Beta, jesli myslisz, ze uda Ci sie przygotowac takie wypowiedzi by Cię zrozumiał, by go przekonac dlaczego tego chcesz to nic z tego nie będzie. On ma swoją prawdę i swoją wizję Waszego życia. Cokolwiek byś nie powiedziała on i tak to przekuje na swoją modłę.
Zobacz, to tak jakby on teraz chciał przekonać Cię, ze był dobrym mężem? Uda mu się?
No właśnie, bo Ty masz swoją prawdę. A Ty własnie podjęłabyś się takiego zadania, analogicznego do jego tłumaczeń, ze był dobrym mężem. Czasem trzeba pozostać przy swoim zdaniu, zaakceptować fakt, ze dla kogoś to bzdura, trwać i działać zgodnie z tą własna prawdą, a nie próbowac coś tłumaczyć.
Poza tym jak on może nie dopuścić do rozwodu? Zwiąże Cię żebyś nie stawiła się na rozprawie? Przekupi Pocztę Polską by pozwu nie doręczyła do sądu
Przypisujesz mu nadludzkie moce. Dlatego, ze on zawsze decydował o Tobie, on dyktował jak ma wyglądać Twoje życie i myślisz nadal, ze z rozwodem będzie tak samo. Bo nadal nie wierzysz, ze masz prawo decydowac o sobie. Ze masz wpływ na swoje życie.