biscuit napisał(a):(...)
wg mnie
(...)
wiele dzieje się między słowami, w warstwie nieświadomej
a próba wydobycia tego na światło dzienne robi przysłowiowego głupka
z tego, kto próbuje to jakoś poddać refleksji
i nawet nie przez złe intencje, ale niejawne, nieświadome procesy
które tu się toczą na forum
bowiem jak w rodzinie każdy jest tu KIMŚ - czyli ma określoną rangę, pozycję
czyjeś zdanie jest wyżej punktowane, czyjeś mnie
ktoś więcej może powiedzieć, ktoś mniej
sympatia, władza i manipulacja przejawia się w każdym związku
a co dopiero w strukturach grupowych
wolność, równość i braterstwo w takim miejscu jak to, to mit
są zachowania jawne, niejawne przemocowe
są osoby w roli ofiar, etykietyzacja bla bla bla bla
można by tak analizować i analizować to miejsce
(...)
Ty odczuwasz to jako atak na siebie
subiektywnie możesz się poczuć że masz gust jak taka właśnie czesia z koziej wólki
jakby więc przyjrzeć się z dystansu, z perspektywy specyfiki procesu grupowej
komunikacji, treści jawnych i ukrytych (bądź nieświadomych)
tu w tej na pozór niewinnej komunikacji o gustach
może toczyć się "podziemny", nieświadomy, bądź świadomy ale ukrywany
proces wzajemnej oceny
i rangowania - kto ma klasę i styl, a kto jest babą ze wsi ze świecidełkami
i tak dalej i tak dalej