Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 21 lip 2014, o 15:55

Honest
ale to marie ma problem z byciem chrzestną
a nie matka dziecka ze spiralą :)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 21 lip 2014, o 16:03

No tak, to ja mam decydować. Co mimo wszystko nie jest tak proste, choć oczywiste. Ja długi czas byłam taka "miękka", nie odmawiałam pomocy, nie mówiłam jakie jest moje zdanie, gdy było odmienne... Uczę się wyznaczać granice. Wielu rzeczy uczę się na nowo tak właściwie...
Tak więc kolejna próba asertywności przede mną.
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 21 lip 2014, o 16:04

Hahah wiem Bis,
ale jak widze takie rodzinki, to bym tak przy okazji w opiece załatwiła im spiralę! :mrgreen:
Bo dzieci szkoda :bezradny:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 21 lip 2014, o 16:18

Nie no duże rodzinki nie są złe, tylko dobrze by było, gdyby rodzice byli odpowiedzialni i stabilni.

Spirala. Wiecie co, u nich to dzieci nadpobudliwe,nerwowe, ale zdrowe i bez komplikacji się rodziły. Ale na przykład u jej siostry - dziewczyna 26 lat, szóstka dzieci i za każdym razem zagrożenie życia...
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 21 lip 2014, o 16:27

impresja77 napisał(a):Aha.. .Marie.! Masz świetną wymówkę,ze nie pracujesz,nie zarabiasz na siebie i nie stać Cie być chrzestną,a rodziców nie masz sumienia obciążać.


Koło ratunkowe? :lol: Fakt. Ehh, no ale akurat ten argument mnie nieco boli.
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 21 lip 2014, o 17:15

Marie ,a nie boli Cię obciążanie budżetu rodziców swoją zgodą? Czy można podejmować decyzje o byciu chrzestną nie mając pracy? Podejmuje się wtedy taką decyzję na czyjś koszt .Obarcza się tym rodziców a oni wcale nie muszą chcieć finansować Twoich decyzji. To jest odpowiedzialność .Mam swoją kasę to nią dysponuje.Stać mnie to podejmuje decyzje ,nie stać mnie to nie dysponuje cudzą kasą.
Bo przecież taki chrzest go tez wydatek.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 21 lip 2014, o 17:21

Kziezycowa pierwszy chrzesniak jest od mojej ciotki.
Nie będę oceniać jej metod wychowawczych.
Dzieciak na pewno ma większe mniemanie o sobie niż Ty i ją razem wzięte.

Drugi jest od siostry.
Czuje z nim więź od pierwszego dnia kiedy siostra powiedziała że jest w ciąży.
I pierwsza decyzja była nietrafiona o byciu chrzestna i żałuję że nie odmowilam,
A druga jak najbardziej.
Mam z nim duży kontakt, uczestnicze w jego życiu od narodzin.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 21 lip 2014, o 17:23

marie89 napisał(a):bo dziecku się nie odmawia.

"z kolegą się nie napijesz?"
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 21 lip 2014, o 18:02

impresja77 napisał(a):Marie ,a nie boli Cię obciążanie budżetu rodziców swoją zgodą?


Boli. Zwłaszcza ze względu na mamę. Tym razem bardziej chodziło mi o "ból" związany z brakiem stałej pracy w ogóle, by móc się uniezależnić a jednocześnie odciążyć rodziców.

Ale to temat "tasiemiec".
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 21 lip 2014, o 18:04

biscuit napisał(a):
marie89 napisał(a):bo dziecku się nie odmawia.

"z kolegą się nie napijesz?"


Piękny okaz manipulacji :?
Uświadamiam sobie, że często miałam z tym styczność. Takie zagrywki na emocjach.
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 21 lip 2014, o 19:08

mahika napisał(a):Kziezycowa pierwszy chrzesniak jest od mojej ciotki.
Nie będę oceniać jej metod wychowawczych.
Dzieciak na pewno ma większe mniemanie o sobie niż Ty i ją razem wzięte.


Ja rozumiem... i wierzę ,że tak jest, bo też takie dzieci widziałam, ale to też przecież brocha rodziców... Ja bym nie chciała swojego dziecka wychować na zarozumialca i na pierdołę też nie. Trzeba wypośrodkować.
Mi tylko szkoda, że dziecko zbiera różne "chęci" lub "niechęci" do niego... a niechęć moim zdaniem pomimo, ze tego nie widać po nim na pewni w nie uderza.
Ogólną niechęć rozumiem, bo jak pisałam sama z dziećmi mam róznie, ale na pewnym etapie nie są w stanie same zweryfikować swojego zachowania... i to jest smutne najbardziej.



Marie... współczuję Ci... strasznym niewolnikiem się jest innych ludzi.... Ten problem dotyczy mnie mniej niż wszystkie inne... raczej zrobię na przekór jeśli chodzi o takie jawne manipulacje, ale mam problem z reagowaniem na działanie z zaskoczenia na mnie.

Mój L za to ma problem na całej linii z tym... i trzymam kciuki za jego terapię, bo on podobnie jak Ty widzi już sporo, ale jeszcze w nim siedzi ta posłuszność wobec starszych, zwłaszcza rodziców i innych "autorytetów" samozwańczych.
A tacy egoiści często z nich wyłażą, że smutno się robi, że tak można wobec własnego dziecka :(
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 21 lip 2014, o 19:17

marie89 napisał(a):Oj, bo ja z wiadomych względów jak ognia unikam konfliktów i przysparzania komuś "kłopotów".


Marie, a ja mam wrażenie, że Ty po prostu chcesz być przez wszystkich lubiana i akceptowana. Ale taka postawa wcale nie zapewni Ci braku wrogów i przytakując wszystkim dookoła wcale nie będziesz miała bezkonfliktowego życia.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 21 lip 2014, o 19:27

Nie wiem, ja mam mało kontaktu z nimi,
wiem tylko że rodzice go uwielbiają i rozpieszczają, poświęcają mu dużo czasu, bo taką mają pracę (pedagodzy)
Urodził się późno, jako pierwsze dziecko (ciocia miała ponad 40 lat)
i jest taki stary malutki, wychowywany wśród dorosłych.
Ma 8 lat, a powiedział mi ostatnio że ma juz 1050 zł na koncie bo odkłada na studia ;]
Ma też młodszego brata, który jest całkiem inny od niego.
Niechęci mu nie okazuję, z mojej strony jest ok, traktuję ich po równo.
I podobnie jak Impresja, kupiłam dzieciakom na urodziny książki, skoro i tak mają wszystko.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 21 lip 2014, o 19:32

Nie czuję się też odpowiedzialna za jego wychowanie
i nie czuje się też odpowiednią osobą do pouczania rodziców w kwestii wychowywania własnych dzieci.

Ale się cieszę, znów naprawiłam sobie samochód.
4 chłopa debatowało nad awarią, nikt mnie nie słuchał ze trzeba wymienić klemę.
Każdy mądry i szukał usterki Bóg wie gdzie caluśki tydzień, a to takie prozaiczne rozwiązanie było.
Stałam nad każdym z nich i nieśmiało przebąkiwałam
"klemę trzeba wymienić"
a oni że nie, bo przecież to by bylo za proste.
jeden chciał mi alternator wymieniać, inny szczotki w rozruszniku,
jeszcze inny całą instalację sprawdzać, a tu takie nic :haha:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 21 lip 2014, o 20:12

Stefo pozdrawia wielbicielki kotów ;)
Obrazek
I Haruś też pozował :)
Obrazek
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości