adorator czy perfidny podrywacz

Problemy z partnerami.

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez Honest » 4 sie 2014, o 00:19

Beta, sprawa jest jeszcze świeża.

Reakcje dzieci sa różne w zależności od wieku, wydarzeń i charakteru dzieciaków. Niektóre kochają tego, mówiąc kolokwialnie, złego rodzica, a inne nienawidzą, jeszcze inne są neutralne.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 4 sie 2014, o 01:09

Nie nie.....chodzilo mi o to ze mimo ze wydawalo mi sie ze nie widza problemu to jednak okazalo sie ze widza i dlatego zauwazylam u syna ulge ze bedzie spokojnie w domu ze ja wreszcie jestem zadowolona no i ze tata teraz ma dla niego czas...( oby)...
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 4 sie 2014, o 01:11

A na chwile obecna widze ze syn jest neutralny...
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez Honest » 4 sie 2014, o 14:39

Beta, nie wiem czy to robiłas i czy Tobie by to pomogło, ale ja np. jak mam jakiś problem to wchodzę w necie na rozne fora i czytam wypowiedzi innych osób, które mialy podobną sytuację jak ja. Czasem, że człowiek nie czuje się samotny w tym wszystkim, a dwa, można czasem jakieś fajne rozwiązanie znaleźć. Niektórzy sa juz o ileś kroków dalej i poznac taka perspektywe też jest dobrze.

I ksiązki. Można sięgnąć też po jakieś tematyczne publikacje.

To wszystko jednak nie zastąpi terapii.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 4 sie 2014, o 15:10

Tez wlasnie o tym pomyslalam Honest:) psychologa tez zapytam jak z dziecmi rozmawiac.......w kazdym razie pierwsza noc i pierwszy dzien na swoim bez klamstw...ciekawe jak bedzie sie zachowywal dzisiaj kiedy przyjedzie do syna....i jaki front obiorą dzisiaj tesciowie......
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 4 sie 2014, o 21:09

Nie bylo tesciow.
..nie bylo tatusia tak jak sie umawial z synem na film...nawet nis zadzwonil .......pojechalam na silownie, teraz wracam, ciekawe co zastane...
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez zajac » 4 sie 2014, o 21:48

Już dziś tatuś się wymiksował? Myślę, Beta, że psycholog będzie Ci potrzebny, może dzieciom też. To nie jest dla dzieci łatwa sytuacja, kiedy ojciec traktuje je instrumentalnie, jako środek do osiągnięcia celu. Tzn. interesuje się nimi, żeby w gruncie rzeczy relacje z Tobą sobie poukładać na swoich zasadach, a kiedy na to nie ma już szans, to... jak widać.
Oczywiście spadnie to na Ciebie, bo to Ty będziesz odpowiadać na ewentualne pytania dzieci, zastanawiać się, jaki obraz tatusia im przedstawić, żeby było konstruktywnie. Myślę, że przyda się wsparcie.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez Honest » 4 sie 2014, o 22:21

Beta, a nie masz problemów z zasypianiem jak ćwiczysz tak późno? Mnie zawsze jeszcze długo nosi po siłowni i nie mogę spac jak za późno pójdę.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 4 sie 2014, o 22:25

Byl....przyjechal o 20...no coz ...o 22 koniec ..bo nie wyobrazam sobie zeby mi tu po nocach siedzial......zobaczymy...ja mu daje czas tak do gwiazdki max...potem mysle ze juz nie bedzie mial czasu nawet o tej 20........ja mu praw nie ograniczylam wiec relacje z dziecmi zaleza tylko od niego samego.......zgodzil sie na orzeczenie jego wylacznej winy....musi jeszcze potwierdzic to w sadzie....poczekamy - zobaczymy....rozmawia ze mna tylko o dzieciach....nie grozi..nie straszy...nie miota sie....ciekawa zmiana.......oby nie kolejna maska....
.
.
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 4 sie 2014, o 22:29

Ogólnie cwiczyc wole rano ale dzisiaj chcialam byc w domu jak sie ktos pojawi ......normalnie to nie mam problemu z zasypianiem ale teraz w obecnej sytuacji to nie spie od 3 nocy...dzisiaj 4 -ta....zobaczymy moze bedzie lepiej.....
.
.
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez Honest » 4 sie 2014, o 22:43

To żebyś wychodziła z domu jak się pojawi lub po prostu szła poczytać, do koleżanki - to dobry pomysł.

Miałaś duzo przeżyć, dlatego pewnie te problemy ze snem.

Ja nie umiem rano ćwiczyć :D Kiedyś próbowałam w weekendy i nie dałam rady 8)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 5 sie 2014, o 14:58

Rozmawialam z bratem jeszcze męża.......ciezko mu w to uwierzyc i mimo wszystko probuje go usprawiedliwiac chociaz sam przyznaje ze zaczyna widziec tez jego manipulacje bo moj mąż teraz jest ofiarą to jego nowa maska ktora ma przed swoja rodzina......wypisuje teraz eski do matki ze go w klatce dusi i pewnie ma zawal...do brata ze krwawi przy zalatwianiu potrzeb fizjologicznych itp....do mnie juz nie bo na mnie to juz nie dziala.......Kiedy on zrozumie kiedy do niego dotrze to ze nie on jest tutaj ofiara?? Chyba nigdy...malo mnie to juz obchodzi w sumie byle dal mi spokoj od siebie......
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 5 sie 2014, o 21:50

Dzisiaj z synem wspólne oglądanie filmu ...w środe kino w sobote zoo.....no prosze to wiecej niz przez ostatnie kilka lat....
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 6 sie 2014, o 18:36

Nowe fakty wychodza......teraz okazuje sie ze fundowal ekskluzywne wakacje w mega drogim SPA jej, jej dziecku i jej matce.........dla mnie i dzieci zawsze pensjonat bo za drogo......dzisiaj dowiedzialam sie ze.....brał...przez ostatnie 4 lata.......aha a z nia byl pelnych 12 lat........Boze.....czy jest cos czego ten czlowiek nie robil??? ....znowu mnie mdli......od kilku dni mam fizyczne mdlosci szczegolnie w nocy......
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez zajac » 6 sie 2014, o 19:20

Beta, nie dziwię się, że Cię mdli :( To straszne draństwo tak oszukiwać kogoś :(
A jak Twoja terapia? Chyba dobrze byłoby pogadać o tym, co się stało, jak się z tym czujesz?
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Michaelvog i 51 gości

cron