Zizi... śledzę Twój wątek i wiesz, rozumiem Twój ból, jest mi bardzo przykro, że ta miłość tak się skończyła...
Zizi, ale czy z nim byłaś szczęśliwa??? Z nim też, z tego co pisałaś, było źle... Może z czasem, bez niego będzie lepiej...???
Trudno jest przetrwać ten czas, ale wszystko co złe przemija... Pytanie - kiedy??? Ale na nie nikt nie zna odpowiedzi.
Masz dzieci, cudowne istoty. One Cię potrzebują, może skoncentrowanie całej uwagi na nich pozwoli Tobie jakoś przetrwać ten czas? Mechanizmy obronne, a odwracanie uwagi od problemu (chwilowe) tym właśnie jest, pozwala na moment złapać oddech.
Poza tym, spójrz, ilu osobom zależy na twoim szczęściu...