Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Winogronko7 » 7 maja 2014, o 20:51

Siamano Marchewa :cmok: Może jeszcze zobaczę Cię kiedyś w You Can Dance 8)

Zapowiada się ciężka noc, akademik się trzęsie- Juwenalia 8)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Winogronko7 » 7 maja 2014, o 20:58

Katko, możesz być z siebie dumna. I cieszę się bardzo, że się układa. Widać i czuć to Twoje szczęście. Trzymam kciuki za Waszą piątkę :D
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 7 maja 2014, o 20:59

Katko,

to bardzo odważne wyznanie. Wielu rzeczy o Tobie nie wiedziałam :kwiatek:

Zobacz jak wiele zmieniłas w swoim zyciu na lepsze. Bo pomimo tych prób samobójczych mam wrażenie, że się nie poddałaś...

Jak piszesz o domu, o mamie, tacie to po prostu mam wrażenie, że to jest właśnie Miłość...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 7 maja 2014, o 20:59

Winogronko7 napisał(a):Siamano Marchewa :cmok: Może jeszcze zobaczę Cię kiedyś w You Can Dance 8)

Zapowiada się ciężka noc, akademik się trzęsie- Juwenalia 8)



No to co Ty tu jeszcze robisz!!!!!!!!!!!! :buziaki: :buziaki: :buziaki: :buziaki:

Wypij tylko za nasze zdrowie!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Winogronko7 » 7 maja 2014, o 21:02

Za Twoje wypiję napewno :kwiatek: zmykam :gites:
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 7 maja 2014, o 21:16

jeszcze dołoze coś ważnego dla mnie...i chyba mocno w ostatnim temacie...
ostatnie lata duzo pomagałam rodzicom...moj brat rowniez...on glownie fiansowo a ja z początku głwonie cietym jezykiem i umiejetnoscia zalatwienia chyba wszystkiego...
w tej chwili taka ma wreszcie emerture...wreszcie dostaje jakies godziwe pieniadze...nie 1200 na umowie o prace po kilkudziesieciu latach pracy...
i pracuje dodatkowo jako ochroniarz...nadal chce nie lubi siedziec w miejscu...
był oburzony kiedy z moim facetem kupilismy i wyremontowalismy im cała kuchnie...choc sam by tego nie zrobił bo mu szkoda pieniedzy...
boli mnie jak widze, ze moi rodzice z roku na rok sa coraz słabsi...fizycznie i psychocznie...
mało którą sprawę urzedowa potrafią mi wytłumaczyc a co dopiero sami załatwic...
ogarniam im wszystko od rozliczenia PIT przez płacenie rachunków ...po wyjasnianie jakichs wezwan czy wyzwanie jakiejś "leniwej baby w spoldzielni"..
czasem mnie to denerwuje...ze musze sie nimi dosłownie opiekowac...odbierac telefony i rozmiawiac o niczym...jezdzic na kawe...obiad...kupowac karme ich kotu, ktorego nie chcieli a teraz kochaja jak dziecko :)
ale to moi rodzice...i mimo, ze mialabym wiele zastrzezen do swojego dzieciństwa (choroba mamy nie pozostala obojetna na moje skłonnosci) jestem im wdzieczna ze zrobili co mogli..choc nie miałam duzej bliskosci...kasy ...komputera....roweru...rolek.. i modnych ciuchow...
i poza skrajnymi przypadkami uwazam, ze wiekszosc z nas jest za swoich rodzicow odpowiedzialna...
bo zawsze mozemy znależć jakies ale...ale warto tez spojrzec wstecz i zobaczyc co Ci nasi "staruszkowie" przezyli albo co poswiecili dla nas...
takiego co katuje swoje dziecko sama bym skatowala...takiego co gwalci...to nawet nie napisze...
ale prosze nie uogólniajmy...nie wrzucajmy ich do jednego wora z Aushwitz...albo tym bardziej z takimi co sami sobie nie poradzili i nie potrafili dac wystarczajacej milosci...
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 7 maja 2014, o 21:24

Katko, ja tez miałam dośc biedne dzieciństwo. :cmok:

I to mnie nauczyło cenić pracę. Pieniądze nie sa dla mnie najważniejsze, ale znam ich wartość.

I czasem było mi przykro, jak nie mogłam z koleżankami jeździć na rowerze, miałam dziurawe buty czy spodnie. Ale bardziej żal mi jest taty, dla którego to musial być ogromny stres.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 7 maja 2014, o 21:42

Księżycowa napisał(a):
KATKA napisał(a):dlaczego niby jest krzywdzace? wyraziłam moje zdanie...sama to ciagle robisz i walczysz o prawo do tego więc pozwól, zę bede robiła jak uwazam... (...)
nie mam zamiaru zmieniać pogladów bo Tobie one nie odpowiadają...w Twoje przezycia nie wnikam juz dawno bo to nie dla mnie...uważam, że nie dasz sobie nic powiedziec...dlatego tego juz bardzo dawno nie robię i robic nie bede



O jej co tak agresywnie? Ja tylko napisałam grzecznie, bez najazdu na Ciebie, że uogólnianie robi ludziom wiele krzywdy po prostu i to jest fakt.

Wg Ciebie nie dam sobie nic powiedzieć a wg mnie znam siebie, znam swój problem (wreszcie), i wiem, że nie jesteś w stanie mi nic powiedzieć, co by mi mogło mi pomóc, poza ogólnym "weź się w garść i nie rozpamiętuj" co w moim przypadku działa całkiem odwrotnie.



chcialbym delikatnie przypomniec tylko takiego jednego forowicza o nicku Jigsaw bodajże....
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 7 maja 2014, o 21:42

Księżycowa napisał(a):
KATKA napisał(a):dlaczego niby jest krzywdzace? wyraziłam moje zdanie...sama to ciagle robisz i walczysz o prawo do tego więc pozwól, zę bede robiła jak uwazam... (...)
nie mam zamiaru zmieniać pogladów bo Tobie one nie odpowiadają...w Twoje przezycia nie wnikam juz dawno bo to nie dla mnie...uważam, że nie dasz sobie nic powiedziec...dlatego tego juz bardzo dawno nie robię i robic nie bede



O jej co tak agresywnie? Ja tylko napisałam grzecznie, bez najazdu na Ciebie, że uogólnianie robi ludziom wiele krzywdy po prostu i to jest fakt.

Wg Ciebie nie dam sobie nic powiedzieć a wg mnie znam siebie, znam swój problem (wreszcie), i wiem, że nie jesteś w stanie mi nic powiedzieć, co by mi mogło mi pomóc, poza ogólnym "weź się w garść i nie rozpamiętuj" co w moim przypadku działa całkiem odwrotnie.



chcialbym delikatnie przypomniec tylko takiego jednego forowicza o nicku Jigsaw bodajże....
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 7 maja 2014, o 21:43

Jigsaw napisał(a):
Księżycowa napisał(a):
KATKA napisał(a):dlaczego niby jest krzywdzace? wyraziłam moje zdanie...sama to ciagle robisz i walczysz o prawo do tego więc pozwól, zę bede robiła jak uwazam... (...)
nie mam zamiaru zmieniać pogladów bo Tobie one nie odpowiadają...w Twoje przezycia nie wnikam juz dawno bo to nie dla mnie...uważam, że nie dasz sobie nic powiedziec...dlatego tego juz bardzo dawno nie robię i robic nie bede



O jej co tak agresywnie? Ja tylko napisałam grzecznie, bez najazdu na Ciebie, że uogólnianie robi ludziom wiele krzywdy po prostu i to jest fakt.

Wg Ciebie nie dam sobie nic powiedzieć a wg mnie znam siebie, znam swój problem (wreszcie), i wiem, że nie jesteś w stanie mi nic powiedzieć, co by mi mogło mi pomóc, poza ogólnym "weź się w garść i nie rozpamiętuj" co w moim przypadku działa całkiem odwrotnie.



chcialbym delikatnie przypomniec tylko takiego jednego forowicza o nicku Jigsaw bodajże....


??
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 7 maja 2014, o 21:44

Księżycowa napisał(a):
Ja to wiem, ja nie musze nikogo do niczego przekonywać. Mi tylko chodzi o to, ze jak takie uogólnianie przeczyta osoba potrzebująca pomocy, to Wam uwierzy, bo sama myśli to samoi "nic takiego się nie wydarzyło - sam jestem sobie winien" i to jest wg mnie niebezpieczne.

.



Otóż to,
ja nieraz widziałem że osoby rezygnowały z pisania na forum po niektórych "radach"..
ale co z tego, przecież można o tym zapomnieć i udać że nikt wcale nic nie pisał...
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 7 maja 2014, o 21:49

a ja przez ostatnie "duzo lat" widziałam, ze komu ma forum pomóc temu pomaga...poza tym tu mozna znależc wsparcie albo kierunek działania...reszta to my sami albo dobry psycholog...
to miejsce jak każde inne jedni przychodzą inni odchodza...widziałam też wiele osób, ktore na forum wizaż nie znadujac odpowiedzi dla siebie odeszło... :twisted: (taki zarcik)
jednym pomga w jakich sposób innym nie
jedni szukają tylko mozliwosci popisania inni wsparcia...
przypominam też, ze Ty nadal tu jestec :haha:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 7 maja 2014, o 21:52

Katko, jestem pełna podziwu dla Twojej siły. Serio. Chapeau bas. I tylko jedno rzeknę - nie każdy ma taką siłę jaką Ty masz i nie dla każdego jest osiągalne to, co Tobie się udało. Ja się tak nie uzewnętrznię co do historii życia, ale też sie miałam z czego podnosić, a i start miałam tak powiedzmy mało rokujący. Dałam radę. Ale wiesz, jak sie jest silnym i dokonało tak wiele można nie zauważyć, że nie każdy jest silny, nie każdy da radę tak wiele dokonać i zmienić. Jest pokusa silna by "sądzic wedle siebie" na zasadzie "ja mogłam to i on/ona też powinna". I łatwo niechcący przytłamsić kogos słabszego, niechcący skrzywdzić. I tyle.

Honest napisał(a):Absolutnie się z tym nie zgadzam. Jak można porównywać obóz koncentracyjny z przemocą w domu np. w formie alkoholizmu?
I to jest dla mnie właśnie jeden ze sposóbów usprawiedliwiania, o ktorym wspominałam.


Ja na to porównanie sama nie wpadłam, taka znowu mądra nie jestem. To jakimś profesorom i doktorom od psychiatrii i psychologii wyszło z (tfu) badań i (oj) praktyki klinicznej, że mianowicie liczne podobieństwa są obserwowane u dorosłych ofiar niewoli/wojen/katastrof i ofiar przemocy domowej w tym alkoholizmu w rodzinie oraz ofiar wykorzystania seksualnego. Traumą przemocy to-to nazwali. I jeszcze bezczelnie ten idiotyzm w formie podręczników akademickich opublikowano... wiadomo, żeby usprawiedliwić jakieś nieogarnięte niedojdy. :evil:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 7 maja 2014, o 21:55

To, ze coś jest naukowo przebadane to nic nie znaczy.

W majowych Charakterach jest własnie o badaniu za pomoca testów. Świętny przykład.

To porównanie jest po prostu kuriozalne.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 7 maja 2014, o 21:57

Sans daj spokój... co my, amatorzy terapii, co nigdy w gabinecie nie byli możemy wiedzieć :lol:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości

cron