Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 12 maja 2014, o 17:27

No to już wybór Jigsawa niech będzie.
Ale że taki potencjał w nim drzemie to może on sam nie wiedział, a tu ma swiadectwo.
Co z tym zrobi, faktycznie jego sprawa.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 12 maja 2014, o 17:51

Bis mysle, ze znów posuwasz sie do zbyt dalekiej oceny ludzi z forum :roll:
a przecież oceniać sie nie powinno :P

uważam, że niektorzy wolą zdrabniać określenia..czy infantylizowac jak ktos woli ..nie dlatego, ze umniejszają problemowi...czy, że sie boją kogoś czy czegos na forum ( :bezradny: ) ale dlatego, ze tak mieli ochote napisać...
sama zostałam juz "zjechana" za bagatelizowanie problemu kolan....choć wcale tego nie robiłam...pozwoliłam sobie jednak napisac w komfortowy dla mnie w danym momencie sposób....a, ze osobiscie lubie ironię i sarkazm .. 8)

nie trzeba mówić twardymi określeniami :bezradny: czy wielkimi opisami, żeby pokazac czy wyrazić swoj problem i samopoczucie...bo to chyba chodzi o nasz komfort głownie...jak komuś fajnie sie tak pisze to nie koniecznie musi byc podszyte jakimś głebszym podtekstem :kwiatek:

Marie :kwiatek:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 12 maja 2014, o 17:58

O jaa, znów ja...sory Katka, chyba jestem przewrażliwiona na tym punkcie bagatelizowania zdrowia,
minimalizowania problemów (choć u Marie, to wręcz ksiażkowy przykład :( )
Wybacz.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 12 maja 2014, o 18:01

akurat nie o to mi chodziło :P
ale mysle, ze czesto co innego mamy na myslia co innego wychodzi... :bezradny: albo inaczej ktos rozumie. I znów każdy am prao do własnego zdania :) ale najważniejsze chyba zaakceptowac późniejsze wyjaśnienia :buziaki:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 12 maja 2014, o 18:35

Ironia, cynizm, sarkazm
To nie wyrazony wprost GNIEW

Marie napisala, ze jej smutnawo troche bo ojczulek wrocil ululany
Czy czasem nie minimalizuje tez swoich uczuc wzgledem tej sytuacj?
Nie mowie zeby wyrazac je wprost do ojca ale przed samym soba

Btw, nie pisze tego ze kogos oceniac lub pouczac
Ale zeby zwrocic uwage na pewne aspekty
O ktorych ktos moze nie wiedziec
Moze cos dzieki temu zobaczy u siebie, bedzie mial refleksje chocby itp
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 12 maja 2014, o 18:41

Choćby refleksje ma :)
Biscuit, Mahika, Katka :cmok:
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 12 maja 2014, o 18:42

moja psycholożka uważała, ze ironia jest bardzo dobrą formą wyrazania swoich uczuć bez koniecznosci nadmiernego angażowania uczuc innych osób...w moim przypadku 8)
skoro nie lubie zeby ktos sie nade mną rozczulał albo nie lubie narzekać to przedstawiam daną nie do końca dla mnie komfortową wiedze w sposób łatwy do przyswojenia dla innych :)
moze byc też forma bezradnosci...ale pierwszy raz słysze o gniewie...w tym przypadku jestem wrecz przesadnie dokładna w okreslaniu rzeczy takimi jakie są...
ze tak sobie pofilorozufuje
czasem trzeba też po ludzku...nie tylko ksiażkowo... :kwiatek:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 12 maja 2014, o 18:51

Ze to komfortowa dla innych i w konsekwencji samego siebie forma wyrazania uczuc
To ok, moze tak byc
Nie kazdy lubi powiedziec wprost lub uslyszec np "spierdalaj"
Tylko JAKICH uczuc, to warto wiedziec co sie pod tym kryje, jakie moje uczucia
I o tym pisalam
I ze najczesciej jest to niewyrazony wprost gniew
Czego osoba moze nie byc swiadoma
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 12 maja 2014, o 19:06

Jak rowiez w przypadku osob samookaleczajacych sie czy stosujacych inne formy autoagresji
Juz samo przejscie na poziom ironii, cynizmu czy sarkazmu
Zamiast odreagowywania na wlasnym ciele czy tez innych formach acting out'u
Oznacza pozytywny efekt w leczeniu
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 12 maja 2014, o 19:16

A mnie boli brzuch. Z nerwów...

Mam duży temat, bardzo duzy bym rzekła i nie będe miała wyceny od technologa na czas.
Fakt, nie nasza wina, bo za późno to dostalismy, ale...
Klient ciśnie mnie, jego ciśnie szef, mnie boli brzuch już :roll:
A i tak nie zdążymy.
I już nie chodzi mi o to, że od tego może zależeć przedłużenie mojej umowy.
Ale o to, że coś pójdzie nie tak.
Jakas nieodporna jestem na to robienie wszystkiego "na wczoraj"... A nigdy tak nie miałam... :roll:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 12 maja 2014, o 19:19

KATKA napisał(a):moja psycholożka uważała, ze ironia jest bardzo dobrą formą wyrazania swoich uczuć bez koniecznosci nadmiernego angażowania uczuc innych osób...w moim przypadku 8)


W moim też! Uwielbiam ironizować!

Jest to forma odreagowania - upust emocji, ale bez wulgaryzmów, bycia chamską, przeklinania. Najczęściej stosuję to wobec sytuacji, na które w żaden sposób nie mam wpływu.

Ale sa sytuacje, gdzie mówię wprost i poważnie co jest nie tak - zawsze wyłapuję pierwszy moment gdy ktoś np. przekroczy moje granice. I tu nie ma ironii, a zdecydowana reakcja.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 12 maja 2014, o 19:52

Hej Marie tez zauwazylam to zdanie o dorastaniu i ululaniu wiesz majac do czynienia z alkoholizmem w rodzinie wiem ,ze w takich sytuacjach cisna sie zupenie inne slowa
a nasza kochana Marie jak zwykle nie chce nikogo urazic ...

mam nadzieje ,ze kiedys dasz upust swojej zlosci :pocieszacz:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 12 maja 2014, o 20:17

biscuit napisał(a):Ze to komfortowa dla innych i w konsekwencji samego siebie forma wyrazania uczuc
To ok, moze tak byc


Moze ale nie musi. Ja byłam traktowana między innymi ironią oraz sarkazmem bardzo obficie w dzieciństwie i w efekcie w dorosłosci na ironię reagowałam nad wyraz silnie. Budziła mianowicie moje mocarne furie i dawała mi przeogromny dyskomfort. Na bazie nie wyrażonej (i nie uświadomionej wówczas) wściekłosci na ojca, ale dla nie wiedzących o tym bliźnich (oraz do pewnego czasu dla mnie samej) było to raczej trudne doswiadczenie. Potraktowanie mnie ironicznie przez lata oznaczało zrobienie sobie ze mnie rzetelnego oraz zajadłego wroga. Przy czym o paradoksie, tego"wroga" traktowałam ...ironią i sarkazmem. Natomiast autoironię stosowałam jako wspaniały sposób autoagresji, co u mnie akurat nie było nijakim postępem
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 12 maja 2014, o 20:49

Sans, dlatego właśnie zwróciłam uwagę na tą ironię
i co się pod nią kryje, jakie uczucia (i tu wskazałam na gniew)

jak również na to (w odniesieniu do wypowiedzi Katki o swojej psycholożce)
że w przypadku osób stosujących samookaleczanie się w celu acting out'u
stosowanie sarkazmu, cynizmu czy ironii
może jednak stanowić bardziej adaptacyjną od samookaleczania się formę radzenia sobie ze złościa
gdyż jest to mimo wszystko przejście na poziom symboliczny - werbalny wyrażania emocji
z poziomu agresji wobec własnego ciała
czyli jest to już poziom MENTALIZACJI emocji
a nie dawaniu im upust z autoagresywnym wykorzystaniem swojego ciała
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 12 maja 2014, o 21:03

Honest napisał(a):Jest to forma odreagowania - upust emocji, ale bez wulgaryzmów, bycia chamską, przeklinania. Najczęściej stosuję to wobec sytuacji, na które w żaden sposób nie mam wpływu.

ludzie "kulturalni" uciekają od złości
rodziny "kulturalne" w których się nie złości tylko ironizuje i wypowiada cynicznie i sarkastycznie w zamian
kreują pociechy o "zimnych", psychopatycznych cechach komunikacji z innymi
przyjmując, że gniew, złość "gorąca" to wyrażona wprost, nawet niegrzecznie
gniew, złosć "zimna" to zakamuflowana w postaci wypowiedzi cynicznych, sarkastycznych, ironicznych
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości

cron