adorator czy perfidny podrywacz

Problemy z partnerami.

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez mahika » 13 lip 2014, o 16:48

Ja tam sie cieszę ze dzieciak Cię spławił.
Relaninm i alkohol? Prowokacja?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez biscuit » 13 lip 2014, o 16:51

wspaniały start na terapię
wykorzystaj to
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 13 lip 2014, o 17:06

Mahika...nie nie ma zadnej prowokacji po prostu przeczytalam na ulotce ze alkohol wzmacnia dzialanie relanium a wczoraj bylo ze mna tak fatalnie ze nie moglam przestac ryczec a musze ukrywac sie/kamuflowac przed dziecmi.....splawil mnie ale nie wiem czy tak do konca tzn postawilam swoje warunki odnosnie czasu i miejsca ...i to mu nie odpowiadalo bo pewnie jak przypuszczam ma jakies swoje plany urlopowe .....a dlaczego sie cieszysz?? Myslisz ze "ten raz" pogorszylby moj stan??? Bo nie wiem czy on sie jeszcze nie odezwie .............Biscuit mowisz serio czy kpisz??
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez GROSZEK » 13 lip 2014, o 17:17

beta501 napisał(a):Mahika...nie nie ma zadnej prowokacji po prostu przeczytalam na ulotce ze alkohol wzmacnia dzialanie relanium a wczoraj bylo ze mna tak fatalnie ze nie moglam przestac ryczec a musze ukrywac sie/kamuflowac przed dziecmi.....splawil mnie ale nie wiem czy tak do konca tzn postawilam swoje warunki odnosnie czasu i miejsca ...i to mu nie odpowiadalo bo pewnie jak przypuszczam ma jakies swoje plany urlopowe .....a dlaczego sie cieszysz?? Myslisz ze "ten raz" pogorszylby moj stan??? Bo nie wiem czy on sie jeszcze nie odezwie .............Biscuit mowisz serio czy kpisz??

Beta ,tak czytam Twoj wątek i zastanawiam się czy was jest jedna czy dwie?
GROSZEK
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 lip 2014, o 23:18

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 13 lip 2014, o 17:29

Dlaczego dwie? Jest ze mna az tak zle jak sie czuje??? Chyba ze chodzi Ci oo.....ech bo przy znajomych i rodzinie ...gram zadowolona z zycia a tutaj....jedyne miejsce gdzie jestem szczera...do bolu....

.
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez mahika » 13 lip 2014, o 17:38

Uważam że w niczym by to nie pomógło Tobie a wrecz zaszkodziło.
Dlatego się ucieszyłam.
Powinno dać Ci to do myślenia na przyszłość.

Moim zdaniem Bis ma rację, to już czas najwyższy na terapię.
Co do relanium, to na ulotce jest napisane ze NIE NALEŻY SPOŻYWAĆ ALKOHOLU PODCZAS LECZENIA.
Tego powinnaś się trzymać.
Skąd masz taki silny srodek?
I zadziwiające jest to że chłopak cię zbył a Ty masz aż taki stan :shock:
To Twój największy problem życiowy?

http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=98
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez zajac » 13 lip 2014, o 17:46

Beta, współczuję Ci tego, jak się czujesz, ale jednak martwi mnie to, że jesteś (o ile dobrze zrozumiałam) sama pod wpływem leków z małą córeczką... Jak sobie radzisz z opieką?
Też myślę, że potrzebujesz terapii, natychmiast! Jesteś teraz sama ze sobą, wygląda na to, że nie jest Ci w tym stanie dobrze, a przecież gdyby rozwód poszedł po Twojej myśli, to tak właśnie byłoby na stałe, prawda? Najwyraźniej zniknięcie męża nie wystarcza Ci do dobrego samopoczucia, jest coś jeszcze...
Piszesz, że potrzebujesz wsparcia bliskiej osoby -- może jest w Twoim otoczeniu ktoś, kto mógłby być taką osobą dla Ciebie, tylko dotąd jakoś tego nie dostrzegałaś, nie zabiegałaś o relację z nim? A może teraz jest szansa, żebyś kogoś poznała? Dla jasności: nie mam na myśli małolata nr 2 ;), tylko kogoś do pogadania, spędzenia wspólnie czasu, z czego może wynikłaby dłuższa znajomość.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 13 lip 2014, o 18:04

Mam jeszcze tutaj syna ale nie upijam sie po prostu pomaga mi to na tyle ze nie rycze i moge wlasnie skupic uwage na malej bo bez tego nie moglam wcale......tez sie zastanawiam Mahika o co chodzi z czym tak mnie wzielo z tym malolatem.....chyba na glowe upadlam juz calkiem.........Zajac.....niestety dobijajace jest to ze nie mam zupelnie nikogo ....nikogo......jestem sama calkiem sama.....nie mam rodzenstwa...nie mam kolezanek bo zawsze tylko praca dom.....mam jedna przyjaciolke ale ona jest stale zabiegana i mieszka daleko ode mnie........mezczyzn tez nie ma w moim otoczeniu bo wszyscy to koledzy meza.........czuje sie jak na bezludnej wyspie.......jedyne JEDYNE co mam zeby byl jakikolwiek dialog to Wy tutaj....znowu naplywaja mi lzy.....
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez zajac » 13 lip 2014, o 18:24

A czy przyjaciółka wie, co się teraz z Tobą dzieje? Mówiłaś jej o tym?
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez GROSZEK » 13 lip 2014, o 18:49

Beta,taplesz sie w tym temacie od 8 czerwca dostałas tyle cennych rad tu od dziewczyn,a sprawiasz wrazenie jakbys się pograzała jescze bardziej.Uwazam ,ze terapia jest Ci niezbędna,choćby we względu na alkohol ,ktory ma cos za Ciebie załatwić ,tylko patrzec kiedy tak mocno spodoba Ci się mieszanka z relanium,ze bedziesz juz w fazie uzależnienia(jeszcze tego by brakowało).Proponuję Ci ogarnąc się bo ani łzy ani alkohol ani co gorsza nikt Ci nie pomoże jak się sama nie poskladasz do kupy.Przypominam Ci takze,ze jestes matką i skazujesz dzieci na patrzenie na rozbeczaną matkę i myslisz,ze one tego nie czują i nie widza?Nie udawaj romantycznej biedaczki tylko bierz zycie za rogi i walcz o to co jeszcze jest do uratowania.Podpowiadam,ze do uratowania została Ci Beta a to powinno byc dla Ciebie priorytetem. Nie doczytałam ,ile masz lat?
Ostatnio edytowano 13 lip 2014, o 19:36 przez GROSZEK, łącznie edytowano 1 raz
GROSZEK
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 lip 2014, o 23:18

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 13 lip 2014, o 18:52

Wie o mezu nawet wiecej ode mnie....nie chciala mi wczesniej mowic bo myslala ze ja wiem i mi to odpowiada skoro nie reaguje.....o malolacie nie wie....dzisiaj chcialam do niej dzwonic ale nie odpowiada....
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez biscuit » 13 lip 2014, o 19:37

mówię serio
kryzys jest często motorem zmian
trampoliną do wzrostu pokryzysowego
pod warunkiem że jest to kryzys właściwie przepracowany
stąd polecam terapię
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez Honest » 13 lip 2014, o 20:08

Beta,

masz prawo do swoich odczuć, poczucia bólu i osamotnienia.

Ale czas dorosnąc do roli dorosłej kobiety.
I jeśli coś ten proces blokuje, to daj sobie pomóc i odkryj to z terapeutą.

Jeśli nie chcesz sobie pomóc to znaczy, że jednak bardziej odpowiada Ci ten stan i chcęć wyrwania się jest mniejsza niż chęć do zachowania statusu quo.

Najtrudniejsze jest podjęcie pierwszej decyzji. Z każda kolejną lęk jest mniejszy i mniejszy.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez impresja77 » 13 lip 2014, o 21:59

beta,a gdybyś straciła przytomność po popiciu relanium alkoholem ,to odebrali by Ci dzieci .Mąż o to by sie postarał.
czy to nie byłby większy dramat niż teraz? Dziećmi musiałyby zająć sie obcy ludzie,karetka by przyjechała ,dzieci by sie wystraszyły i płakały ,że mamusia umiera.
Masz olej w głowie?
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez impresja77 » 13 lip 2014, o 22:00

A jak spławił Cię małolat?
poszłaś do tego hotelu i co?
A nie boisz się ,ze mąż go podstawił?
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości