Lubię czarne koty!
I szare, wpadające w brąz.
Mój steven ostatnio jakoś wychodl i sie trochę martwię.
Nie wiem czy to efekt ciągłego biegania, zrzucenia sierści zimowej czy może jakiejś choroby.
Niby je normalnie, jak zawsze i to co samo, co lubi najbardziej.
Jeszcze go poobserwuje i zobaczę, ale w wyniku ostatnich bardzo smutnych zdarzen strach chyba jest uzasadniony.
Borysek, bokser siostry tez coraz gozej z tym rakiem
Miałam fajny dzień. Upał taki jak lubie i Antos na całe popołudnie, po robocie.
Wzięłam całą mise wody i chlapalismy sie na balkonie
Potem zasnął po tej zabawie i robiłam stołki na sprzedaż.
Czyli to co lubię najbardziej i to przez cały dzień
Winogronko, odkryłam że mam serwetki z motywem Twojego awatara