Jak się czujesz?

[mgła]

oj czy chcę czy nie i tak wszystko jest na mojej głowie Może muszę nabrac dystansy-odległości czy też innej perspektywy obecnej sytuacji,nie wiem.Wyjadę to otrzymam odpowiedz

[impresja77]

Winogronko się uaktywniło
Fajnie

[impresja77]

[impresja77]

Mgło wyjazdy pojedyncze są świetne .Ja lubię i jak tylko mam okazje to korzystam.Czasem wyjazd służbowy - wczesniej jadę lub sobie zostaję ,czasem po prostu wyjeżdżam. Rzadko sama,ale bardzo lubię. Inny wymiar ma wszystko .,rzeczywiście można otrzymać odpowiedzi lub dołożyć pytań.

[Winogronko7]

Mgiełko, a jak nie wyjazd to może spróbuj każdego dnia zagospodarować jakiś czas tylko i wyłącznie dla siebie, dla swoich myśli, refleksji. Może w jakimś parku albo lesie?

[Winogronko7]

Winogronko się uaktywniło
Fajnie

Uczę się rozmawiać z ludźmi, być bardziej otwartą. Na razie Grundschule

[mgła]

Tak zrobie,lasek ze stawem, ławeczką lub kocykiem i dwie ksiązki.Jak się zmęcze czytaniem ,zacznę rozmyślac

Impresja troche sie obawiam ,agroturystyki sa różne i czasem można trafic na róznych ludzi np.robotników popijających, kiedyś miałam tą przyjemnośc.Co prawda byłam wtedy z partnerem ale panom to nie przeszkadzało.Nie czułam się tam bezpiecznie ,byłam jedyną kobietą.

[impresja77]

Mgło nie mam takich doświadczeń .Robotnicy w agroturystyce ? Co oni tam robili ? Kończyli dom w którym nocowaliscie ????
Winogronko ale rozmawiasz tez w realu ?

[Honest]

Może to i dziwne ale coraz częściej myśle o samotnym wyjeżdzie gdzieś na dwa dni,zeby się wyciszyć,wyspać i po przebywać na łonie natury.

Mgiełko, to wspaniały pomysł. Znam osoby, które organizują sobie takie wyjazdy i fantastycznie się z tym czują!

Więc jeśli masz mozliwości logistyczne to YWJEŻDŻAJ i nie czuj się winna, ani nie uważaj, ze to dziwne. To wspaniałe. Pobyć samemu ze sobą

[Winogronko7]

Pewnie, że tak, ale gdy przychodzi do trudniejszych tematów, albo powiedzenia, że coś mi nie pasuje, albo poproszenia kogoś o pomoc jest problem.

[Honest]

Pewnie, że tak, ale gdy przychodzi do trudniejszych tematów, albo powiedzenia, że coś mi nie pasuje, albo poproszenia kogoś o pomoc jest problem.

Dlaczego? Czego dokładnie się boisz?

[Winogronko7]

Po prostu nie potrafię. Potem sobie mówię: przecież korona mi z głowy nie spadnie, jeśli to ja się dopasuję, może jednak nie mam racji.. itp.

[Honest]

Ale czego się boisz? Dlaczego nie potrafisz?

[Honest]

Ilu ludzi, tyle racji Winogronko.

[Winogronko7]

Chyba tego, że ktoś źle odbierze to co mówię, że okaże się, że nie mam racji, że będziemy się kłócić. Nie wiem Honest, ta postawa ,,unikać" już we mnie wrosła.