Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Winogronko7 » 8 maja 2014, o 14:30

hmm to tylko Internet, a nie życie... na jakims forum mogę przeczytać, że Henryk Sienkiewicz to członek kabaretu ,,wesołe biedronki" tak samo tu pojawiają się posty zupełnie bez wartości. Więc chyba najlepiej będzie posłuchac Mahiki i oddzielać ziarna od plew. Będzie mniej sporów.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 8 maja 2014, o 14:31

i bardzo dobrze...ze wracasz jak juz to z dystansem... :kwiatek:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 8 maja 2014, o 14:33

Mnie sie podoba Twoja piosenka Katka :gites:

Mam dziś Antosia pod opieką,
zaraz po pochowaniu urny z prochami P. wzięłam go do siebie.
Mieliśmy iść do ZOO, ale zaczęło padać.
Po obiedzie pójdziemy na spacerek.
ZOO jest u księdza. Ma kilka strusi, lam i innych zwierząt :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 8 maja 2014, o 14:35

ze mnie sie smieją, że tez zoo bede miala...juz teraz są wycieczki do psow i kotow :haha:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Winogronko7 » 8 maja 2014, o 14:38

ehh ja mam tylko złote rybki- Mariusza i Karolinę... więc nici z interesu 8)

struś mnie kiedyś gonił.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bianka » 8 maja 2014, o 14:39

Katka fajnie to i my wpadniemy ;)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 8 maja 2014, o 14:42

zapraszam ...ale strusia u mnie nie bedzie :P
Błazej nie lubi ptaków :haha:
ale juz planuje adopcje dwoch koników :lol:

Winogronko moje wszystkie rybki nazywały sie Stefan :wink:
nie mozesz Mariusza na Błazeja przechrzcić haha :haha:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 8 maja 2014, o 14:43

Na pocieszenie dodam ze u nas tez pada..pamietam w zeszlym roku caly maj byl taki:/
a za 3 tyg jedziemy do Disneylandu wtedy pogoda MUSI juz byc .ladna :evil:

btw czy ktos moze polecic ciekawe miejsca w paryzu?takie niewydeptane przez turystow...
Bo slyszalam , ze mozna sie latwo rozczarowac jak sie idzie wytyczonymi trasami z przewodnikow.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Winogronko7 » 8 maja 2014, o 14:45

Katko, to nie możliwe... reaguje tylko na ,,Mariusz" :D
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Tinn » 8 maja 2014, o 14:48

Bianka napisał(a):Cat ja pamiętam jeszcze to forum za czasów kiedy nie było w ogóle krytyki, że ja ktos smie sobie nie radzić, że ma muchy w nosie i jest rozkapryszoną niunią, no ale nie było wtedy jeszcze Imprechy :roll:

Dzień Dobry po długim niewidzeniu.
Ja to forum poznałam już takie drapieżne i nieprzewidywalne, najpierw się przeraziłam, ale potem okrzepłam i przestałam się przejmować. Ono takie "niegłaskające" po główce ma chyba o wiele lepszą moc terapeutyczną, daje taką możliwość wypróbowania, przetestowania siebie w warunkach laboratoryjnych, na symulatorze jak gdyby. Już ktoś to powiedział w tej ostatniej dyskusji (moim zdaniem bardzo trafnie), że jak człowiek sobie nie radzi w świecie wirtualnym to jak poradzi sobie w rzeczywistym.
Nie jest przyjemnie w ferworze walki, ale prawdziwie.
A ja ostatnio przeżyłam inny "szok" :roll: byłam w Rzymie na kanonizacji papieży z pielgrzymką i nagle znalazłam się w otoczeniu jakby nierzeczywistym. Cały tydzień jakaś 40 ludzi w autokarze odnosiła się do siebie z życzliwością, wyrozumiałością, nie pouczano i nie edukowano siebie wzajemnie, nie zawiązywały się takie ad hoc sojusze (przeciwko temu czy innemu kozłowi ofiarnemu). No szok dla mnie.
Nigdy nie obracałam się w otoczeniu okołokościelnym, nie wiem czy to przypadek akurat takiego składu ludzi w autobusie czy fakt wpływu religijnego, duchowego celu na zmianę , złagodzenie obyczajów.
No jakby niereprezentatywna próbka społeczeństwa mnie otaczała.
No i jak by wracając do tematu wątku jak się czujesz cały tydzień czułam sie w tej atmosferze wzajemnej życzliwości wspaniale, tarzam się w tym jak w gęsim puchu.
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 8 maja 2014, o 14:54

Bianka nie napisał am jaka jesteś tylko zadalam pytania retoryczne a ty jak zwykle przekrecilas i znowu biedna poszkodowana. Napisałam wyraźnie ze nie wiem i nie znam twojej sytuacji ,ale ty odwricilas kota ogonem . Jak to manipulanci robią .
I znowu zeszło na mnie jaka jestem podla.
A czym zesz ja tak grzesze tutaj? Jak zadam pytanie dlaczego ktoś się nie wyprowadzi z domu jak czuje ze cierpi i jest prześladowany ?? Albo dlaczego siedzi i planuje zemstę korzystając z lokum i wygód? Co za przestępstwo ze nie zgadzam się z taka postawa ....mam przytakiwac? Znowu te same osoby robią ze mnie potwora bo nie wspieram patologicznych zachowań? Bo patologicznie. nie są tylko rodzice ale również dzieci dorosłe .Pisalam ze to w dwie strony działa
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bianka » 8 maja 2014, o 15:12

Tinn no własnie o to chodzi żeby przyjąć że dla każdego co innego jest terapeutyczne, jeżeli przychodzi tu osoba mocno poturbowana, nigdy nie głaskana to może tego potrzebować zamiast kolejnego kopa w d...dla Ciebie ma to moc terapeutyczną dla innych nie i to trzeba przyjąć a nie wierzyć że tylko ta jedna moc dla wszystkich jest super, a nawet nie o o głaskanie czasem chodzi tylko rozmowę ale bez kopów w dupę co przecinek, różnych rzeczy mogą ludzie potrzebować, może zrozumienia jakiego nigdy nie mieli albo empatii której nigdy nie doswiadczyli, to też pomocna dłoń...reasumując, nie ma jednej drogi pomocy, to co mi pasuje nie musi komus i odwrotnie...

Impresja zadajesz pytania do sytuacji nie znając CAŁEJ sytuacji, jej wielu wątków, nie znasz odpowiedzi na wiele pytań z tej historii więc bez sensu jest zadawać takie pytania nieprawdaż? podkladasz to pod jakis jeden szablonik który powstał w Twojej głowie, skoro siedzi ma być wdzięczny, skoro siedzi to bachor, skoro, skoro, skoro, o co Ty własciwie pytasz jak masz utarte odpowiedzi i twierdzenia w głowie, nie jestes otwarta na wiele możliwosci, zakładasz jedną, więc o co chodzi...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 8 maja 2014, o 15:27

Przyznam szczerze, ze jeszcze nie widzialam zeby ktos na starcie dostawal po dupie...
Mysle, ze ostrzejsze wypowiedzi maja miejsce jak juz po dluzszym czasie i uzewnetrznieniu danej osoby...
Kazdy wedlug siebie dobiera swoj sposob przekazu...
Ja np nie lubie filizoficzno.. psychologicznych wywodow...
Nie lubie tez terapii jako srodka na kazdy przypadek...
Dlatego tego nie stosuje...od tego sa inni ☺
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bianka » 8 maja 2014, o 15:31

Jak Ty nie lubisz to wobec Ciebie intuicyjnie to czując nie należy stosować a stosować to co pomoże, a znając już czyjąs inną konstrukcję stosować inną metodę o ile chce się pomóc, bo jak się ma to w d... no to już można stosować co się chce ale spodziewać się różnej reakcji :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 8 maja 2014, o 16:02

oczywiscie...ale nie mozna tez komus bronic tych jego metod :P
poza tym...od przyjscia kogos na forum do poznania jednak troche czasu upływa :) w zwiazkuz tym cieżko sadzic co bedzie najlepsze...
no i próba pomocy to jedno...a wypowiadanie swoich zdań i opini to drugie...
a to jest jednak watek od luźnych bardziej rozmów... :kwiatek:
na niektore "prywatne" w ogole nie wchodze bo nie widzę potrzeby pokazywania tam mojego zdania...to jest watek ogólny i nie fajnie jak ktoś stara sie tu udowodnic, że cos odnosi sie wyłacznei do jego osoby...

jak juz wspominałam..jak chce pisac do kogos konkretnie to konkretnie sie do tego człowieka zwracam :) zeby wątpliwosci nie było...
taki watek jest potzrebny zeby akzdy mogł swoje zdanie wyrazić...a jak sie komus nie podoba to niech tu nie pisze...bo to naprawdę niczyja prywata...
ja bardzo lubię czytac o różnych tematach, ktore nawet mnie nie dotycza...czlowiek uczy sie całe życie
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron