przez mahika » 26 mar 2008, o 21:28
No tak, tylko powiedz jak....
Bo jak mam stan to nie wychodze nawet kilka dni... nie moge, nie umiem, boje sie... z nikim nie rozmawiam. ktoś już napisał.... Widze wszystko jak we mgle.... czasem nie właczam komputera nawet, ja nie mam siły, nie umiem, boje sie.... nie odbieram telefonów, nie umiem, boje sie....
A potem też ten czas pamiętam jak przez mgłe, albo wcale. połowa rzeczy mi umyka.... widze tylko ten sufit w który wgapiam sie po kilka godzin...
I co z tego ze wiem ze fajnie jest sie z kimś spotkać, pogadać, kiedy problemem jest wstać z łóżka, a co dopiero założyć buty żeby wyjść z domu choćby do sklepu po fajki, bo bywąło tak ze tylko tyle mogłam albo i nie....
Ehh, życie, kochane życie...