Honest napisał(a):Księżycowa napisał(a):margo_jar napisał(a):Tyle, że te znajomości są wirtualne
Winogronko mało widzisz niestety... ale spoko, na terapii to rozgryziesz.
To, ze nie widzi tego co ty, nie znaczy, ze widzi mało. Jesteś bezczelna i despotyczna.
Może od razu zgłoś się na jej terapeutkę.
Winogronko ma madrośc życiową jakiej nie powstydziłaby się niejedna 50 - latka.
margo_jar napisał(a):Wiem, wiem, jak przeczyta się kilka postów to widać
Ale chciałam zwrócić na tą drugą stronę, która też istnieje
Honest napisał(a):Księzycowa, myślałas, ze będziesz atakowac i nie będzie reakcji?
Że potulnie skulę ogon i dam się obrzucac błotem?
To jest obrona przez twoimi atakami. I manipulacjami.
Winogronko7 napisał(a):Dziękuję Honest, że tak o mnie myślisz, że stajesz w mojej obronie. Ale nie chcę Waszej kłótni z mojego powodu.
Winogronko7 napisał(a):Dziękuję Honest, że tak o mnie myślisz, że stajesz w mojej obronie. Ale nie chcę Waszej kłótni z mojego powodu.
I wiecie co, zaczynam się bać tej terapii, skoro takie warzywo jestem
Winogronko7 napisał(a):Księżycowa, ja nie napisałam, że mnie atakujesz. I wiem, że dobrze mi życzysz. Ja Tobie też.
Napisz proszę wprost, co to znaczy, że idę z prądem? To, że osoba za którą nie przepadasz jest moją koleżanką? To że Ci się sprzeciwiłam? Choć myślę, że wcale nie. To, że jestem zmanipulowana i nie myślę samodzielnie? Co to znaczy?
Księżycowa napisał(a):Winogronko7 napisał(a):Księżycowa, ja nie napisałam, że mnie atakujesz. I wiem, że dobrze mi życzysz. Ja Tobie też.
Napisz proszę wprost, co to znaczy, że idę z prądem? To, że osoba za którą nie przepadasz jest moją koleżanką? To że Ci się sprzeciwiłam? Choć myślę, że wcale nie. To, że jestem zmanipulowana i nie myślę samodzielnie? Co to znaczy?
Ojej winogronko... już dawno zażegnałam taie reakcję - nie lubię Cię, bo Ty lubisz ją...
Uważam, że terapia Ci się bardzo przyda. Nie ma znaczenia, ze ja Ci to wszystko wyłoże na tacy... sama musisz dojść do tego. Czego Ci zyczę bardzo.
Przed kim wobec tego poczułaś się obroniona? Bo dla mnie to zabrzmiało jednocznacznie.
Nie ważne z resztą... to jest Twoja sprawa i Twoje zycie - czy podporządkowujesz je wobec osób pozornie mocnych, bo zyskasz dzięki nim akcpetację czy nie.
Mam nadzieję, że terapia pozwoli Ci bardziej rozsądnie wybierac znajomych.
Honest napisał(a):Winogronko,
księzycowa narzuca Tobie kogo masz lubić i z kim sprzyjać.
A ja uważam, ze jestes na tyle bystra, ze sama dobierasz sobie grono ludzi.
I jak każdy z nas czasem tez popełniasz błędy i kogoś źle ocenisz.
Ale ja ufam Twoim wyborom, nawet jesli pewnego dnia stwierdzisz, ze nie chcesz utrzymywac ze mną kontaktu.
I nie jest Tobie terapia potrzebna do tego, aby oceniac właściwie ludzi. I Ty też myślę to wiesz, bo z zupełnie innego powodu na terapię skierował Cię lekarz
Słuchaj lekarza. Nikogo innego.
Księżycowa napisał(a):Honest napisał(a):Winogronko,
księzycowa narzuca Tobie kogo masz lubić i z kim sprzyjać.
A ja uważam, ze jestes na tyle bystra, ze sama dobierasz sobie grono ludzi.
I jak każdy z nas czasem tez popełniasz błędy i kogoś źle ocenisz.
Ale ja ufam Twoim wyborom, nawet jesli pewnego dnia stwierdzisz, ze nie chcesz utrzymywac ze mną kontaktu.
I nie jest Tobie terapia potrzebna do tego, aby oceniac właściwie ludzi. I Ty też myślę to wiesz, bo z zupełnie innego powodu na terapię skierował Cię lekarz
Słuchaj lekarza. Nikogo innego.
OMG
Tak mówi zyczliwa osoba?? Że terapia jest nie potrzebna?? NIeźle...
:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 287 gości