mnie. Niezdrowo. Ale jestem nocnym markiem i koniec. A do pracy rano wstać trzeba :bezradny: Weekendy zalegam natomiast niemalże do pojawienia się odleżyn :D

Honest, jak na perfekcjonizm za mało rzeczy w moim życiu wygląda perfekcyjnie :-D A poza tym to dla mnie trochę taka pseudopozytywna etykietka, jakich mogłabym sobie jeszcze kilka wymyślić, ale chyba nie chcę.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 23 sie 2014, o 21:33

Bis, to nie o to chodzi. Ja po prostu wolę fitness. Rumba - piękna, ale ja zawsze lubiłam grać w piłkę, w dwa ognie, siatkówkę, koszykówkę. W tym dorównywałam chłopakom, nie lubiłam grać z osobami, które baly się piłki. Lubię ostrą grę i ostre ćwiczenia.

Taniec to nie dla mnie. I w najlepszej szkole w polsce bym się nie odnalazła.
Bo wolę fitness.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 23 sie 2014, o 21:35

zajac
u perfekcjonistów zazwyczaj jest właśnie mało uporządkowania
na tym polega paradoks perfekcjonizmu właśnie
to cecha psychiczna a nie rzeczywistość otaczająca perfekcjonistę

w obsesyjno-kompulsywnym zaburzeniu osobowości są poukładane spinacze w pudełkach wg kolorów
to zupełnie inne przypadłości
a czym zupełnie innym jest jeszcze zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne
np. mycie rąk

ludzie oczywiście to wszystko mylą i uważają za jedno i to samo
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 23 sie 2014, o 21:36

Zając, ja nie chcę Ci naklejac etykiet. Absolutnie. Poza tym po prostu pytałam, bo taka mozliwość przeszła mi przez myśl.

Mnie się wydaje, że to normalne, że w życiu pewne rzeczy sa ogarnięte, a inne nie :D
Uczę się to po prostu akceptować i robić ile mogę. Nie więcej.

W ogóle w poniedziałek zaczynam ta pracę, wiadomo, ze jest jakiś stres, ale jak zobaczyłam ponownie historię tej dziewczyny, na wózku, na którą spadł samobójca, to przyznam, że nie ma co się przejmować czy się uda czy nie. Tylko pracować.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 23 sie 2014, o 21:37

ok
mnie bardziej chodziło o to
dlaczego lubisz taki wycisk, który dajesz swojemu ciału
które w momencie tego wycisku przecież cierpi
ale znosi te męczarnie dla wyższego celu
to jakiś rodzaj masochizmu może :D

oczywiście niech każdy robi to co mu pasuje
dopóki mu na to zdrowie pozwala oczywiście
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 23 sie 2014, o 21:42

Możliwe, ze to jakaś forma masochizmu...
Ale ja mam tak, że jak jestem zestresowana i ostro ćwiczę to stres mija. I chyba teraz tak lubię, bo do tego przywykłam.
Ale ten wycisk, to własnie takie przekraczanie własnych granic też. Że niby nie masz siły, a dajesz radę :D Dlatego to lubię też.
A może czuję, ze tylko wtedy schudnę lub utrzymam wagę? :?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez zajac » 23 sie 2014, o 21:49

biscuit napisał(a):zajac
wg mnie jest to materiał do pracy z tym Twoim uwikłaniem w ciągłe działanie
ażeby uprawomocnić odpoczynek
no ale jak Ci z tym dobrze
i nie wywołuje to Twojego dyskomfortu w życiu
ani osób z Tobą żyjących (że na przykład wymagasz od bliskich tego samego)
to wg mnie nie ma co tego drążyć dla samego rozpracowywania

Nie wiem, Bis, nie mam tego poukładanego. Bywa, że mi z tym dobrze, bywa, że właśnie nie. bo jakoś czuję, że się spalam. Bliskich od siebie staram się odróżniać pod tym względem.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 23 sie 2014, o 21:52

zajac
bliska mi osoba zmarła nagle młodo
i jest już zupełnie bezczynna
a zaległości niezrobionych rzeczy rosną z każdym dniem...

Honest
ja ćwiczę na rozgrzewce nie dlatego że lubię
ale to konieczne żeby tańczyć
być może Ty nie lubisz tego wysiłku
ale lubisz mieć poczucie kontroli nad wagą i kształtem ciała

ja oczywiście też lubię ładnie wyglądać
lubię ładnie się ubierać na treningi żeby mieć przyjemność
z obserwowania w lustrze swojego ciała
to oczywiście podnosi mi samoocenę
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 23 sie 2014, o 21:53

Ja mam taką znajoma, która w weekend potrafi wstać o 7, bo nie lubi marnowac czasu. Jak do mnie przyjeżdżała z chłopakiem to dla mnie był to koszmar, bo jesli oni tak wczesnie wstawali, to wiadomo...
Po ich wyjeździe byłam zajechana. A jak raz przyjechali na cały długii weekend to myślałam, że umrę :D
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 23 sie 2014, o 21:57

Przyznam Bis, że nie wiem. Muszę się nad tym zastanowić.

Ostatnio psycholożka pyta mnie ile chcę ważyć. No to ja, że 59 - w ostatniej pracy przytyłam do 62. A ona dlaczego tyle. No to ja, że chcę, ze tak się czuję dobrze. A ona, że dlaczego, co to za różnica? Czy czuję jakoś te dodatkowe kilogramy. No ja, ze tak.

Ale tak właściwie to nie wiem skąd to 59 :D

Myślę jednak, że osoba, która odchudzała się to jakoś zawsze bedzie miała z tyłu glowy czerwoną lampkę. A przynajmniej ja ją mam.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez zajac » 23 sie 2014, o 22:07

Honest napisał(a):Zając, ja nie chcę Ci naklejac etykiet. Absolutnie. Poza tym po prostu pytałam, bo taka mozliwość przeszła mi przez myśl.

Mnie się wydaje, że to normalne, że w życiu pewne rzeczy sa ogarnięte, a inne nie :D
Uczę się to po prostu akceptować i robić ile mogę. Nie więcej..

Honest, nie sugeruję, że chcesz mi coś naklejać :) To mnie się tak skojarzyło, że bycie perfekcjonistą można postrzegać jako zaletę, nie tylko problem. I może to stać się kwitem odbierającym motywację do zmiany.
Wiesz, zależy też, co jest nieogarnięte. Niektóre nieogarnięte akceptuję, a nawet mnie bawią, inne wydają mi się na tyle ważne, że powinnam ogarniać, ale przegrywają z innymi ważnymi, które też powinnam ogarniać.
biscuit napisał(a):zajac
u perfekcjonistów zazwyczaj jest właśnie mało uporządkowania
na tym polega paradoks perfekcjonizmu właśnie
to cecha psychiczna a nie rzeczywistość otaczająca perfekcjonistę

Czyli najprościej: nie dokonuje się wyborów, tylko chce się wszystko robić doskonale, a ponieważ jest to niemożliwe, zawala się wszystko?
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 23 sie 2014, o 22:09

ja nawet nie wiem ile ważę
nawet wagi nie mam :)
chcę być szczupła
i jestem
ale nie mierzę tego w liczbach
ale tak ogólnie - w poczuciu siebie samej

wg mnie chcesz mieć z przodu 5 a nie 6
a że trudno Ci taką wagę utrzymać
to tyle masz względem siebie wyrozumiałości
że może to być nawet 59
nie musi być np. 55
byleby była 5 z przodu a nie 6
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości

cron