Potrzebuje Pomocy!

Problemy związane z depresją.

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez impresja77 » 16 cze 2014, o 08:57

A może byś tak pojechał do pracy za granicę ,na początek tylko sezonowo ,żeby się rozejrzeć .Załatwił byś dwie dręczące Cię sprawy za jednym zamachem. Odciąłbyś się od źródła przemocy i miałbyś pracę ,jakiś dochód.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Jigsaw » 16 cze 2014, o 11:40

po pierwsze dziecka nie zostawie
po drugie nie mam sily na prace teraz, nawet na miejscu, a co dopiero gdzies wyjezdzac :/
(co nie znaczy ze nie szukam, chociaz jesli znajde to bedzie musial byc cud zebym dal rade, przeraza mnie absolutnie wszystko w tej chwili ... z jednej strony chcialbym moc "zdobywac swiat" z drugiej strony boje sie, ze nie dam sobie rady z najprostrzymi czynnosciami, zreszta nawet siedzac w domu nie daje :/)
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez serotonina » 18 cze 2014, o 18:22

Jigsaw a jak wygląda teraz Twój kontakt z psychiatrą, psychologiem? Jak się dzisiaj czujesz? Jakieś zmiany?
serotonina
 
Posty: 27
Dołączył(a): 13 cze 2013, o 18:13

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Jigsaw » 19 cze 2014, o 02:10

nie czuje sie zle,
po prostu jestem zalosny
i chyba juz to sie nie zmieni :/
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez mahika » 19 cze 2014, o 09:52

To zależy tylko i wyłącznie od ciebie.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Jigsaw » 19 cze 2014, o 12:45

Sorry ale już nie wierze w takie głupoty
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez serotonina » 19 cze 2014, o 16:29

Jesteś tego pewien, że nie czujesz się źle tylko żałośnie? Skąd to poczucie? Partnerka to w Ciebie wbiła, a Ty jej uwierzyłeś?
serotonina
 
Posty: 27
Dołączył(a): 13 cze 2013, o 18:13

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez margo_jar » 19 cze 2014, o 17:29

Ażby chciało się powiedzieć, weź się w garść. Chociaż to żadna rada, żaden skutek.
margo_jar
 
Posty: 595
Dołączył(a): 13 cze 2012, o 15:50

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Winogronko7 » 19 cze 2014, o 17:42

Jigsaw napisał(a):Sorry ale już nie wierze w takie głupoty


W jakie głupoty nie wierzysz? Że wszystko zależy od Ciebie?
Jeśli będziesz sobie w kółko powtarzał, że jesteś żałosny, tak w końcu się stanie, bo uwierzysz w te słowa. Nie ma nic gorszego dla Twojego samopoczucia psychicznego niż świadomość o własnej beznadziejności.

Według mnie nie jesteś żałosny, tylko pogubiony. I myślę, że głupotą nie jest stwierdzenie, że od Ciebie zależy czy odnajdziesz dobrą drogę.
:kwiatek:
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Jigsaw » 19 cze 2014, o 18:07

nie , nie wszystko zalezy ode mnie.
nie zamierzam sobie tego wciskac.
po prostu coz nie wszyscy ludzie otrzymuja szanse ktora sa w stanie wykorzystac.

masz racje jestem pogubiony, nie wiem dlaczego tak jest, ale wiem tez ze zrobilem wszystko co moglem w danej sytuacji - niestety bez efektu..
szkoda ze sie nie da zmienic tytulu tematu bo w sumie ten juz jest nieadekwatny..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Winogronko7 » 19 cze 2014, o 19:16

Jigsaw, rozmawiamy o Tobie, próbujemy Cię zrozumieć.

Czyli co, nie wykorzystałeś swojej szansy, jesteś pogubiony, zdołowany... i co dalej Jigsaw? Zamierzasz się poddać? Od razu Ci powiem- nie tędy droga. I nie piszę tego jako ktoś, kto super sobie radzi w życiu.
Może teraz faktycznie nie masz siły by stawić czoła trudnościom, ale nadejdzie taki dzień, ze powiesz: dość tego!
Mam nadzieję, że ten dzien nadejdzie jak najszybciej! :)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez biscuit » 19 cze 2014, o 19:20

Jigsaw napisał(a):nie , nie wszystko zalezy ode mnie.
nie zamierzam sobie tego wciskac...

ależ to BZDURA, że WSZYSTKO od Ciebie zależy
nie, nie WSZYSTKO
ale jest wiele rzeczy, które zależą od Ciebie
i nad nimi możesz popracować
poprzez orientację na zadania

jest też wiele rzeczy, na które zupełnie nie masz wpływu
ale tutaj też możesz starać się popracować
choć w zupełnie innym kierunku
nie nad zadaniowym podejściem do tematu tj. rozwiązywaniem konkretnych problemów
tylko w sensie pracy z emocjami
próbą akceptacji, pogodzenia się z tym, czego nie możesz zmienić
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Jigsaw » 19 cze 2014, o 21:15

Tylko zebym mógł nad czymś pracowac musiałoby się zmienić parę rzeczy na które nie mam wpływu..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez margo_jar » 19 cze 2014, o 22:48

Na zmianę innych rzeczywiście nie masz wpływu, ale samego siebie to już możesz zmienić :)
Skoro uświadamiasz sobie, co jest problemem, to może jednak podjąć ryzyko i wziąć się do roboty. Z czekania nic nie wyniknie. To tak wygląda jakbyś powiedział: Panie Boże jakiego stworzyłeś takiego mnie masz.
margo_jar
 
Posty: 595
Dołączył(a): 13 cze 2012, o 15:50

Re: Potrzebuje Pomocy!

Postprzez Księżycowa » 19 cze 2014, o 23:27

Roxy, odpadłam, buchnęłam smiechem do laptopa. :lol:

Co nie zmienia faktu, że tak rzeczywiście jest, tak postępujemy kiedy siedzimy w depresji czy innym odmiennym stanie po uszy. Postępujemy absurdalnie wręcz.
Nie widzimy tego sami niestety.

Jak zaczynałam dostzegać jaką krzywdę sobie robiłam, to byłdla mnie szok jak sama sobie podcinałam skzydła.
Niestety, to było wsyztsko to co sobie powtarzałam nauczona przez lata, przez rodziców i różne inne zdarzenia poza domem.

Za jaką głupotę by ktoś to miał, nie zmienia faktu, ze jest to realne do zmienienia. Nie jest nam to przypisane na całe życie, nie odwołalnie.

Jigsaw mam wrażeie ma uuchomione wszystkie działa obronne jakie w sobie ma, bo poruszenie pewnych rzeczy musi być dla niego pprzeraxliwie przerazające.
Nie tylko dla niego rzecz jasna, przyjemne to nie jest, ale nas ne zabije. Na pewno nie zabije nas zetknięcie się ze swymi słabościami a wręcz można liczyć na korzyści, ale może zabić nas siedzenie w takim stanie i co gorsza nakręcanie go pzez co się stajemy dla siebie sami wrogami.

Co najciekawsze odkąd zaczęłam zmieniac podejście do siebie zaczęłam zauważać, ze może nie mam wrogów, ale zawsze będą wokół nas osoby uwikłane we własne przekonania, nie świadome, ze robia nam krzywdę.
Tzeba nauczyć się po prostu w jaki sposób z takimi ludźmi rozmawiać i o czym w ogóle jest sens z nimi dyskutować a o czym nie. Przez ostatnie kilka dni właśnie miałam taka sytuację i mam nadal. Podejrzewam, ze badzo długi mieć będę.
A nawet jeśli mamy wrogów, to cóż... nie wszyscy musimy się lubić. To by było chyba strasznie nudne :P
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 299 gości