biscuit napisał(a):biedni tu my wszyscy na forum samym obcowaniem wirtualnym z Tobą pokrzywdzeni
a co dopiero Twój mąż czy nie mąż...
nie musisz ,możesz iść....
impresja77 napisał(a):Cat ,a dlaczego małżeństwo i rodzicielstwo to nie misja życiowa?
jak najbardziej życiowa misja ,bo do togo biologia nas powołała ,do misji życiowej jakią jest prokreacja i wychowanie potomstwa. A ,że po drodze rozwijamy siebie ,mamy fajne prace,hobby przyjaciół ,realizujemy siebie,to nie przeszkadza w sposób wielokierunkowy spełniać misję rodzicielstwa.
To jest również powołanie.
cat umiesz czytać?
Nikt nikogo nie ogranicza.
A co misja bycia tylko żona i matką ,prowadzenie domu to obciachowe?
Można sie też tak spełniać i mieć otwarty umysł i sie rozwijać ,czy trzeba siedzieć w korporacji? Można mieć znajomych ,przyjaciół ,realizować siebie poza pracą zawodową i spokojnie prowadzić również dom ,bądź odwrotnie prowadzic spokojnie dom , mieć czas dla rodziny i realizować siebie na luzie poza pracą zawodową.