przez zajac » 21 sie 2014, o 07:56
Beta, ja myślę, że najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci. Jeśli masz podejrzenia, że cokolwiek może im grozić ze strony ojca, to konsekwentnie byłoby nie pozwalać na jego spotkania z dziećmi sam na sam. Ja bym chyba w takiej sytuacji zrezygnowała z własnego komfortu i wybrała spotkania byłego z dziećmi w domu, w mojej obecności (tzn. nie dosłownie w tym samym pokoju -- siedziałabym w innym, a nawet mogłabym na ten czas kogoś zaprosić, żeby się skupić na czymś innym niż obecność eksa w domu).
Wariant kolega z dzieckiem wg mnie nietrafiony, bo z jednej strony co to za spotkanie ojca z dzieckiem w obecności innych osób -- jasne, że czasem można, ale nie jako jedyny wariant. Po drugie, kolega i tak za Twoje dzieci odpowiedzialności nie ponosi, nie ma możliwości zapobieżenia czemukolwiek, nie mówiąc już o kwestiach praktycznych -- może z własnym dzieckiem wrócić do domu wcześniej, a Twoja córka i tak zostanie z ojcem. Po trzecie jak ta osoba miałaby się czuć, wiedząc, w jakiej roli występuje?
Wg mnie to jedynie fikcja, która Tobie ma dać poczucie, że panujesz nad sytuacją. Kilka dni temu byłaś na policji w związku z zachowaniami przemocowymi eksa, a teraz to wypierasz i skupiasz się na tym, żeby Ci się po domu nie szwendał.
Myślę, że teraz dociera do Ciebie silna potrzeba zajęcia się sobą, to jest zrozumiałe. Ale ona może czasem zakłócać Twój odbiór rzeczywistości. Po drugie będąc w związku przemocowym ileś lat, zapewne nauczyłaś się pewnych schematów działania, np. ukrytej kontroli zamiast otwartej konfrontacji. Myślę więc, że terapia pilnie potrzebna.