Dół:(

Problemy z partnerami.

Postprzez agnieszka » 29 mar 2008, o 22:02

Loki 86 - a z tego co napisalam sądzisz że jest??
agnieszka
 
Posty: 190
Dołączył(a): 22 lip 2007, o 12:25

Postprzez Loki86 » 29 mar 2008, o 22:05

Z tego co napisałaś to wnioskuje że jesteś bardzo współczująca to i dobrze ale nie ma też sensu się spalać niepotrzebnie kiedy dana osoba po prostu nie chce pomocy
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez agnieszka » 29 mar 2008, o 22:08

Loki 86 - to powiedz mi jak w takim razie poitraktowac to cco mi powiedzial o samej mnie?? chciualabym jakoś to zinterporetowąc bo najbardziej mnie to zastanawia i nie pozwala odejść
agnieszka
 
Posty: 190
Dołączył(a): 22 lip 2007, o 12:25

Postprzez Loki86 » 29 mar 2008, o 22:15

agnieszka napisał(a):chla bez opamietania prawie do upadlego - nie liczac sie z kasą i powiedizal mi co mnie to obchodzi co on robi, bylam świadkiem tego ze powiedzial pewnym osobom ze zadne gowniary mu nie beda mowic co on ma robic - wiec mimo ze sam zaprzecza jest uzależnionny.

Chodzi ci o ten fragment ??
Pewnie czujesz się bezsilna myślisz że powinnaś mu jakoś pomóc ?? Tylko widzisz to nie jest tak jak w filmach o pięknej przyjaźni gdzie zatwardziały alkoholik narkoman itp wychodzi z nałogu bo ma przy sobie przyjaciela. Ktoś kto wychodzi z nałogu musi to zrobić przede wszystkim dla siebie jeśli mu udowodnisz że jest alkoholikiem i pod wpływem tego on zacznie terapie to będzie wielki wyczyn i dobry uczynek ale czy jesteś w stanie tak na niego podziałać??
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez agnieszka » 29 mar 2008, o 22:18

Nie Loki86 raczej o wszystkie rzeczy ktore zrobil pod moim adresem a w szczegolnosci slowa ktore wypowiedzial o mnie o to mi chodzi
agnieszka
 
Posty: 190
Dołączył(a): 22 lip 2007, o 12:25

Postprzez Loki86 » 29 mar 2008, o 22:20

Trudno mi cokolwiek na ten temat napisać bo za dużo nie wiem więc wybacz ale nie pomogę. Sama musisz zważyć wszystkie plusy i minusy i zinterpretować to co powiedział pod twoim adresem
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez Megie » 30 mar 2008, o 02:23

agnieszko

przeczytalam ale nie wiem czy zrozumialam wszystko...

ale nie wiem po co Ci to wszystko..ta analiza tych jego slow?

facet, notabene ktory ma problemy z alkoholem , zna Cie tylko z widzenia i na pierwszej randce mowi Ci komplementy i to pod wplywem alkoholu..
a potem nagle znika...

przeciez jak bardzo by mu zalezalo to by Cie znalazl?

boli mnie to bo byla to osoba ktorej ufalam opowieidzialam mu cala sytuacje wierzac że pomoże a on ...zaszkodził??


nie przesadzala bym ze zaszkodzil, moze jeszcze wyjdzie Ci to na dobre

poczekaj zobaczysz,, moze nawet nie warto wchodzic akurat w to towarzystwo?
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez agnieszka » 30 mar 2008, o 09:35

Dzieki za wsparcie może dzieki Wam nie popełnie kolejny raz tego samego błędu. Tylko...czy faktycznie tak łatwo by mnie znalazl?? W końcu jedną osba ktora wspolnie znamy jest ten mój "niby" przyjaciel, nikt wiecej mnie tak blisko nie zna...bije się z myslami. Choć faktycznie coraz bardziej jestem na...chyba nia nie ?? Mam totalny metlik w glowie.. i sama już nic nie wiem :cry:
agnieszka
 
Posty: 190
Dołączył(a): 22 lip 2007, o 12:25

Postprzez Megie » 30 mar 2008, o 10:36

Agnieszko przeciez napisalas ze facet zna Cie od dawna ..z widzenia...
i ten "niby' przyjaciel..
mysle ze jak bedzie chcial to znajdzie do Ciebie droge..
a szczerze to nie masz sie czym martwic jak nie znajdzie, w koncu ten facet ma problem z alkokolem- mowie Ci nie warto sie zabijac..
Czas sam wszystko wyjasnia w takich kwestiach..

pozdrawiam i zycze udanej niedzieli
:kwiatek:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Loki86 » 30 mar 2008, o 10:47

A w co wierzysz:
1. Sami jesteśmy kowalami swojego przeznaczenia,
2. Nasze przeznaczenie zostało już zapisane a nam pozostaje wybierać między kilkoma ścieżkami,
3. Wszystkim kieruje przeznaczenie a my idziemy już zapisanym torem.
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez Megie » 30 mar 2008, o 11:06

jesli chodzi o mnie bo nie wiem do kogo to pytanie Loki86 kierujesz to powiem tak:

Sa sytuacje w zyciu kiedy my wlasnie musimy cos zrobic, cos wybrac, na cos sie zdecydowa, o cos zawalczyc a cos odrzucic..
Ale czasem w pewnych kwestiach warto poprostu poczekac az sytuacja sama sie rozwiaze..
Mysle ze zycie stawia Nam rozne mozliwosci a my sie na nie decydujemy albo nie..
ale czasem wybor jest prosty a czasem bardziej skomplikowany,
warto przede wszystkim myslec i czuc..
serce i rozsadek jest dla mnie drogowskazem
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Loki86 » 30 mar 2008, o 11:12

Ładna odpowiedź myślę że dobrze zadać to pytanie każdemu :) (ale było kierowane do agnieszki )
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez agnieszka » 30 mar 2008, o 11:13

Wiem że nie warto sie zabijać ,wpadać we wspóluzależnienie i niszczyć swoje cele i to czego ja pragnę, bo tak faktycznie zajmujac sie nim niszcze siebie i swoje marzenia ktorych faktycznie nierealizuję.

W co wierzę?? Wierzę w Boga :D i wybierając z 3 wybieram "Nasze przeznaczenie zostało już zapisane a nam pozostaje wybierać między kilkoma ścieżkami" bo zawsze jest ktos kto chce nam odebrać to co mamy w to co wierzymy, tylko p oto żeby dac nam coś co jest tylko śmieciem , dlatego musimy wybierac droge ktora doprowadzi nas do wymarzonego celu :))
agnieszka
 
Posty: 190
Dołączył(a): 22 lip 2007, o 12:25

Postprzez Loki86 » 30 mar 2008, o 11:26

No to chyba sama sobie odpowiedziałaś na swoje pytanie ;)
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez agnieszka » 30 mar 2008, o 11:37

Ślicznie dziękuje :D
agnieszka
 
Posty: 190
Dołączył(a): 22 lip 2007, o 12:25

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: uzutuayribi i 192 gości