Uzależniona

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: Uzależniona

Postprzez mgła » 26 maja 2014, o 22:42

Jagsaw martwi mnie Twój avatar, mam jakoś nie miłe skojarzenia jak go oglądam. Kojarzy mi się z uzależnioną osobą od alkoholu ,która już pije sama ze sobą.Co on ma przekazac np.ze wódka zabija? Utożsamiasz się jakoś z tym problemem?
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Uzależniona

Postprzez mgła » 26 maja 2014, o 22:59

Kalisi pewnie już większośc znajomych i rodziny się domyśla że masz z tym problem,przeważnie uzależnionej osobie sie wydaje że potrafi to zamaskowac. Uzależnienie to choroba ,nie należy się wstydzic choroby tylko ją leczyc. Zyczę wiary w siebie. Trzymam kciuki...
Kibicuję Ci tak mocno bo sama mam uzależnionego syna od gier komputerowych ,jesteście w podobnym wieku i tak strasznie chciałabym żeby poszedł na terapie.Niestety on udaje ,że nie ma problemu.Co jakiś czas wspominam o terapii ale reaguje słowną agresją.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Uzależniona

Postprzez Kalisi » 27 maja 2014, o 00:25

mgła życzę Ci powodzenia z synem, w końcu musi dorosnąć i zrozumieć swoje błędy :pocieszacz:

mama może coś podejrzewa, ale wole żeby myślała że się myli. Niewiedza to świętość w tym przypadku.
Jedyne osoby którym to powiedziałam to przyjaciółka (mieszkająca niestety 100 km ode mnie) i chłopak z którym już jestem od 3 lat. Ona mnie wspiera, a on (?) olewa, nie wiem jak opisać jego postępowanie co do mnie i mojego problemu. On uważa że można przestać od tak, po prostu powiedzieć i nie robić.
Może nie był od niczego tak bardzo uzależniony, jego postawa jest dziecinna.. a może to kwestia silnej woli? :bezradny:

Wcześniej mnie wspierał, teraz najwyraźniej się poddał. :(

Postaram się przełamać i pójść do ośrodka terapeutycznego, już znalazłam namiary na takowy, ale i tak mam obawy.

No nic, pożyjemy, zobaczymy :)

Pozdrawiam :papa:
Avatar użytkownika
Kalisi
 
Posty: 5
Dołączył(a): 25 maja 2014, o 11:47

Re: Uzależniona

Postprzez mgła » 28 maja 2014, o 21:28

Kalisi z terapią moze byc tylko lepiej,bez może byc tylko gorzej.Pewne jest tylko to ,że nie pozostaniesz w miejscu ,ponieważ nie dasz rady nad tym panowac.Strach ma wielkie oczy i im bardziej to przesuwasz dalej tym większe ,bo wyobrażnia robi swoje.
Lepiej będzie skoncentrowac się na sobie tzn.na swojej chorobie, niż na chłopaku.
Myślę że uzależnione dziecko to raczej rodziców błędy niż dziecka. Ja nie widziałam nic złego w grach komputerowych,to był nasz pierwszy komputer i mąż z synem razem grali.Po rozwodzie zaczął więcej grac ,żadna moja alternatywa (jazda konna,kino,basen)nie przyniosła sukcesu.Pilnowałam godzin grania,ale z wiekiem przestawał je szanowac i zaczeliśmy toczyc walkę.aa po rozwodzie zostałam bez niczego i musiałam na nowo się dorobic wszystkiego(dosłownie),duzo pracowałam a syn zostawał z babcią .Pewnie w tym momencie sprawiłam ,ze mi się dziecko uzależniło.Nigdy sobie tego nie wybaczę.Przestał trenowac sport który uprawiał 8 lat,zmienił szkołę.Obecnie pracuje ,gra w dni wolne od rana do nocy.
Napisz jak sobie radzisz.Powodzenia :D
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Poprzednia strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 232 gości