Witam wszystkich gorąco. Chciałabym Was prosić o napisanie kilka słów na temat własnej wartości, jak z nią u Was jest? Nie moge sobie z tym poradzić. Ciągle czuję się gorsza od innych, szczególnie od mężatek, które potrafią utrzymać swój związek, swoją rodzinę. Czuję sie mało inteligentna, brzydka, stara. Mimo, że jestem postrzegana przez innych jako atrakcyjna kobieta- nie radze sobie z poczuciem że jestem gorsza, beznadziejna, że wszystko już za mną. Nie jest to kokieteria z mojej strony. Tak czuję. Staram się z tym walczyć. Chodze do fryzjera, kosmetyczki, ale to siedzi gdzieś we mnie głęboko. Wkółko myslę, że musi być ze mną coś nie tak skoro mąż odszedł do innej. Proszę napiszcie jak sobie radzicie z upokorzeniem i głęboko nadszarpniętym "ego".
Pozdrawiam
Iwona