Straszenie ?
Ok. jeszcze mi się przypomniało a co do Boga i religii.Gdzieś na wątku pisałam, ze byłam w kościele na mszy za dziadka L i było kazanie na temat mądrej miłości wobec rodziców. A mądra miłość to taka, która nie robi nam krzywdy, nie poniża nas.
Bardzo ładnie ksiądz mówił kiedy zdrowa jest złość na rodziców a kiedy miłość.
Kolejne Twoje zagranie na poziomie jakiegoś bełkotu i robienia ludziom krzywdy - religia dobrze przekazana a nie wykorzystywana do szantażów emocjonalnych i innych mówi właśnie o tym, żeby troszczyć się o siebie o miłość do siebie.
Tylko nasze babki i matki, księża nawet szantazowli nas Bogiem i Bozią, bo nie nie znały innych metod i uciekały się to takich żenujących i krzywdzących i po prostu głupich metod. Co gorsza dalej to się dzieje.
Sama mam z tego powodu problem z wiarą, wszystko mam porozwlaane w tym temacie, ale układam... dzięki takim mszom właśnie i ludziom co potrafią to przekazać takim jakie jest a nie posługując się religiom by osiągnąć swoje cele.