Potrzebuje Pomocy!

Problemy związane z depresją.

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez mgła » 19 cze 2014, o 23:44

margo_jar napisał(a): Panie Boże jakiego stworzyłeś takiego mnie masz.


a może z innej strony,zaakceptowac siebie,swoje słabości i próbowac zmieniac co da się zmieniac,powoli ale systematycznie.

Jigsaw sama mam problemy z akceptacją pewnych swoich cech.Często zadaje pytania dlaczego mnie taką stworzył , a nie inną właśnie...W moim przypadku widzę tylko systematyczną pracę,bez pośpiechu.Nie oczekuję pomocy od innych(drugi człowiek nie ma takiego obowiązku przecież) ale częsciej proszę o pomoc-wiem za rzadko,uczę się tego.
Może uznaj, że to już jest to dno i nie możesz niżej spasc,teraz możesz się tylko od niego odbijac. Nie raz ,tyle razy ile trzeba.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Księżycowa » 19 cze 2014, o 23:55

mgła napisał(a):
margo_jar napisał(a): Panie Boże jakiego stworzyłeś takiego mnie masz.


a może z innej strony,zaakceptowac siebie,swoje słabości i próbowac zmieniac co da się zmieniac,powoli ale systematycznie.


I chyba inaczej się nie da. Żeby coś zmienić trzeba chcieć się pogodzić, ze to jest, ze tak jest... nie da się czegoś zmienić przecież jak się od tego ucieka. Tak na zdrowy rozum. Trzeba stanąć, wziąć to i wywalić. Tak mówiąc w uproszczeniu dużym.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez mgła » 20 cze 2014, o 00:13

Księżycowa napisał(a):
mgła napisał(a):
margo_jar napisał(a): Panie Boże jakiego stworzyłeś takiego mnie masz.


a może z innej strony,zaakceptowac siebie,swoje słabości i próbowac zmieniac co da się zmieniac,powoli ale systematycznie.


I chyba inaczej się nie da. Żeby coś zmienić trzeba chcieć się pogodzić, ze to jest, ze tak jest... nie da się czegoś zmienić przecież jak się od tego ucieka. Tak na zdrowy rozum. Trzeba stanąć, wziąć to i wywalić. Tak mówiąc w uproszczeniu dużym.


Wywalic to i owszem można,gorzej jak trzeba to wziąsc, pogodzic się czy też zaakceptowac to już jest bardzo trudne. Walcze z tym długo i mam nadzieję że w końcu przegram ,ponieważ inaczej mnie to wypali.

Wczoraj słuchałam audycji o depresji, przekonali mnie że w chronicznej depresji leki są konieczne. świetnie opisywali świat widziany oczyma chorego,jak postrzega środowisko go otaczające i siebie.Żal było słuchac.Sama miałam takie stany i dokładnie tak postrzegałam świat i siebie.,,Ja" jako ta niedorajda a ,,oni"mający zbyt wygórowane oczekiwania, obgadujący, oceniający....urojenia.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Księżycowa » 20 cze 2014, o 00:25

No jasne. Bo jedno wywalić się da a z innym można tylko nauczyć się żyć.
Albo aż nauczyć się żyć. Jednak jestem przekonana, że twkienie w takim stanie jest naszym wyborem.


Do każdego też dociera coś innego, bo ja tez sporo poszukuję audycji, literatury oprócz terapii. Mój Ł na przykład nie zmaierza czytać niczego. MOże się boi pewnych rzeczy, które tam na pewno przeczyta a terapeuta mu dawkuje pewna wiedzę do jego obecnej gotowości.

I tak z nasza sytuacją, któa miała miejsce, cholernie trudna, bo dotyczyła jego rodziców i na stawianiu im granic, z czym ma ogromny problem... ogromne ma te blokady... najchętniej zgodizłby się na wszystko... wczoraj poszliśmy tam, po piątkowo-niedzoelnej akcji jaką nam zfundowali i zaczęliśmy powoli te granice stawiać a bardziej on. I widziałam jak się denerwował, jak nachętniej by wyszedł. Przed wyjściem byłam pewna, ze polegnie, choć mu tego nie powiedziałam. Ale on zrozumiał w końcu, ze tu wiele zależy właśnie od niego... to jak będą mnie traktować na przykład.
NIe wiem jaki będzie skutek tej rozmowy, burzliwej bardzo, ale jestem z niego dumna, bo zrobł więcej niż by się spodziewała a widziałam przed wyjściem, z najchętniej by się schował i płakał.
I nie mogłam za wiele dla niego zrobić, bo to JEGO słabości, jego problem, z którym nikt poza nim sobie nie poradzi.
To jeszcze nie koniec zapewne... ale mysle, ze jest dobry początek.
Tyle ile nerwów, ześmy stracili to nasze. Chyba dawno się tak nie czułam... nie byłam tak wyprowadzona a jak poszliśmy, to czułam bardziej naszą jednomyślność niż się spodziewałam. I widziałam jak powoli Tworzy jakąś tam granice.

Ciężko mu... widze to. Ale nic nie zrobie, choć gdybym mogła tp bym zrobiła. Ale są rzeczy, których ktoś za nas nie rozwiąze. Musi sobie sporo poprzestawiać rzeczy na prawidłowy tor i zrozuiec, ze własne granice nie oznaczają kłótni i zerwania kontaktów... i im jednocześnie trochę, ale kurde no.... jestem dumna z niego.

Mały off top, ale myślę, ze na temat.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez mgła » 20 cze 2014, o 00:50

Księżycowa super ,że z jednej strony nie wymagasz od niego nagłych zmian,z drugiej dumna jesteś nawet z samej podjętej próby, do tego nie starasz się rozwiązywac niczego za niego.
Osobiście mam problem z biernością u ludzi,nie lubie tego u siebie . Dlatego ciesze się ,że mogłam szczerze spróbowac wczuc się w sytuację Jigwasa.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Księżycowa » 20 cze 2014, o 01:19

Z tą biernością a bardziej z bezradnością, to ja miałam tak, ze się denerwowałam, wpadałam w złość... jak widziałam, ze moja mam się wzrusza, albo reaguje płaczem i słabością dostawałam szału, robiłam się nwerwowa, starałam się to zbagatelizować, umniejszyć.
Niesamowite co się ze mną wtedy działo... teraz... sama się wzruszam z byle powodu... rozczulają mnie zwierzęta, czasem nawet dzieci... filmy...

I chyba tylko moją mamę tak odebierałam mocno. U innych ludzi kiedy cos takiego widziałam czułam zakłopotanie.

Z moją mamą obecnie jest tak, ze nie działa to na mnie tak bardzo, ale nie potrafiłabym zareagować tak jak z inną osobą, z którą mam innerelacje niż z nimi.

Przy nich nie umiem okazać nadal własnej słabości i okazać uczuć. Reaguję sucho, neutralnie.
Ale lepsze to niż w nwerw myślę.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez mahika » 20 cze 2014, o 07:38

biscuit napisał(a):
Jigsaw napisał(a):nie , nie wszystko zalezy ode mnie.
nie zamierzam sobie tego wciskac...

ależ to BZDURA, że WSZYSTKO od Ciebie zależy
nie, nie WSZYSTKO


Właśnie że wszystko TO CO BYLO W POSCIE
Pod którym to napisałam.
A nie że wszystko na świecie.

Mgła zgadzam sie z tobą.
Przewlekłą choroba wymaga leczenia farmakologicznego,
ściśle wg zaleceń lekarza, bez swojego wydzielania,
" dziśs wezme se tabletke, a jutro nie, a może będę pił to nie wezmę itd."
Albo inne wymysly.
A jeśli sie nie leczy to moze być tylko gorzej....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez impresja77 » 20 cze 2014, o 09:53

Też uważam ,że wszystko jest zależne od człowieka . Bo tym wszystkim jest decyzja.
Decyzja jest wszystkim ,a za tym idą potem działania odpowiednie do podjętej decyzji.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez impresja77 » 20 cze 2014, o 09:56

Ksieżycowa, a ja widzę zagubionego faceta (Ł) ,który jest sterowalny. sterują nim rodzice i sterujesz nim Ty.
I wojna chyba idzie o to ,że chcesz przejąć całość sterów i całkowicie sobie jego podporządkować.
A ciekawe czego on sam chce .?.

P.S. No i ciekawe, ile on w tym wytrzyma i kiedy ten balon pęknie,chłopczyk j....nie z hukiem drzwiami i zwieje od was wszystkich,bo każdy go chce przykrawać na własną miarę.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Księżycowa » 20 cze 2014, o 10:23

Twoje rozumowanie mnioennie dziwi Impresja... Ty zawsze rozumiesz wszystko po swojemu a nie takim jakie jest :bezradny:
To już nie mój problem i nie zamierzam niczego Ci udowadniać i z niczego tłumaczyć.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez impresja77 » 20 cze 2014, o 11:04

Wiesz Księżycowa, ludzie chcą żyć swobodnie ,a nie pod presją.
Jak długo da się ćwiczyć jeden drugiemu?
Wygląda to tak ,jakbyś chciała ,żeby w Ł ,zrealizowały się wszystkie sprawy ,których Tobie brakowało ,których miałaś niedosyt w rodzinie na wszystkich poziomach ,emocjonalnym ,psychicznym i fizycznym . Tak jakbyś chciała,żeby był ideałem takim o jakim marzyłaś np ojcu ,albo jak sobie wyobraziłaś rodzinę. Tak jakbyś chciała kontrolować Wasz związek na wszystkich poziomach i układać go tak jak wspaniały związek powinien wyglądać. I boisz się ,ze jakakolwiek ingerencja z zewnątrz ,zepsuje Twoją układankę i nie chcesz do tego dopuścić i wszędzie w kazdym zachowaniu węszysz wroga. Gdybyś czuła się pewna Was to nie przeszkadzały by ci głupty jakie gada ktoś z zewnątrz ,bo byłabyś pewna tego ,że tak jak jesteście razem to jest trwałe .Plan ułożenia ideału ,który zaspokoi wszystkie twoje wynikłe z przeszłości braki się nie uda,bo będziecie popełniać błędy ,bo on będzie popełniał błędy ,bo Ty będziesz popełniała błędy ,bo człowiek jest ułomny i musi mieć margines na swoje wady ,słabości ,lenistwa i inne cechy ,które nie są idealne.Bo będą inni ludzie ,którzy będą mieszać ,bo będą rodzice,rodzina ,znajomi w pracy. Nie wypracujesz ideału ,bo kazde z was zyje wśród ludzi i w pośredni sposób ulega ich wpływom.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez biscuit » 20 cze 2014, o 12:13

impresja77 napisał(a):Też uważam ,że wszystko jest zależne od człowieka . Bo tym wszystkim jest decyzja.
Decyzja jest wszystkim ,a za tym idą potem działania odpowiednie do podjętej decyzji.

jeśli ktoś myśli, że jesteśmy istotami racjonalnymi
niech poczyta o budowie mózgu
części limbicznej, gadziej
i ich relacjach ze strukturami korowymi
to mu się w pełni objawi
czym są decyzje w życiu człowieka :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Winogronko7 » 20 cze 2014, o 12:18

Jezusie, za głupia jestem na to forum :)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez margo_jar » 20 cze 2014, o 12:19

Winogronko7 napisał(a):Jezusie, za głupia jestem na to forum :)

Nie przejmuj się tym :)
margo_jar
 
Posty: 595
Dołączył(a): 13 cze 2012, o 15:50

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Sansevieria » 20 cze 2014, o 17:02

impresja77 napisał(a):Też uważam ,że wszystko jest zależne od człowieka . Bo tym wszystkim jest decyzja.
Decyzja jest wszystkim ,a za tym idą potem działania odpowiednie do podjętej decyzji.



Taaa, oczywiście. Zalezy od człowieka...szczególnie zależy na przykład to czy ma raka mózgu czy nie ma. Wspaniale decyzyjny jest. Albo czy urodzi się w biednej czy bogatej rodzinie. Też masakrycznie decyzyjny jest. Lista tego co, pomijając już struktury mózgu, kompletnie od człowieka nie zależy, jest długasna.
Albo idziesz ulicą, napada cię bandzior - o reakcji nie decyduje mózg racjonalny, bo nie ma na to wystarczajaco wiele czasu. Reakcja płynie z innych struktur, decyzję podejmuje w ułamkach sekund całkiem pierwotne "coś".
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości

cron