Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

[Winogronko7]

Nigdy nie napisałaś o sobie nic procz ogólników. Stopień chronienia swojej prywatnosci utrzymujesz na takim poziomie, że od strony teoretycznej mogłabym się nawet podjąć obrony tezy "Impresja 77 jest trollem". Taka skrytość ma swoje zalety - czujesz się bezpieczna. Ale ma też swoje konsekwencje - takie manowicie, że stajesz się mało wiarygodna w tym, co piszesz i w radach, jakich udzielasz. Nie budzisz zaufania.

Sans, nie ma tutaj obowiązku opisywania w szczegółach swojego życia. Jedni czują taką potrzebę, pomaga im to więc piszą. A inni może już zamknęli jakiś rozdział w życiu, zaczęli tysiąc razy lepszy i nie mają ochoty na każdym kroku wspominać wielkich cierpień z przeszłości, a może i wcale nie cierpień, po prostu żyją teraźniejszością i nie obracają się do tyłu. I myślę, że brak wiedzy o kimś to nie powód by nazywać go trollem.
A kwestia zaufania to zupełnie co innego. Ktoś może wiedzieć o mnie wszystko- a tak czy siak mi nie ufać.

[Sansevieria]

To co zacytowałaś Winogronko było skierowane WYŁĄCZNIE do Impresji. Która, tak zauważ przy przy okazji, nigdy na forum nie szukala ani rady, ani wsparcia ani pomocy. Nigdy nie pokazała nawet śladu jakiejkolwiek swojej słabości. Normalny cyborg.

Impresjo jeśli uważasz że jestem zafiksowana to sorki, ale widzisz mnie przez pryzmat swojej na mój temat tezy. Dopasowujesz co czytasz do z góry przyjętej tezy i założeń. Tego nie ruszę, bo to nie jest do ruszenia. Za sztywna tu jesteś.
Zaś osoba dorosła, nieszczęśliwa, przytłoczona oraz dręczona wcale nie zawsze oczekuje porady akurat. Mądrzej jest chyba najpierw zapytać "czego oczekujesz". I postąpić zgodnie z odpowiedzią. To raz. A dwa i tak tylko od osoby której jako - tako zaufa poradę przyjmie. Tych, którym nie ufa z zasady ustawia na pozycji "mój wróg". I teksty od tej osoby czyta dokładnie tak, jak Ty moje czyli dopasowuje treść do z góry przyjętych założeń i tez. Tak samo sztywno jak Ty w relacji ze mną.

Podniebna, bardzo przepraszam

[Winogronko7]

Nadal nie do końca rozumiem, Sans. Nie szukała pomocy, bo może jej po prostu nie potrzebuje? To chyba dobrze, nie? Nie każdy musi tu cierpieć i mieć problemy.
Poza tym są osoby, które nigdy o nic nie proszą, nawet w wirtualnym świecie.
Większość z nas przybyła tu po pomoc. A może Impresja po to by ją dać? (wiem, że masz zupełnie inne zdanie).

Ponoć, żeby pomagać samemu trzeba być silnym.

[Tinn]

Okazywanie im pogardy, arbitralne postępowanie oraz manipulowanie nimi pogłębia tylko te ich problemy, rodzi opór i bunt, utrwala bierność i apatię, prowokuje rozgrywki. Okazuję pogardę gdy traktuję kogoś jako gorszego od siebie. Postępuję z kimś arbitralnie gdy wiem lepiej co jest dla niego dobre. Manipuluję nim gdy niejawnie robię coś wobec niego wbrew jego woli. Realna pomoc w przezwyciężeniu problemów wymaga od pomagającego szacunku, partnerstwa, respektowania podmiotowości i suwerenności klienta oraz szczerości i otwartości w kontakcie z nim.

No i mówiąc o Impresji zatoczyliśmy koło trafiając według mnie do świetnie pasującego fragmentu artykułu.Ja również nie wierzę w szczerość jej intencji, dla mnie jednak to bardziej nieszczęśliwa, może kaleka istota, takim sposobem chcąca poczuć się na jakiejś płaszczyźnie lepsza, dowartościowana.