Witajcie Dziewczyny!
Bardzo dziekuję,że tyle was do mnie napisało.
Jestem dalej w szoku.
Macie wiele racji pisząc,że;
_on nie chciał ze mną zdradzać kochanki
_że już dawno nie jest moim mężem
_że oddalił sie emocjonalnie
_że jest tchórzem,który nie umie podjąć decyzji
Teraz najchętniej powiedziałabym mu co wiem i wyniosła sie z domu na dwa tygodnie....albo zniknęłabym nic nie mówiąc..
Tylko kurwa ja nie mogę tak zrobić jak on.........bo co będzie z dziećmi?Będą sie bały...pomyślą,że albo coś sobie zrobiłam,albo że opuściłam je.Nie mogę im tego zrobić!!!!Przepraczam,że przeklinam,ale szlag mnie trafia...
On zawalił,on kiedyś zniknąl...a ja nie mogę......
Na razie w stosunku do męża zachowuję się "normalnie"
Jak codzień przywiozłam mu obiad do sklepu.
Wiem,że będę musiała.....raczej chciała...mu powiedzieć,że wiem.
Nie chce działać pochopnie.Muszę przemyślec co i jak...
Przede wszystkim musze być gotowa,że wywołam lawinę...i że nie koniecznie będzie tak jak bym chciala,czyli,żeby on opamietał się i wrócił do mnie naprawdę.Tak naprawde to nie wiem co będzie.
Na pewno mu powiem,że WIEM !!!!!!.Chce zobaczyć jego reakcję!!!!!Skurwiel jeden!!!!!!!
Pytacie jak to sie stało,że znalazłam te listy.
One nie sa w domu.Tylko ukryte w zakamarku w jego sklepie.On nie spodziewal sie napewno,że je znajdę.
Niedawno przetrząsnęłam jego auto i ...nic..czyste jak łza..
BOLI MNIE TO CO SIE DZIEJE!!!!!!
MOZE TO JUŻ KONIEC MOJEGO MAŁŻEMNSTWA
dziekuje,że jesteście