Księżycowa napisał(a):Na prawdę myślisz, że chodzi o Twoje wychodznenie???
Księżycowa napisał(a):Zostawiasz ją w domu z czymś takim... nawet nie chce mi się pisać, bo przypomniałaś mi moja matkę, która jak ojciec pił, to się tez ewakuowała... i zostawiała mnie z ojcem, nie obliczalnym...
Ja spałam w kiblu na podłodze ze strachu, albo siedziałam na schodach całą noc... Wolała wyjść i robić z siebie ofiarę. Nie kręci się tu wszystko wokół Ciebie.
BertaB napisał(a):Księżycowa napisał(a):Zostawiasz ją w domu z czymś takim... nawet nie chce mi się pisać, bo przypomniałaś mi moja matkę, która jak ojciec pił, to się tez ewakuowała... i zostawiała mnie z ojcem, nie obliczalnym...
Ja spałam w kiblu na podłodze ze strachu, albo siedziałam na schodach całą noc... Wolała wyjść i robić z siebie ofiarę. Nie kręci się tu wszystko wokół Ciebie.
Przykro mi bardzo, że musiałaś spać na podłodze i że zostawałaś sama w domu z nieobliczalnym człowiekiem.
U mnie w domu nigdy dziecko nie spało na podłodze i nikt nie zostaje z nikim nieobliczalnym.
Ja nie wychodziłam z domu i nie zostawiałam dzieci samych na nie wiadomo jak długo. Wypaliłam papierosa na zewnątrz i wracałam do środka.
W domu przy dziecku nikt się nie awanturuje i ona nie musi nikogo się bać !!!
Księżycowa napisał(a):Skoro wszystko jestw porządku, to po co pisałaś?
To, że córka powiedziała, że jest ok. wcale tak nie znaczy.
Ja też nie raz mówiłam, że wszystko jest w porządku.
Wiekszość tak mówi...
BertaB napisał(a):A niektóre wasze wypowiedzi sugerowały, że jestem patologią, bo zostawiam same dziecko w domu z nieobliczalnym człowiekiem i znikam nie wiadomo na jak długo.
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 285 gości