Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Rozmowy ogólne.

Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Sansevieria » 17 maja 2014, o 14:24

Mądrze Autor pisze, tak moim zdaniem:

http://liberte.pl/przemoc-w-pomocy/

A Waszym?
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Justa » 17 maja 2014, o 22:07

Ja z autorem miałam do czynienia osobiście, pamietam, jakież było oburzenie ludzi wokół kiedy z jego ust padło, że np.pielęgniarka jest zawodem bardzo "przemocowym" i jakie ma możliwości "władzy"... Artykuł póki co przejrzałem oględnie, stanowisko Licińskiego znam i w skrócie mówiąc w większości się zgadzam.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Sansevieria » 18 maja 2014, o 16:11

"Kiedy ten komu pomagam czuje, że go dobrze rozumiem i jestem po jego stronie, z reguły chętnie korzysta z mojej pomocy. Jeżeli nie, stawia tylko opór i zwykle nic z tej pomocy nie wychodzi. "

To mi się niesamowicie potwierdza.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez agik » 19 maja 2014, o 01:49

Mnie poraziło to zdanie:
Jeżeli nie respektuję suwerenności tego komu mam pomagać, jeżeli daję sobie prawo do decydowania o jego życiu, jeżeli arbitralnie narzucam swoje rozwiązania zaspokajam tylko swoje potrzeby jego kosztem.


Dlaczego tu jesteście? ( jeśli moge spytać)
Głównie pytanie kieruję do osób udzielających wsparcia.
Dlaczego poświęcacie swój czas, pochylając się nad czyimś życiowym zakrętem? Niekiedy z autentyczna troską, współczuciem i innym ( bardzo szlachetnymi, skadinąd) cechami.

Może jeszcze dodam, że pytam niezaczepnie, po prostu jestem ciekawa.

Sans, z wklejaniem artykułów, to jest tak, że można się zgodzić, albo nie i nie wiadomo właściwie, co napisać.
Dodałam to zdanie, na wypadek gdybyś się zastanawiała, czemu taki mały odzew masz ;> w sytuacji definiowanej, jako "kryzys forum" ;)
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Jigsaw » 19 maja 2014, o 09:14

cóż jak Napisalem w innym wątku to ja bym się w ogole zastanowił czy niektóre osoby w ogole chcą pomoc czy tylko piszą bo piszą.. z jakichś innych przesłanek
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Bianka » 19 maja 2014, o 12:58

Jigsaw piszą bo piszą szkoda tylko że upodobały sobie to miejsce, najczęściej chyba występuje ten kawałek i nijak nie wytłumaczysz że to nie pomoc:
"Jeżeli nie staram się kogoś poznać i zrozumieć, tylko go oceniam i pouczam. Jeżeli wydaje mi się, że wiem lepiej co jest dla niego dobre, co powinien zrobić, to w istocie go lekceważę. Jeżeli forsuję swoje rozwiązania i ignoruję to co ktoś chce, traktuję go przedmiotowo. Jeżeli łatwo oceniam i feruję wyroki kto w konfliktach i wojnach domowych jest winny, kto jest sprawcą a kto ofiarą, to zwykle kieruję się swoimi uprzedzeniami i stereotypami. To nie pomoc, to narzucanie własnych racji."
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Jigsaw » 19 maja 2014, o 14:00

to tam jest akurat mniej wazne..
pytanie brzmi jak to naprawic?

Czy znajdzie się dosc osob, ktore chca na-prawdę-pomagać żeby coś zrobić?

Jedno jest pewne, na Administracje nie mamy co liczyć :(
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Winogronko7 » 19 maja 2014, o 15:07

agik napisał(a):
Dlaczego tu jesteście? ( jeśli moge spytać)
Głównie pytanie kieruję do osób udzielających wsparcia.
Dlaczego poświęcacie swój czas, pochylając się nad czyimś życiowym zakrętem? Niekiedy z autentyczna troską, współczuciem i innym ( bardzo szlachetnymi, skadinąd) cechami.



Nie wiem, czy udało mi się tutaj komuś naprawdę pomóc, chociaż wesprzeć. Mam taką nadzieję, że zrobiłam coś dobrego. Hmm dlaczego? Kiedy ktoś, dzięki mnie choćby na chwilę się uśmiechnie i oderwie od smutku, ja także jestem szczęśliwsza. Nie wiem, czy to jest jakaś forma egoizmu?

Ale nie raz byłam po drugiej stronie- dostałam wsparcie różnego rodzaju- ciepłego i zimnego i jestem przekonana, że to wsparcie wynika tylko i wyłącznie z bezinteresowności i dobroci.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Sansevieria » 19 maja 2014, o 15:29

Bianka napisał(a):Jigsaw piszą bo piszą szkoda tylko że upodobały sobie to miejsce, najczęściej chyba występuje ten kawałek i nijak nie wytłumaczysz że to nie pomoc:
"Jeżeli nie staram się kogoś poznać i zrozumieć, tylko go oceniam i pouczam. Jeżeli wydaje mi się, że wiem lepiej co jest dla niego dobre, co powinien zrobić, to w istocie go lekceważę. Jeżeli forsuję swoje rozwiązania i ignoruję to co ktoś chce, traktuję go przedmiotowo. Jeżeli łatwo oceniam i feruję wyroki kto w konfliktach i wojnach domowych jest winny, kto jest sprawcą a kto ofiarą, to zwykle kieruję się swoimi uprzedzeniami i stereotypami. To nie pomoc, to narzucanie własnych racji."


Nie wytłumaczysz . Ale tak sobie myślę, Bianko, że to co zacytowałaś może zostać użyte inaczaj też. Nie jako tekst co coś komuś wytłumaczy, tylko jako tekst który może inspirować samopoznanie.

Ktos Ci pisze czy mówi "nie rozumiem ludzi, którzy postępuja tak jak ty, są głupi i szkodliwi. Uważam, ze powinnaś (dowolne coś)." W tym momencie jeśli wiesz, że jest to przejaw lekceważenia (moze to nie być lekceważenie świadome i nader często nie jest) to zarazem rozumiesz czemu się wkurzasz, masz chęć nawrzeszczeć na delikwenta albo inną masz silną reakcje emocjonalną. Zauważasz, że jest to reakcja zupełnie racjonalna i nie świadczy o Twoim zdziwaczeniu czy popapraniu. Dajesz sobie prawo do nielubienia tej osoby, nie próbujesz sobie wmówić że z tobą coś nie ok skoro Cię taki tekst złości czy dołuje.
Jeżeli wiem czemu cos budzi moją złosć to mam spore szanse na dokonanie wyboru co dalej. Czyli - mam kontrolę nad tym, co się dzieje.
W momencie, w którym jestem w stanie zauważyc, że osoba X, świadomie lub (częściej) nieświadomie po prostu chce mi narzucuć własne racje oraz traktuje mnie (znowu świadomie lub częściej nieświadomie) przedmiotowo - jestem górą. Bo mam wybór. MOGĘ. Złoscić się na tą osobę, odstawić ją na jakiś boczny tor swojego życia na ile się da, lekceważyć i traktować równie przedmiotowo jak ona mnie czy jeszcze cos innego.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Bianka » 19 maja 2014, o 18:47

Tak Sans teraz to widzę i mam zupełnie inne podejście, nie walczę już z wiatrakami, nie mam zamiaru, wybieram spokój, nie zależy mi żeby ta osoba zrozumiała, nie spalam się już tak :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Sansevieria » 19 maja 2014, o 18:54

Czyli przejęłaś stery swojej łodzi :) to tylko się cieszyć :kwiatek:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez caterpillar » 19 maja 2014, o 20:58

ja sie z ta mysla odnosnie pomocy zgadzam
zwlaszcza z tym, iz nie nalezy przejmowac inicjatywy
to tak jak z dawaniem przyslowiowej ryby zamiast wedki
wedka daje nam to poczucie sprawstwa i umozliwia bycie niezaleznym i ludzie wlasnie tego potrzebuja..aby odbic sie od dna a potem chca juz plynac po swojemua nie ciagle byc prowadzonym za raczke.

co do Twojego pytania Agik

dotarlam tu przypadkowo(jesli wierzyc w przypadki) bo mialam problem ,ktos mi pomogl ..i zostalam zostalam tez datego,ze to bylo wowczas dla mnie jedyne okno na swiat.

co do pomagania..
mysle ,ze przeszlam przez wiele "etapow" (jako osoba pomagajaca )nawet tych opisanych w artyk. i wiem ,ze daleko mi jeszcze do idealu..ale blizej niz bylo kiedys.

duzo rzeczy zrozumialam ale od wielu rzeczy nie jestem jeszcze wolna
:bezradny:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Sansevieria » 19 maja 2014, o 21:06

Oj do ideału to się nie dojdzie, ale warto próbować :)
Mnie osobiście zainteresowalo w tym akurat artykule to, czego często się nie zauważa - że w udzielaniu pomocy jest taka zdradliwa pułapka jaką jest władza. Władza jaką zyskuje pomagajacy nad tym co pomocy potrzebuje. Ma ją jeśli pomaga z urzędu, moze chcieć ją mieć/zdobyć jeśli pomaga nieurzędowo.
I tak przy okazji to pomagać nie oczekując nijakiej wdziecznosci jest sztuką nie lada. Nie udając i nie krygujac sie ale tak naprawdę nie oczekując.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez caterpillar » 19 maja 2014, o 21:18

ja mysle ,ze to w ogole jest istota problemu tu.... na forum
ja sama lapalam sie na tym ,ze skoro "ja wiem lepiej" a ktos zaczyna robic inaczej to burzy we mnie moja chce niesienia pomocy, no bo jak to?
czasem nadal irytuje ,bo wiadomo jak sie nie wkurzyc ..no ale juz taz zlosc nie jest czyms takim personalnym.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Przemoc w pomocy czyli ważny artykuł III

Postprzez Sansevieria » 19 maja 2014, o 21:30

Władza czy oczekiwanie wdzięcznosci?
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Następna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 273 gości

cron