Sposoby na depreche

Problemy związane z depresją.

Uwaga: mieszanka!

Postprzez Sanna » 28 mar 2008, o 11:12

1.korzeń lubczyka
2.kwiat lawendy
3.korzeń arcydzięgielu
4.szyszki chmielu
5.ziele krwawnika
6.ziele cykorii podróżnika
7.kwiat głogu
8.ziele marzanki
9.ziele dziurawca - fakultatywnie, jeśli nie bierzemy psychotropów lub innych leków które z dziurawcem się kłócą.
Zmieszać w równych proporcjach ( ja zrobiłam sobie gotową mieszankę w wielkim słoju).Parzyć pod przykryciem 20 minut 1 łyżeczkę mieszanki ziołowej na szklankę , po odcedzeniu pić ciepłe 2 razy dziennie między posiłkami, słodzić syropem z żurawiny lub lipy.

Dostałam jeszcze zalecenie picia kardiobonisolu przed śniadaniem - niedobre jak cholera, ale ma działać aktywizująco i nieco podnosić ciśnienie ( ja jestem niskociśnieniowiec).

Wszystkie te ziółka i kardiobonisol dostałam bez problemu w sklepie zielarskim.

Czy działa ? W połączeniu ze wszystkimi innymi rzeczami, jak psychoterapia, aktywność fizyczna, czytanie o leczeniu depresji , chyba tak.
A na pewno nie szkodzi! :)
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Goszka » 28 mar 2008, o 16:48

---------- 13:39 28.03.2008 ----------

witam po świętach:)nareszcie się skończyły :D
dopiero przeczytałam ten wątek,tam wcześniej pisaliście o strachu przed wychodzeniem z domu,do ludzi...kurczę ja mam to samo i nie wiem jak sobie z tym poradzić,tylko dzięki mojemu psu codziennie wychodzę choćby na te kilkanaście minut...tak czasem trzeba się zmusić,ale zdarza się(przynajmniej mi)że im bardziej się zmuszam tym strach i brak pewności siebie wzrastają...najgorszy ten strach,bariera,tak chciałabym ją pokonać :cry:
ze strachu podobnie jak Mahika nie odbieram telefonów,nie odpowiadam na gg,nie otwieram drzwi,nie spotykam się ze znajomymi kiedy mi to proponują-udaję że mnie nie ma,nienawidzę kłamstwa ale ten strach...zmusza do tego,tracę znajomych bo uciekam przed nimi,jak to pokonać?To teraz największy problem,już nawet zniosę to picie,alkohol przecież ułatwia otwarcie się na drugą osobę.A potem niestety dół i dochodzenie do siebie-tak jak teraz po świętach :cry:
Żeby nie było tak do końca dołująco napiszę o swoim sposobie na depresję-zwierzaczek,najlepiej pies lub kot,ale może być nawet rybka albo chomik.Ile radości sprawia kontakt ze zwierzęciem,dla mnie ma wręcz działanie terapeutyczne,opieka,przytulenie się-dobrze się potem czuję :) I to zawdzięczam małemu ciałku mojego kochanego psiaka :) Nawet mnie zmusza do wyjścia z domu i odezwania do kogoś kto zaczepi mnie na ulicy.

---------- 15:48 ----------

tak mi przyszło do głowy jeszcze odnośnie strachu przed wychodzeniem do ludzi:myślicie że lepiej się zmuszać i konfrontować ze źródłem lęku czy nic na siłę,jak przyjdzie strach to schować się w czterech ścianach?Bo ja już nie wiem co robić,a taka ładna wiosna...chciałoby się wystawić twarz na promienie słonka :)
Goszka
 

Postprzez mahika » 28 mar 2008, o 17:45

:shock:
Ale mieszanka, a skąd te składniki :)
Już wyobrazam sobie siebie jak stoje nad kociołkiem i dodaje te magiczne składniki.... Z czarownicy coś mam :) coprawda moja czarna kotka wyprowadziła sie kiedyś jak ja wyprowadziłam sie od Pana Dupeczka, ale te czarne włosy i tajemnicze zielone oczy :twisted:
Bedzie fajna zabawa, a jak pomoże to mogę Cię na rękach ponosić... Albo polatamy na miotle :)

Dzieki, bardzo ciekawy przepis :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ważka » 28 mar 2008, o 18:12

Ja chyba zdecyduje sie skoczyc na bungee tak sobie myśle że jak pokonam strach przed samym skokiem i lekiem wysokości to pokonam też wszystkie lęki!!!
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez AniaK » 28 mar 2008, o 21:12

napewno tez odpowiednia dieta (powiedziałabym, że to właściwie podstawa) ale o tym była już wczesniej mowa (np. ryby morskie, tran, orzechy, warzywa i owoce), ruch na swiezym powietrzu no i w moim przypadku wzmacnianie witaminami (nawet nie przypuszczałam, że az tak bardzo dużo lepiej się poczuję, jak zaczęłam brac falwit) - tylko każdemu co innego może pomóc (ale z tego co pamietam to stres wypłukuje m. in. potas, potem leci żelazo...) warto poczytac więcej i naprawde tego pilnować. Nie rozwiąze to życiowych problemów, ale znacznie ułatwi funkcjonowanie. A więc - marsz do lodówki:)))
AniaK
 
Posty: 60
Dołączył(a): 13 lis 2007, o 23:14

Postprzez ważka » 29 mar 2008, o 12:03

i zielona herbata,yerba mate,jesli chodzi o witaminy to maca mnie postawiło to na nogi wzmacnia organizm.O i ja jeszcze pije aloes codziennie na czczo!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 29 mar 2008, o 17:41

A ja jeszcze słucham duuużooo i głooośnooo muzyki - od wstania puszczam sobie ulubione energiczne nutki dla otrzeźwienia zaspanego móżdżku. Później w trakcie jazdy do pracy i po pracy.
Usypiając też... :).
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Ventia » 29 mar 2008, o 21:01

A mi obecnie nic nie pomaga, ani wysiłek, ani dziurawiec, ani randka, ani ludzie... Nie posprzątałam, nie rozpakowałam się, nie wykąpałam się, kwiatki niepodlane zdychają... O pracy licencjackiej nie wspomnę nawet :(
Ventia
 

Postprzez Loki86 » 29 mar 2008, o 21:44

Mój przepis
1.Yerba Mate (koniecznie parzona w tradycyjny sposób) średnio 3 do 5 razy dziennie w małej materce (250ml),
2. 6 widera, ćwiczenia siłowe,
3. Słuchawki i odtwarzacz mp3 dobre psychobilly, rockabilly albo jakiś mocniejszy HC (to jeszcze zależy kto jaką muzykę preferuje) do tego aparat (koniecznie analogowa lustrzanka żeby było czym kręcić :D można kupić na allegro najtaniej Zenita) coś do picia raczej bezalkoholowego, wygodne buciki i marsz przed siebie robić zdjęcia przyrodzie słuchając muzyki. Polecam zdjęcia makro wszelakim roślinką motylkom owadom. Kontakt z przyrodą sprawa że przestajemy myśleć jakie to wszystko do dupy ale właśnie jakie to wszystko piękne i poukładane :D. Punkt trzeci połączony z 1-2 dają kompleksowe ukojenie. A później po spacerku ciepła kąpiel i do tego opcje z lub bez seksu :]
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez Loki86 » 29 mar 2008, o 21:48

A 6 widera to co jest ?? ;]
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez Loki86 » 29 mar 2008, o 21:54

No dobra ale tak czy siak na basen za daleko pozostaje tylko rower i jogging :]
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez AniaK » 29 mar 2008, o 22:15

hmmm,
mi jeszcze pomaga krupnik (lubie kasze, bo są mocno energetyczne, rzadziej makarony) na mięsie z warzywami i nasiona słonecznika lub dyni mniam:) (jak ktoś lubi jeszcze łuskać - pamiętam z podstawówki, że skubanie uspokajało)-
AniaK
 
Posty: 60
Dołączył(a): 13 lis 2007, o 23:14

Postprzez Ventia » 29 mar 2008, o 22:18

Hehe pływać nie mogę, biegać też, a na rowerze jeździć nie lubię i nie mam ani na czym, ani gdzie :p
Ventia
 

Postprzez Loki86 » 29 mar 2008, o 22:18

A ja słyszałem że lepiej przejść na wegetarianizm ponoć człowiek się lepiej czuje też psychicznie (ale czy prawda trudno ocenić brat wege a jednak dołki ma czasami nawet mocne)
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez Loki86 » 29 mar 2008, o 22:27

Teoretycznie ja też nie mogę pływać uczulenie na chlor :]
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 481 gości

cron