Powrót....

Problemy natury seksualnej.

Powrót....

Postprzez astra1319 » 2 maja 2014, o 21:05

Cześć !

Jak ten czas leci.... kiedyś bywałam tutaj stałą bywalczynią, pisałam posty pod nickiem ,,dorcia". Jeszcze nawet znalazłam kilka starych z 2007r. Pamiętam, że w tamtym okresie zaczynałam mówić o swoich problemach i zaczynałam otwierać się na ludzi. Na początku tu, na forum, potem po troche w realu....

Teraz minęło kilka ładnych lat, jestem o te kilka lat mądrzejsza, wytrwalsza, bardziej wyrozumiała... bardziej doświadczona.... (?)

Mimo wszystko w dalszym ciągu z tym samym problemem.... potwierfie już powiedzieć wprost, że byłam wykorzystywana... ale....

no własnie jak zawsze jest ale.... ale mimo terapii, w dalszym ciągu problem jest, problem powraca, problem boli.... więc pytam sie, co zrobiłam źle? Gdzie i kiedy? Dlaczego?

Starałam się jak mogłam, ale ciągle coś szło nie tak....

Powracam więc tutaj, gdzie zaczęłam przygodę z otwieraniem się na swój problem, gdzie otrzymałam pierwsze wsparcie i pomoc..... gdzie po raz pierwszy przyznałam się do istnienia takiego faktu w moim zyciu....

jak to potoczy się dalej..... sama nie wiem....
astra1319
 
Posty: 3
Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 21:17

Re: Powrót....

Postprzez agik » 3 maja 2014, o 08:21

Ja Cię tylko pięknie powitam ponownie.

Pewnie, że Cię pamiętam... Pamiętam Twoje poczucie winy tylko i wyłącznie z tego powodu, że zostałaś bardzo skrzywdzona...

Co się dzieje teraz?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Powrót....

Postprzez astra1319 » 3 maja 2014, o 15:19

Agik :) Fajnie, że jesteś :)

Dziś.... juz nie staram się wracać do poczucia winy, myślę, że w jakiś sposób sobie z nim poradziłam, musiało trochę minąć, zanim to zrozumiałam...

Od dwóch lat radze sobie już sama.... nie przepracacowałam na terapii tego problemu, bałam się, uciekłam od niego. Obecnie sama staram sie poukładac sobie pewne rzeczy, pisze na temat terapii osób wykorzysytywanych seksualnie w dzieciństwie pracę magisterską - badawczą, chciałabym, żeby była ona poniekąd osobita, ale także przede wszystkim terapeutyczna.

Wrociłam, bo czułam się tu bezpiecznie... a dziś moje psychiczne poczucie bezpieczeństwa gdzieś się zapodziało....
astra1319
 
Posty: 3
Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 21:17

Re: Powrót....

Postprzez agik » 3 maja 2014, o 15:57

Może się odnajdzie :)

Chyba dobrze by było, gdybyś napisała chociaż tak mniej więcej, w czym rzecz, bo na razie to trudno wyczuć, gdzie szukać, ( w czym?) powodu tej potrzeby powrotu.

Ja pamiętam z czym wtedy przyszłaś.
Pamiętam też nasze rozmowy. I nie wiem, ile mogę napisać teraz, tutaj, publicznie...
Piszesz w dziale "problemy seksualne", domyślam się, że traktujesz go, jako swój?
Czy Twój obecny stan wynika z doswiadczenia przemocy?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Powrót....

Postprzez astra1319 » 3 maja 2014, o 19:31

Przyczyna powrotu jest dość prosta, tutaj uczyłam mówić się o swoim probemie, tu otrzymałam po raz pierwszy wsparcie i tutaj byłam zachęcona do tego by mówić o tym co trudne i co było kiedyś... Dziś jest to o tyle trudniejsze, że spróbowałam ( w realu) i nie dałam rady, zamknełam się na swój wałasny problem....

Myślę Agik, że możesz śmiało pisac o naszych rozmowach z kilku lat wstecz, może Twoje spstrzezenia pomogą mi dojśc do jakiegoś porozumiena z samą sobą....

Owszem, piszę w tym przedziale forum, bo uważam go za ,,swój" tutaj, w tym dziale odważyłam się pisac o tym, że mi trudno.... po roku o tym że jest lepiej, ze sobie radzię..... no i teraz po 7 latach.... gdy zauwayłam dostrzegać znaczące konsekwencje wykorzystywania seksualnego w normalnym funkcjonoaniu.

To, że dziś, teraz, mam pewnego rodzaju ,,nawrót": wynika poniekad z tego, ze pisze na ten temat prace magosterską, poza tym obejrzałam serial ,,Na krawędzi: i utorzasamiłam się z główna bohaterka, która została zgwałcona, ale jest kobieta sukcesu, kobieta, która za sprawą zemsty chce sobie poradzić z przesżlością.....

może dlatego tu wróciłam.... może wspomnienia sprawiły, że zateskniłam do miejsca i do ludzi,gdze czułam się dobrze i bezpiecznie......chyba na nowo chciałabym zacząć proces radzenia sobie z przeszłością i z traumą wykorzystywani seksuwalnego...
astra1319
 
Posty: 3
Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 21:17


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 315 gości

cron