[pilne] trudne dziecinstwo

Rozmowy ogólne.

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez Podniebna » 4 cze 2014, o 13:10

Pytanie - jak wycenić krzywdy ?

Niewalczenie "ofiar" też nie zawsze uzależnione jest od społecznego ostracyzmu tylko po prostu od podejścia danej osoby - przykładowo ja bym się nie domagała kasy od ojca alkoholika, a jedynie tego, by się leczył. Mnie wystarczyło, że poszedł na terapię (i tak jest abstynentem od 10 lat).
Żadna suma nie zwróciła by mi doznanych urazów i myślę, że sama świadomość zmarnowanego kawału życia jest dla niego karą.
Podniebna
 
Posty: 20
Dołączył(a): 26 kwi 2014, o 12:01

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez Sansevieria » 4 cze 2014, o 13:14

Oczywiście ze niewalczenie ofiar nie jest spowodowane tylko ewentualnym ostracyzmem, to jest tylko jeden z czynników, ale istotny. Są tacy co zwyczajnie nie chcą mieć z rodzicem NIC do czynienia, są też liczne inne możliwości.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez impresja77 » 4 cze 2014, o 13:25

Bis ,przestań mówic do mnie tonem mentorki i mnie pouczać od czego jest sąd .Za kogo się uważasz ,że ciagle kazdego poucasz ? pouczaj na fachowym forum Nie jestem głupią gówniarą ,ktróą ciagle przywołujesz do porządku ,Ja o czymś innym pisałam ,co się czepiasz wredna ,zaczepna babo? Czy tobie sie zdaje ,ze pozjadałaś wszelkie rozumy i masz prawo dyrygować tutaj?
Idź na profesjonalne forum i tam się żryj z fachowcami. Wygonią Cię czym prędzej jak już tego nie zrobili.
Odezwać się nie można bo jędza zawsze coś znajdzie.
Nie uczyli Cie na czym polega dyskusja?
Chyba na tym,ze każdy sie wypowiada ,a inny go nie strofuje i nie wytyka mu i nie poucza tylko słucha i dyskutuje.
podłość z natury i lata terapii zrobiły z Ciebie potwora.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez impresja77 » 4 cze 2014, o 13:40

sans nie znam takich rodzin ,bo nei znam rodzin z takimi historiami ,mam to szczescie (bez ironii)przebywać i w domu i w pracy wsród rodzin normalnych ,wiem to.....
Ale pisałam o tym,że osoba poszkodowana w jakikolwiek sposób nie pragnie pieniędzy czy materialnego zadośćuczynienia ,tylko jednak na poziomie emocji to sie rozgrywa i pewnie ,tak myslę ,wolała by to co piszesz -nieosiagalne- przeprosiny ,skruchę i przede wszystkim zrozumienie zrobienia krzywdy i cierpienie z tego powodu,że dziecku sie krzywdę zadało ,niż otrzymanie kasy.
piszę tylko o tym co wydaje mi sie dać ukojenie ,a co jak piszecie jest w większosci wypadków niemożliwe do uzyskania ,toteż ludzie stosują zastępcze półsrodki zadosćuczynienia.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez zajac » 4 cze 2014, o 14:11

Sans, zaczęłam Ci szczegółowo odpisywać, ale zrezygnowałam, bo nie chcę stwarzać wrażenia, że jakoś polemizuję z tym, co napisałaś. Poza tym wielu aspektów prawnych rzeczywiście nie znam, więc mogłabym jedynie doprecyzować, co miałam na myśli, a to by chyba nic nie wniosło. Wątek jest dyskusyjny, więc podzieliłam się wątpliwościami natury ogólnej. A moje wątpliwości biorą się głównie z tego, że każdą słuszną ideę można wypaczyć i doprowadzić do absurdu.
Co do kolegi, o którym piszesz, to bardzo mi przykro, że został w ten sposób potraktowany. Jeśli chodzi o molestowanie, to wydaje mi się zasadne domaganie się odszkodowania również od drugiego rodzica, który "nie widział" problemu, bo tak mu się bardziej opłacało.
Bis, oczywiście, że piszę tylko w perspektywie filozoficzno-moralnej (po dyletancku zresztą). Na prawie się nie znam ani jako szary człowiek wpływu na nie nie mam.
A propos prawa: jakie rodzic ma obowiązki w kwestii zapewnienia dziecku wykształcenia? Znacie jakieś konkretne akty prawne, które to regulują?
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez biscuit » 4 cze 2014, o 14:47

podstawowym aktem prawnym jest Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy
sprawa owego pana jest obecnie w procedurze prawnej
więc pewnie bardziej fachowo można by podyskutować na ten temat na jakimś forum prawniczym
może zresztą już toczą się takowe dyskusje
ja osobiście mam dość ograniczoną wiedzę w kwestii prawa rodzinnego
tak czy owak, każdy ma prawo wystąpić o odszkodowanie czy zadośćuczynienie do sądu - i to jest OK
co najwyżej sąd uzna, że jest ono bezzasadne

mnie osobiście dyskusja etyczno-moralno-filozoficzna nie interesuje
więc nie zabieram głosu w tej kwestii

co najwyżej mogłabym rozpatrywać ten przypadek
pod kątem aspektów i mechanizmów psychologicznych
jakie mają miejsce w takim case study jak przypadek tego pana
ale i tu nie mam pełnego materiału do analizy poza skrawkiem wywiadu
nie znam treści pozwu, który złożył, ani jego historii życiowej
więc w sumie tzw. "gdybologia" mnie też nie interesuje
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez caterpillar » 4 cze 2014, o 16:53

niestety nie mieszka w Pl i nie moge odtworzyc filmiku ale jesli to ten sam pan o ktorym pisalysmy w "jak sie czujesz"

to na poziomie emocjonalnym nie kupuje do konca tej historii, nieumiejszajac mu krzywdy mam wrazenie ,ze jesli chodzi o finanse to bije od niego postawa roszczeniowa.
Przypomina mi chlopaka o ,ktorym glosno bylo w TV jakies 10 lat temu a ktorego miala sama okazje poznac i pracowac z nim gdzy przebywal w placowce.
Podobna historia, nic nie dostawala ,wszystko bylo zle..a prawda niestety byla zupelnie inna
..niestetny mniej medialna
:bezradny:

kazdy ma prawo udac sie do sadu i mam nadzieje ,ze sad madrze to rozstrzygnie.
Ostatnio edytowano 4 cze 2014, o 16:54 przez caterpillar, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez KATKA » 4 cze 2014, o 16:54

ale dyskusja tu chyba nie jest prawnicza prawda? chyba nie rozmwiamu na temat przepisów i tego ile kto dostanie zgodnie z kodeksem...tylko mowimy co myslimy na temat samego faktu takiego pozwu...konkretnej osoby...tego przypadku...
Bis nie jestes tu ani prawnikiem ani psychologiem...jestes uczestnikiem forum wiec fajnie jakbys sie odnosila do tematu z tej wlasnie perspektywy :kwiatek:
kazdy pisze o swoich odczuciach ...nie wypowiada sie jako fachowiec bo to chyba ani miejsce ani temat...
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez biscuit » 4 cze 2014, o 17:33

Katka,
moja perspektywa do tematu jest właśnie taka jak napisałam
innych spostrzeżeń póki co nie mam
ani też potrzeby "gdybania" na podstawie tego szczątkowego materiału
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: [pilne] trudne dziecinstwo

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2014, o 19:14

Bis nie jestes tu ani prawnikiem ani psychologiem...jestes uczestnikiem forum wiec fajnie jakbys sie odnosila do tematu z tej wlasnie perspektywy :kwiatek:


No cóż, ale komuś kto osiągnął wyższy szczebel w rozumowaniu raczej nie bardzo zejść na samo dno... Ktoś tu nie umie mysleć bardziej niż otwarcie i chce by inni też byli ograniczeni...
Nie ładnie...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 250 gości

cron