przez flan » 19 sie 2014, o 13:43
Witam wszystkich, potrzebuję Waszej pomocy. Jak dotąd nie uzyskałam jej od otaczających mnie osób. Chciałabym zrozumieć co się ze mną dzieje... Nic mi się nie chce, zmuszam się do pójścia do pracy, która mnie nie cieszy, po powrocie nie mam siły w sobie, żeby zająć się czymkolwiek. Głównie leżę na łóżku w jakimś dziwnym otępieniu. Wiem, że powinnam wstać, poruszać się trochę, posprzątać, poczytać, spotkać się z kimś, ale nie umiem. Niedawno rozstałam się z narzeczonym, ale przed tym rozstaniem było podobnie. Moje zachowanie wpłynęło negatywnie na nasz związek, aż w końcu on zaczął pisać z jakąś dziewczyną i spotkał się z nią za moimi plecami (mieszkaliśmy wtedy razem). Bardzo boleśnie to przeżyłam, odczułam tą sytuację jako zdradę emocjonalną, wyprowadziłam się, płakałam przez dwa miesiące. Na rozpad mojego związku miało też wpływ moje usposobienie podyktowane wydarzeniami z przeszłości. Gdy miałam 11 lat zmarł mój tata, mama nie radziła sobie z wychowaniem dwóch córek i zostałyśmy niejako same ze sobą. Dzieciństwo i młodość odcisnęły się mocno na moim dorosłym życiu (mam 28 lat). Jestem niezależna, nigdy nie starałam się prosić nikogo o pomoc, chciałam ze wszystkim poradzić sobie sama. Taka osoba (a szczególnie dziewczyna) w związku jest chyba trudna do współżycia.. Na mój stan psychiczny wpłynęło tez zwolnienie z pracy rok temu, po długim i dotkliwym mobbingu. Z tym też sobie nie poradziłam. Nie wiem jak z tego wyjść i czy powinnam się leczyć.