przez pozytywnieinna » 13 kwi 2014, o 20:37
ja też się zgadzam z Honest, że samorozwój jest dzięki doświadczeniu życiowemu,
mam wrażenie, że teraz psychoterapie traktuje się jak rozwiązanie wszelkich problemów, pójdę do psychologa i już będzie OK.
Dodatkowo, częściowo zamiera instytucja przyjaciela, jesteśmy zabiegani, zapracowani, a większość z tych problemów można by rozwiązać zwykłą rozmową z kimś życzliwym
uważam, że społeczeństwo też ostatnimi czasy, wymaga na człowieku bycia perfekcyjnym i idealnym w każdej sytuacji,
przykładem może być szkoła, zawsze byli uczniowie lepsi i gorsi, bardziej bądź mniej inteligentni, teraz uczeń musi być perfekcyjny pod każdym względem, bo inaczej zaraz wysyła się go go psychologa, to jest przykład mojej koleżanki, która ma córkę "czwórkową", a szkoła wymaga od niej bycia piątkowej, przez co przez szkołę została dziewczynka skierowana do psychologa,
uważam, że takie coś jest ogromnym zagrożeniem, bo presja wywołała tu więcej szkody niż powinna, w taki sposób dopiero kreujemy chore pokolenie, które może w przyszłości nie potrzebować psychoterapeuty tylko psychiatry