adorator czy perfidny podrywacz

Rozmowy ogólne.

adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 8 cze 2014, o 21:03

Witam. Mam problem z nowym pracownikiem we firmie w której pracuję...a mianowicie jest to osoba znacznie młodsza ode mnie tzn 16 lat! Ja mam męża i dzieci on niby kawaler i sam....Na początku układało się bardzo dobrze on został przydzielony jako kierowca-ochroniarz do mnie tzn jako asysta do moich wyjazdów i spraw firmowych ....na początku zaczęło się bardzo niewinnie, drobne komplementy jaka to jestem ładna, sliczna, kobieca,zgrabna, nie wygladajaca na swój wiek itp. ja udawałam obojętną ale wiadomo schlebiało mi to i tak to trwało do momentu imprezy u koleżanki gdzie sporo sobie popiłysmy a on jako asysta wiadomo nie pił i po imprezie odstawił mnie do domu i tam stało się tzn uległam urokowi chwili i całowaliśmy się ale do niczego więcej nie doszło a następnego dnia ja udałam i do dzisiaj udaję że niczego nie pamiętam i że lepiej żeby nigdy tego nie robił bo odbieram to jako wykorzystanie pijanej itp. Na tym stanęło ale nadal mnie adorował jednak już inaczej tzn super gorąco po czym nagle dwa tygodnie chłodu i potem nagle w pracy starał się kilka razy mnie pocałować, nie uległam i znowu chłód, obojętność z jego strony po czym nagle znów robił podchody żeby mnie pocałować i prowokacje żebym to ja go pocałowała....i znów mu się nie udało ale tym razem złożył deklaracje że się nie podda i znów chłód......zastanawiałam się co to za dziwne zachowanie i postanowiłam go trochę sprawdzić ....okazało się że ma dziewczynę i udało mi się podsłuchąc jego rozmowę z kolegami z pracy, w kórej to strasznie mnie obgadywał!! Że nic nie robię, , stale mu marudzę i opowiadam jak mi źle bo mam pracę , że za dużo kasy mam, dobrobytu i że stale mu nagaduje na swojego męża.......a ja nigdy nic mu nie opowiadam a już zupełnie nie na prywatne tematy i nie na temat męża mimo że właśnie podpytywał mnie jak nam się układa......i co ja mam teraz zrobić? Tzn jak mam się zachować w pracy bo muszę z nim pracować! Nie rozmawiać być chłodną czy może udać zainteresowanie? Może jak będzie mylał że jestem chętna to przestanie mnie obgadywać? Co to w ogóle za zachownie? O co mu chodzi? Co to za człowiek? Czy ktos może mi pomóc?
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez biscuit » 8 cze 2014, o 21:07

beta
Ty tak serio?
czy jesteś trollem :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez beta501 » 8 cze 2014, o 21:17

niestety serio i proszę o poważne opinie....
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: adorator czy perfidny podrywacz

Postprzez TakiSobie » 11 cze 2014, o 20:52

Dobra historia Gdybym potrafił się jeszcze śmiać to pewnie bym to zrobił
TakiSobie
 
Posty: 23
Dołączył(a): 30 maja 2014, o 13:19


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości

cron