Sansevieria napisał(a):Może jednak jakaś pomoc fachowa? Terapia par na początek? Zaraz mi tu zapewne Impresja napisze że "wszystkich na terapie wysyłam", ale kurczę, ja nie widzę tego rozwodu w tym momencie. Bo rozwód to jest duża sprawa, no nie ma w Tobie determinacji "wolę być całe życie sama niż z tym panem w charakterze męża". Terapia par pomaga zdecydować, ona nie służy do scalania przymusowego tylko do decydowania "razem czy osobno" w bezpiecznych warunkach i z fachowoą pomocą, pomaga rozmawiać z sensem i w sposób zmierzajacy do jakichś rozwiązań.
Sansevieria napisał(a):Zajac, dla dzieci problemem jest nie to, że rodzice nie mieszkaja razem bo się rozwiedli tylko to, jak się wzajem traktują. Jasny obraz sytuacji tu akurat mało jest pomocny (nie żebym była za masakryczna hipokryzją) , bo ta pogarda, lekceważenie czy obojętność nie znikają po rozwodzie w sposób samoistny tylko przyjmują inną formę, realizuja sie w innych warunkach. Tu jeśli juz to warto popracować nad rozstaniem połączonym z zachowaniem wzajemnego szacunku mimo rozstania.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości