Hej Honest! myślałam dziś o Tobie, jak Ci tam idzie.
Ja, ja! Katko weź mnie! Serio, wszystko bym teraz oddała by rzucić te książki i iść na spacer z Twoimi psami!
Sansevieria napisał(a):A ja mam niesamowicie mieszane uczucia. Po pierwsze dlatego, że jednak program w TV to jest program czyli wiemy tyle co nam pokazano i pokazano też w jakiś sposób, niekoniecznie obiektywny. Zawsze mam nieufność sporą do tego rodzaju produkcji pojawiających się na antenie.
Poza tym tak się zastanawiam nad tym, dlaczego pozwał rodziców. Jeśli po to, żeby im dowalić, to nie sposób się nie zastanowić skąd w nim aż taka chęć dowalenia im. Przy okazji zaś to poznałam kiedyś chłopaka, który pozwał rodzica - sprawcę wykorzystania o odszkodowanie, już po skazaniu tegoż rodzica w procesie karnym i po uprawomocnieniu wyroku skazującego. I spotkał sie z opiniami że jest bydlę i cwaniak.
Wściekłości nijakiej we mnie ten pan nie budzi. Skorzystał z istniejącej możliwości prawnej, nie mam pojęcia co znajduje się w tym grubym pliku co pokazali że złożył jako dokumentację do pozwu. Z jednej strony nie był dla mnie specjalnie przekonujący w tym, co mówił, ale z drugiej strony nie każdy skrzywdzony jest elokwentny i dobrze sobie radzi z wypowiedziami przed kamerą, zwłaszcza na temat dla siebie trudny, no i trudno jest w kilku urywanych zdaniach streścić koszmar swojego życia - o ile tu był jakiś koszmar.
Wiesz Pozytywna, jeśli Ty nie korzystasz z jakiejś istniejącej możliwości prawnej to zasadniczo jest to Twój wybór. Zrozumiały oraz absolutnie uprawniony. Ale czy jeśli ktoś będący w sytuacji analogicznej do Twojej wniósłby pozew to uznałabyś go akurat za cwaniaka? I jeśli tak, to czemu? Nie mam na myśli tego pana tylko kogoś z bardziej zbliżoną do Twojej historią życia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości