Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez zajac » 7 sie 2014, o 15:48

impresja77 napisał(a):zając napisał:

"Wiedziałam! :)
Impresjo, ja wierzę, że Ty się sama doskonale obronisz i jak mówiłam, w Wasz personalny spór nie chcę się wtrącać. Choćby dlatego że nie było mnie tu, kiedy się zaczął i pewne rzeczy może widzę inaczej."

No i co wiedziałaś ? Co wy takie wiedzace oświecone?
W tamtym wątku w sprawieKsiezyca się jakoś wtrącilłaś i jakoś chciała się wtrącać. A tu nagle niewinna . Ależ wtrąć się i broń uciśnionych. Jestem prześladowana przez Bis,więc zrób jej taki wykład jak mnie. Dlaczego tworzysz niesprawiedliwe kółko?

Bo tam chodziło mi o coś innego: że wymiana zdań odbywa się na oczach nowych osób, bez związku z ich problemami i w jakimś sensie ich kosztem. Ktoś im coś pisze, starając się życzliwie, a za nim ktoś wpada i zaczyna go analizować i rozliczać z jego spraw zamiast (ewentualnie) odnieść się jakoś do wątku. I chciałam Ci zwrócić na to uwagę w dobrej wierze, a nie dlatego że masz nick Impresja.
Zgadzam się, że tutaj Ty zostałaś przez Bis zaatakowana. I nie uważam, że wyłącznie szkodzisz. Część Twoich wpisów czytam z dużym zainteresowaniem, pamiętam niektóre wątki, w które się zaangażowałaś i coś dobrego w tego wynikło. I myślę, że w przypadku każdej osoby na forum warto pamiętać, co robi dobrego, a nie w razie jakiegoś konfliktu od razu o tym zapominać i generalizować, że ktoś jest taki czy inny.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 7 sie 2014, o 15:52

Bis z Twojego kota zrobilabym pasztet i skórkę bym wyprawila na futerko. Kiedyś miałam takie dwie skórki z kota .Podobno na nerki dobre przykładać. :twisted:
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 7 sie 2014, o 16:04

Miałam koty i po przejściach i od małego.
I nie było reguły, jeden pieszczoch inny nie.
Pipi jest po przejściach, wywlekłam ją ze śmietnika,
Stefan żył zawsze jak król i zachowują się podobnie.

Co do roszczeń, jak byłam ostatnio w schronie też miałam wymagania
bo rozglądałam się za kotem, ale chciałam starszego i duzego..
Wszystkie były jakieś młode akurat i nie wziełam zadnego.
Te mają większą szanse na adopcję niż jakiś stary buras.

Impresja, wyłączając okres mojego dojrzewania, to tak.
Byłam (jestem) bardzo zżyta z mamą.
Choc wtedy też mimo różnicy zdań, kłótni i łamaniu zakazów przeze mnie, ponoszenia ich konsekwencji,
kochałam mamę, choc z nią walczyłam, to jednak zawsze szacunek miałam i umiar w tej walce.
Potem juz było dobrze.
Robiła przetwory zanim zachorowała na raka tarczycy, potem znacznie mniej, a po udarze tata robił czasem.
Głównie kompoty truskawkowe.
Śmiali się zawsze w kuchni że to mama gotuje taty rękami, razem pichcili.
Wcześniej robiła to co było na działce.
Z wiśni, porzeczek, agrestu, jabłek (soki, dżemy, kompoty) pomidorów, ogórków itd.
Potem nie było działki to różnie.
Pamiętam jak się strułam czarnym bzem.
Zbieraliśmy na łące z bratem, niespodzianka miała byc, bo ktoś nam powiedział że to dobre i zdrowe soki są
więc postanowiliśmy mamie narwac i nie wiedzieliśmy że na surowo nie mozna.
Po 3 dniach przeszło.
Z tego były soki i galaretki, na koktajl ze zsiadłego mleka :)

Ale fajnie było, tak ogólnie. Jest co wspominac i za czym tęsknic :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 7 sie 2014, o 16:22

Nasza koteczka przygranięta niedawno, bała się ręki wyciągniętej do głaskania, bała się zabawki jej podsuniętej i kuliła się w koncie lub pod łóżkiem. Robiła pod siebie jak nie wiedziała co się dzieje - w drodze do weta zazwyczaj w transporterze.
A po powrocie wchodziła do rodziców na dywan i strzelała klocka.

Po ponad roku pracy nad nią udało się zdziałać tyle, że na zabawki reaguje jak szaalona, przejdzie po naszych kolanach jak siedzimy, ale nigdy się jeszcze nie poożyła na nas lub usiadała. I tak jak większość kotów nie lubi brania na ręce mimo woli, to ona całą zaczyna się kurczyć i chce uciekać... już nie pod łóżko czy w kąt, ale ucieka z rąk i cała drętwieje, więc nie robimy tego. Luna z kolei nie lubi, ale chwile posiedzi, powącha i dopiero potem chce zejść.
A druga kotka łasi się do nas i ociera, strzela baranki, ale tylko podchodząc do nas z kanapy na przykład.
Biega wesoło po domu, jej ulubionym zajęciem jest zwalanie przedmotów :twisted: Nie tle, że to są małe rzeczy co się ruszają, ale leci wszystko - telefony, pilot, kubki... zwali i odchodzi :P zaczepiają się obie. I nie ma problemu z zabawą z nami, już nie boi się ręki, śmiało gryzie w zabawie... Ogólnie bardzo ładnie już ja wyprowadziliśmy na tyle, ze mogła się z nami przenieść na 2 tyg. dorodziców L jak Ci pojechali na wakacje.
Najpierw weszła pod krzesło i stamtąd jadła, ale już pierwszej nocy już spała z nami w łóżku normalnie. Powrót byłtez ok.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 7 sie 2014, o 16:28

A oto ona :)

Obrazek


Obrazek
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 7 sie 2014, o 16:34

Fajna :)

Miałam czarną Kicię, Zuzę, ze wsi przyjechała, szalona kocica :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 7 sie 2014, o 16:36

A tu razem szperały w remontowanym pokoju - ciekawe jest to, ze jak chcą coś wykombinować, to potrafią sobie wspólnie pomóc i nie razi ich przebywanie blisko siebie :)
Zawsze jak coś gdzieś zlatuje, to z pokoju wychodzą obie :P

Obrazek
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 7 sie 2014, o 22:57

Właśnie oglądam program o uzależnieniu od cukru

http://player.pl/programy-online/tajemn ... 21651.html

No cóż, jestem uzależniona :?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 7 sie 2014, o 23:01

A ja zakupiłam stewię suszoną w lisciach. Zaskoczyła mnie cena, bo myślałam, że to takie drogie, bo wszędzie tak piszą a wcale nie prawda, bo 2.70 za opakowanie zapłaciłam.
Co prawda się naczytałam, ze tylko odrobina tego, bo słodkie a wrzuciłam dwa listki i dla mnie było gorzkie. Jutro spróbuję z jedną płaską łyzeczka.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez zajac » 7 sie 2014, o 23:08

Księżycowa napisał(a):A ja zakupiłam stewię suszoną w lisciach. Zaskoczyła mnie cena, bo myślałam, że to takie drogie, bo wszędzie tak piszą a wcale nie prawda, bo 2.70 za opakowanie zapłaciłam.
Co prawda się naczytałam, ze tylko odrobina tego, bo słodkie a wrzuciłam dwa listki i dla mnie było gorzkie. Jutro spróbuję z jedną płaską łyzeczka.

Ja też kiedyś zakupiłam i właściwie nie udało mi się całej zużyć, bo niby słodka, ale ten "liściasty" smak, no i pływające w napoju drobinki liści jednak utrudniały sprawę. Stewia występuje jeszcze w koncentracie, ale nie próbowałam.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 7 sie 2014, o 23:13

Nie wiem czy stewia jest zdrowsza, muszę poczytać o tym. Ale poza cukrowaniem kawy / herbaty to we wszystkich produktach jednak i tak są węglowodany. Cat kiedyś coś o fruktozie chyba pisała.

Sa jogurty naturalne, ale co dalej.

A te jogurty dla dzieci. I napoje. Tragedia. Sam cukier. Już nawet w wielu herbatkach dla niemowląt sa same węglowodany...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 7 sie 2014, o 23:18

W koncentracie, w tabletkach... najlepiej to swoją wyhodować, ale ja na razie nie mam gdzie.
I wiem też, że trzeba nasiona z pewnego źródła kupować, żeby nie były przypadkowe w pierwszym lepszym sklepie.

Jutro Ci powiem, co z liściastym smakiem i jak to widzę wg siebie, bo za mało wrzuciłam a teraz idę sobie zieloną zrobić.
Trzeba się wziąć za siebie.

Czytałam opinie, ze dodana do ciasta w takich ilościach jak cukier powoduje, ze nie da się zjeść tego co się przygotowało, bo jest słodsza od cukru.

Stewia ma bardzo wiele właściwości pozytywnych.
Az nie dam rady wymienić wszystkiegi w skrócie.
Czytam teraz książkę, ponieważ zmaierzam zmienić styl żywienia całkowicie... ale nie na dietę na chwilę a na calutki czas, chce, żeby dla mnie była to norma.

Poleciłabym książkę z przepisami, ale nie chcę robić reklamy. Łatwi się można domyśleć o kogo chodzi. Ćwiczyc w tym programie też zamierzam zacząć.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez zajac » 7 sie 2014, o 23:19

Jest jeszcze ksylitol (cukier brzozowy). Ale on w przeciwieństwie do stewii jakieś kalorie chyba posiada.
A jeśli chodzi o ciasto, to cukier ma jeszcze jakąś objętość i konsystencję, czego stewia nie ma -- nie da się utrzeć jajek ze stewią... więc chyba inne przepisy są potrzebne.
Ostatnio edytowano 7 sie 2014, o 23:21 przez zajac, łącznie edytowano 1 raz
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 7 sie 2014, o 23:20

Są jogurty naturalne, dodajesz owoce i masz owocowe i zdrowe :)
A dalej robisz sama soki i też nie dodajesz cukru.

Stewia w proszku i tabletkach to często oszustwo.
Poczytajcie najpierw skład.
Samej stawii jest kilka procent zaledwie.

Ją robiłam napad najpierw, potem takim syropkiem "slodzilam".
W tym roku odpuscilam, bo na moje zużycie Minimalne cukru to chyba przesada coś wymyślać.

Nic nie slodze juz, a ciasta uwielbiam ale ograniczylam do mi imum
Niestety, bardzo dużo produktów zawiera juz weglowodan i to wystarczy.

We wszystkim trzeba zachować umiar bo nawet jedzenie dużej ilości owoców może być zgubne,
Tak jak broskwi ie, nektarynki, winogrona czy banany.
Ale popadać w para one też nie warto.

Jabłka trzeba jeść, na złość putinowi ;)
Na zdrowie :)
Ostatnio edytowano 8 sie 2014, o 00:09 przez mahika, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 7 sie 2014, o 23:26

Tak, pewnie nie jest uniwersalna. Ksylitol też został w książce wymieniany oraz melasa, syrop z agawy. No i miód przecież :) .
Ja już mam masę sposobow na pozbycie się cukru i nie tylko.
Koniecznie patrzeć na etykiety, bo niby kupowałam kefir, to zdrowy a teraz patrze który ma cukier a który nie w składzie. Wszystko pzreświetlam na tyle ile teraz potrafię.

Co mnie przekonało do zmiany to, że zdrowe żywienie nie znaczy brak słodkiego smaku.
I rzeczywiście paręrzeczy już sprawdziłam - super.

I czekolada gorzka dozwolona a wręcz zalecana, ale z rozsądkiem :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości