Katka
teraz mam szylkrecię
wcześniej miałam tricolorkę - czarny, rudy i biały
wyraźnie odgrodzone plamy
ale niestety już nie żyje
Winogronko7 napisał(a):bo ktoś taki jak ja nie zasługuje na szczęście. W każdej możliwej sytuacji działam na swoją nie korzyść, nawet już nieświadomie, rezygnuję ze szczęścia. Odzwyczaiłam sie od niego.
Winogronko7 napisał(a):To głupie, ale będzie mi przykro i będę czuć się źle.
KATKA napisał(a):jeszcze biały do kompletu mi braknie
Winogronko7 napisał(a):impresja77 napisał(a):o to ,to Winogrono ,wyciągniemy Cię za uszy.
Szkoda życia w uwikłanie powstające w głowie.
Czas naprawdę szybko leci i ten najlepszy czas młodości warto spędzać na beztroskiej radości i na wierze w to,że będzie dobrze,że wszystko przed Tobą ,ze sie uda co planujesz. Próbuj wykrzesać z siebie entuzjazm.To jest możliwe
http://www.www.deon.pl/inteligentne-zyc ... cznie.html
Fajny artykuł. Wszyscy szurnięci wpadają w skrajności.
Impresjo, jeśli kiedyś znów zacznę smędzić, przysztorcuj mnie. To mi pewnie da do myślenia, bo jestes silną osobowością.
mahika napisał(a):Ciągle jestem w szoku, od wczoraj.
Byliśmy na paradzie parowozów.
Było przecudnie.
W drodze powrotnej dostałam telefon że kolega nie żyje.
Zmarł nagle, 30 lat. On to taki jak kuzyn mój był, członek rodziny.
Nie rozumiem tego, ciągle jestem w szoku.
Nigdy się na nic nie uskarżał, nic go nie bolało.
Nie wiadomo też dlaczego zmarł. Może zator.
Był Przemo, nie ma Przemka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości