Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Problemy związane z depresją.

Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez anameleth » 9 sie 2014, o 11:02

Witam użytkowników,

cierpię na depresje, aktualnie czekam na psychoterapie. Zbyt długo to trwa na NFZ a na prywatną terapie mnie nie stać. Aktualnie biorę leki i jest coraz gorzej.... wizyty u psychiatry też niewiele dają.. Boje się kolejnych dni...
anameleth
 
Posty: 6
Dołączył(a): 9 sie 2014, o 10:57
Lokalizacja: Opole

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez Honest » 9 sie 2014, o 14:51

Witaj,

na depresję cierpi coraz więcej ludzi, więc nie jesteś sama z tym problemem. Jesli nie czujesz poprawy po lekach to poinformuj o tym lekarza - może tabletki się jeszcze "rozgrzewają", a może poszuka po prostu odpowiedniejszego leku. Niekiedy nie od razu udaje się dobrać optymalny lek.

A czy masz na co dzień wsparcie w rodzinie? W przyjaciołach? Pracujesz czy uczysz się?

Trzymaj się :kwiatek:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez anameleth » 9 sie 2014, o 16:29

Zdaje sobie sprawę że coraz więcej jest chorujących. Posiadam rodzinę w tym samym mieście lecz mieszkam sama. Mam wsparcie tylko ze strony siostry ale to i tak za mało bo ona ma synka i dużo obowiązków, nie chce jej ciągle na głowie siedzieć. Moja mama z tata wiedzą o wszystkim jednak nie rozmawiamy o tym jak się czuje. Aktualnie skończyłam studia i czeka mnie jeszcze w październiku obrona. Pracuje na etacie. Nie mam żadnych przyjaciół i znajomych. Po prostu zamknęłam się w sobie i wszystkich straciłam. Nie mam do kogo zadzwonić ani się odezwać, co dopiero jak przebywam w moich pustych czterech ścianach...
Byłam u psychiatry i zwiększył mi dawkę leku który biorę. Ten lek mnie tylko wyciszył. Jednak ciągle jestem płaczliwa, nawet teraz gdy o tym pisze, nawet gdy pomyśle o czymkolwiek dobrym czy złym.
Zostałam kompletnie sama z tym wszystkim...
Podam przykład. Powiedziałam o swoim problemie koleżankę którą znam wiele lat i nic u mnie nie zauważyła. Doradzała mi rumianek! bo on jest najlepszy na wszystko... po prostu niektórzy nie rozumieją choroby depresji.. nie zdają sobie sprawy z tego co ja czuje i o czym myślę... już nie wiem co robić i myśleć :( czuje że zostałam zaplątana w jakąś sieć :(
anameleth
 
Posty: 6
Dołączył(a): 9 sie 2014, o 10:57
Lokalizacja: Opole

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez Jigsaw » 9 sie 2014, o 18:07

Muszę Cię zmartwić.. tutaj zbytnio wsparcia raczej nie znajdziesz..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez impresja77 » 9 sie 2014, o 19:25

Jigsaw napisał(a):Muszę Cię zmartwić.. tutaj zbytnio wsparcia raczej nie znajdziesz..


Dlaczego Jigsaw tak piszesz ?
Dlaczego nie chcesz udzielić anameleth wsparcia ?
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez marie89 » 9 sie 2014, o 19:27

Jigsaw - trochę chyba zbyt krzywdząca jest Twoja opinia, ale oczywiście masz do niej prawo.
marie89
 

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez marie89 » 9 sie 2014, o 19:36

anameleth napisał(a):Zdaje sobie sprawę że coraz więcej jest chorujących. Posiadam rodzinę w tym samym mieście lecz mieszkam sama. Mam wsparcie tylko ze strony siostry ale to i tak za mało bo ona ma synka i dużo obowiązków, nie chce jej ciągle na głowie siedzieć. Moja mama z tata wiedzą o wszystkim jednak nie rozmawiamy o tym jak się czuje. Aktualnie skończyłam studia i czeka mnie jeszcze w październiku obrona. Pracuje na etacie. Nie mam żadnych przyjaciół i znajomych. Po prostu zamknęłam się w sobie i wszystkich straciłam. Nie mam do kogo zadzwonić ani się odezwać, co dopiero jak przebywam w moich pustych czterech ścianach...
Byłam u psychiatry i zwiększył mi dawkę leku który biorę. Ten lek mnie tylko wyciszył. Jednak ciągle jestem płaczliwa, nawet teraz gdy o tym pisze, nawet gdy pomyśle o czymkolwiek dobrym czy złym.
Zostałam kompletnie sama z tym wszystkim...
Podam przykład. Powiedziałam o swoim problemie koleżankę którą znam wiele lat i nic u mnie nie zauważyła. Doradzała mi rumianek! bo on jest najlepszy na wszystko... po prostu niektórzy nie rozumieją choroby depresji.. nie zdają sobie sprawy z tego co ja czuje i o czym myślę... już nie wiem co robić i myśleć :( czuje że zostałam zaplątana w jakąś sieć :(


Witaj :)

Wiesz, myślę, że mimo dużego brzemienia jakie dźwigasz w związku z chorobą to jesteś bardzo dzielna. Podjęłaś już pewne kroki - leczenie, uświadomienie rodziny.
Walkę z chorobą tak naprawdę toczysz sama, ale niezwykle ważne jest wsparcie otoczenia.
Choć trzeba się liczyć z tym, że nawet najżyczliwsza Ci osoba, która chcę pomóc prawdopodobnie nie jest w stanie w pełni wiedzieć jak się czujesz, co przeżywasz - bo to wszystko dzieję się w Tobie.

Dlaczego tak trudno porozumieć Ci się z rodzicami?

Czy znasz kogoś ze swojego otoczenia, kto również cierpi na depresję?

Nie jestem tak dobrze zorientowana, ale zastanawiam się - może są jakieś grupy wsparcia, samopomocy dla osób zmagających się z tą chorobą.
marie89
 

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez impresja77 » 9 sie 2014, o 19:54

Ja z opisu widzę wspaniałą kobietę, która w dzisiejszych trudnych czasach jest juz na swoim .Ma prace na etacie ,mieszkanie ,studia. Osiagnelaś wiele w dość młodym wieku. Pociesz się trochę tym .Podoceniaj siebie.Popław się w tym sukcesie .Ja Cię podziwiam .Imponujesz mi. Pomalutku poznawaj ludzi ,może zapisz się na tańce, na wolontariat,na kurs żeglarski,językowy,hobbystyczny. Wchodząc w różne środowiska zawsze co najmniej jedna znajomość Ci zostanie. Z pewnością masz dużo smutnych myśli. A może zrób tak .Zapisz się na jakąś aktywność ,która ci odpowiada i postanowił sobie ,ze w jej trakcie nie dopuszczasz do siebie żadnych negatywnych myśli i sobie i o świecie i ten czas jesteś cala happy ,wszystko co najlepsze o sobie myślisz ,usmiechasz się ,masz energie i jesteś cala na TAK . Tylko przez czas nowej aktywności np .tańców czy czego tam wymyslisz sobie. Obserwuje siebie potem i sprawdź jak się czułaś.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez anameleth » 9 sie 2014, o 19:59

Wiem że podjęłam te kroki i jestem z tego niesamowicie dumna... było mi ciężko zadzwonić do poradni psychiatrycznej... Byłam na 3 wizytach u psychiatry. Pierwsza wizyta była koszmarem bo musiałam wszystko powiedzieć... ale lepiej mi się nie zrobiło, resztę dnia przepłakałam. Ostatnia wizyta była jeszcze większym koszmarem. Poszłam do psychiatry bo leki nie przynosiły rezultatu poza tym że się wyciszyłam... zapytałam pani doktor czy jest możliwość przyśpieszenia mojej psychoterapii bo zostałam zakwalifikowana na terapie a ona do mnie :" ale terapia pani nie pomoże, pani nic nie pomoże, pani sobie tylko to wmówiła że to jest wyjście" wyszłam stamtąd z płaczem, chciałam pójść na skargę ale nie miałam siły, siostra mnie odebrała stamtąd. Dostałam większą dawkę leku i niestety nie zauważyłam poprawy.

Czy trudno mi rozmawiać z rodzicami? tak... bo mama wszystko rozumie ale nie umiem z nią rozmawiać normalnie... po prostu nie jest to łatwe, nie mam od niej wsparcia i bardzo rzadko się widujemy bo ja bardzo rzadko wychodzę - wtedy kiedy muszę.

Nie, nie znam takiej osoby która cierpi na depresję...
mój dzień wygląda tak że idę do pracy a potem jak najszybciej do domu, chodzę do pracy bo muszę zarabiać na utrzymanie. Innych rzeczy nie robię - bo po prostu nie mam nastoju, ochoty i jestem zbyt słaba...
Na pytanie pani doktor jak ze sprawnościami na co dzień ja odpowiedziałam : " wychodzę tylko do pracy bo musze, reszty nie robię bo nie mam na to siły i ochoty" ona na to " to tak jak każdy"...
anameleth
 
Posty: 6
Dołączył(a): 9 sie 2014, o 10:57
Lokalizacja: Opole

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez anameleth » 9 sie 2014, o 20:03

impresja77 napisał(a):Ja z opisu widzę wspaniałą kobietę, która w dzisiejszych trudnych czasach jest juz na swoim .Ma prace na etacie ,mieszkanie ,studia. Osiagnelaś wiele w dość młodym wieku. Pociesz się trochę tym .Podoceniaj siebie.Popław się w tym sukcesie .Ja Cię podziwiam .Imponujesz mi. Pomalutku poznawaj ludzi ,może zapisz się na tańce, na wolontariat,na kurs żeglarski,językowy,hobbystyczny. Wchodząc w różne środowiska zawsze co najmniej jedna znajomość Ci zostanie. Z pewnością masz dużo smutnych myśli. A może zrób tak .Zapisz się na jakąś aktywność ,która ci odpowiada i postanowił sobie ,ze w jej trakcie nie dopuszczasz do siebie żadnych negatywnych myśli i sobie i o świecie i ten czas jesteś cala happy ,wszystko co najlepsze o sobie myślisz ,usmiechasz się ,masz energie i jesteś cala na TAK . Tylko przez czas nowej aktywności np .tańców czy czego tam wymyslisz sobie. Obserwuje siebie potem i sprawdź jak się czułaś.


Odpowiadając na ten wpis mogę powiedzieć jedno, ćwiczyłam, jeździłam na rowerze ale nie dodało mi siły, kupiłam sobie nową rzecz, stanik, bardzo ładny - zamiast się z niego cieszyć - ja płakałam. Kupiłam sobie ostatnio kukurydzę bo tak miałam ochotę zjeść coś pysznego - wyciągnęłam z lodówki i nie sprawiło mi to przyjemności. Najgorsze jest to że właśnie takie drobnostki nie sprawiają mi przyjemności i radości a przecież kiedyś cieszyłam się z wszystkiego. Dla mnie teraz kupienie batonika czy wygrana w totaka to po prostu płacz i przygnębienie :( to nie jest normalne! nie jest to normalne że nie mam zmarszczek wokół ust bo nigdy się nie uśmiecham...
anameleth
 
Posty: 6
Dołączył(a): 9 sie 2014, o 10:57
Lokalizacja: Opole

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez marie89 » 9 sie 2014, o 20:08

Hmm. Psychiatrzy jakoś tak się nie ceregielą tylko leki przepisują na ciało, a na duszę niewiele pomagają. Pewnie nie wszyscy, ale... Może warto byłoby spotkać się również z psychologiem terapeutą. Wydaje mi się, że rozmowa wyglądałaby nieco inaczej. Spore znaczenie ma to z kim przyjdzie nam rozmawiać o trudnych dla nas rzeczach.
marie89
 

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez impresja77 » 9 sie 2014, o 20:11

Miałam na myśli długotrwałą aktywność wśród ludzi ,a nie kupno batonika.
Znasz przyczynę swojego stanu?
Może daj cos z siebie ludziom potrzebującym. Wolontariat
Jesteś na zakręcie życia i chyba warto podoswiadczac różnych zadań ,bo chyba musisz odnaleźć SWOJ cel i sens życia. Swoje miejsce na ziemi . Podejmując różne wyzwania sprawdzasz siebie co Ci pasuje i w którym miejscu chcesz być .
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez Księżycowa » 9 sie 2014, o 20:17

Witaj,
Jazgadzam się z marie, ponieważ sama zaufałam dopiero lekom kiedy moja terapeutka współdziała z psychiatrą pomimo, ze bardziej przeze mnie, ale sama mi ją poleciła i sprawdzi lek za nim go wezmę, ponieważ wie co chce uzyskać.
Chyba nie ma nic lepszego, bo daje to poczucie bezpieczeństwa mnie a i szanse na skuteczność i powodzenie wg mnie od razu skaczą.

Jak długo bierzesz już leki?

Trudni dać siebie ludziom jak ktoś nie ma siły wstać i się umyć... a nawet własną potrzebę załatwi i spotkać się z korytarzem własnego domu.
Trzeba mierzyć siły na zamiary wg mnie a wygląda to dosyć poważnie... tutaj nic nie dadzą, NA TEM MOMENT wg mnie takie sposoby, choć prawdą jest, ze czasem ma się dół i najciężej wyjść... ale chyba nie tutaj.

Kiedy masz tą terapię? Trzeba Ci pomóc przetrwać do wizyty :pocieszacz: Powoli i bez przymusu. Depresja w sporej mierze bierze się od zbyt dużego "muszę", choć to tylko w naszej głowie...

Co masz na myśli mówisz, ze lek Cię wyniszczył? Mówisz o wahaniach psychiki czy fizycznie odczuwasz jakieś dolegliwości?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez KATKA » 9 sie 2014, o 20:32

Ale dziewczyna pisala...ze czeka na psychologa tylko terminy sa straszne....

Mozesz pobyc tutaj...czasem warto pogadac o wszystkim i o niczym...
Czasem jest juz tak zle...ze czlowiek mysli ....ze gorzej byc nie moze....
Ale nie musi tak byc...
Ciezko moeic cos na odleglosc...
Rozumiem, ze brakuje Ci wsparcia...a zastanawialas sie moze jak mogloby ono wygladac dla Ciebie?
Jigsawem sie nie przejmoj...nie potrafi zrozumiec, ze ktos szuka wsparcia i potrafi je znalezc ;) za to lubi tu siedziec i sie madrzyc...
Jakie masz plany na dzisiaj? Film...moze ksiazka...spacer?
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Potrzebuje pomocy, jest coraz gorzej

Postprzez impresja77 » 9 sie 2014, o 20:42

No i sam Jigsaw nie udziela wsparcia ,tylko siedzi i oczekuje,ze ludzie tutaj na wyścigi beda go wspierać jakby grono samych psychologów tu było do jego wyłącznej dyspozycji.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości

cron