Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 1 kwi 2014, o 23:00

Księzycowa, a co Twoja terapeutka na hipochondrię?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 1 kwi 2014, o 23:07

Honest napisał(a):Księzycowa, nie wkręcaj sobie nic.

Starałam się. Zignorowałam te nudności i uczucua słabości, ściskania się mięśni wcałym ciele, bo byłam pewna, że to stres, ale w pewnym momencie się coś pojawiło i już tak nie umiem :/

Honest napisał(a):Księzycowa, a co Twoja terapeutka na hipochondrię?


Byłam u niej drugi raz tydzień temu, w tym będę trzeci, więc to takie wizyty zapoznawcze, ale koniecznie w czwartek muszę ją poprosić, żeby może spróbować część tych pierwszych sesji przzenaczyć na to.

Miałam iść dziś pierwszy dzień do pracy w nowe miejsce i jakaś porażka się zdarzyła... się wycofałam stwierdziłam, że rezygnuję z zawodu...nie waiodomo czemu. Poza tym, że w domu coraz gorzej, nakręciłam się na zarazenie czymś od pacjentów (z czym wcześniej nie miałąm problemu) i się zaparłam, chociaż nic tam mnie nie zdążyło jeszcze spotkać. Dziś się rano tak źle czułam, że nie mogłam się zwlec z łózka. Do po południa w nim gniłam :/

Wsciekła na siebie dziś jestem... ale w ciągu dnia starałam się jakoś sobie to wytłumaczyć - było tak dobrze przecież, stanęłam już na nogi, tyle budowałam, zaliczyłam jeden ważny egzamin i od czego zdnia na dzień taki dół, taka bezsilność?

Jutro idę dolekarza szczególnie z tymi objawiami, nie tyle z nudnościami co z tym ci zobaczyłam... mam nadzieje, ze zleci badanie jednak;/

Z drugiej strony wszystko się dziwnie w jednym czasie zbiegło, te dolegliwości - ale krew? skąd krew? nie od stresu przecież...bez przesady :(
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 1 kwi 2014, o 23:17

I co z tym stażem?

Księzycowa, idź do lekarza, sprawdź, ale po co się diagnozujesz? Nie kończyłąś medycyny.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 1 kwi 2014, o 23:20

jak nie..podobno wrzody itp to jeden z powszechniejszych objawow somatycznych z przyczyn neurogennych


ja mam tylko atak alergii i bol lokcia (przeciazeniowy - chyba - gorzej ze spuchlo troche + zeby) przez co chodze caly czas senny.. znowu sie pytalem o robote i znowu mi odpowiedzieli "narazie nie potrzebujemy :/"
ehhh

w ogole masakra bo specjalnie cwicze zeby sie przygotowac na ew robote fizyczna a tu mi od samych cwiczen juz stawy wysiadaja :/
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 1 kwi 2014, o 23:28

musze w półtora tygodnia podszkolic moj angielski :haha:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 1 kwi 2014, o 23:47

Honest napisał(a):I co z tym stażem?

Księzycowa, idź do lekarza, sprawdź, ale po co się diagnozujesz? Nie kończyłąś medycyny.


Wiem, że nie. I właśnie na tym polega problem.
Co gorsza się obawiam, ze lekarze jak zwykle sprawę oleją...

Co najbardziej typowe u mnie to widzę, że znów uznałam, że na pewno jestem ciężko chora, bo przecież za dobrze już było i zaczęło się układać, były perspektywy na dobrą pracę i wyniesienie się stąd... typowe... ale jednocześnie tym razem było odwrotnie. Nie wcisnęłam sobie choroby nawet jak słabo się czułam, bo uznałam, że to stres. Do czasu kiedy nie pojawiły się inne objawy...

I znów cała jestem w nerwach :/

Ze stażem ok. Musze jakoś się ogarnać... już dziś miałam trochę inne podejście, mniej paniczne. Jutro idę do lekarza poproszę o zwolnienie, bo jakby nie było czułam się rano fatalnie. Stało się o tyle dobrze, że chyba nie tylko mi nie na rękę był mój dzień tam dziś... mam nadzieję.
Głupia bym musiałabyć gdybym jednym ruchem wszystko skreśliła. Staram się zbierać, bo to przecież w moim interesie.
Inna rzecz, ze nie mogę sobie poradzić z tą pewnością, że na bank mi coś dolega :?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 1 kwi 2014, o 23:59

Księżycowa, może Ty masz nerwice natręctw?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2014, o 00:14

Nerwica natręctw kojarzy mi się z jakimś napdowym myciem rąk w celu usunięcia bakterii, których i tak nie usuwamy dio końca przecież nawet myjąc ręce nie wiadomo jak. Chyba, że specjalnym środkiem jakimś.
Nie mam z czymś takim problemu na przykład... nie da się żyć w sterylnym środowisku i chyba nue jest to wskazane nawet.
Nie myję nawet rąk po kotach za czesto, bo bym musiała co chwila być w łazience... ni chyba, ze po sprzątaniu kuwet, to wiadomo...

Chyba, że natręctwem nazywasz to wkręcanie sobie chorób... no ale to już hipochondria właśnie bardziej...

Mam nadzieję, że z obecną terapeutką dojdę do ładu z tym wszystkim... tylko ona mnie nie prześwietli a perspektywa gastro, choć nie było takie złe, nie jest jednak zbyt optymistyczna... wolałabym nie. a podejrzewam, że jak nie zrobię, to będę myśleć i myśleć.... :bezradny: nawet jak wskazań nie będzie, to jak i tak będę wiedzieć na pewno, że cos tam mam.

Inna rzecz, że ciagle, nawet jak mam lepszy etap, gdzieś podświadomie jestem pewna, że "coś we mnie siedzi" bardziej to kontroluję niż kiedyś, ale jednak sobie uświadomiłam ostatnio,że te myśli są ciągle tylko, ze raz tak z boku a raz wyłażą i robią zadymę.

L mi powtarza, że by to olał, że co najwyżej poszedłby do lekarza zapytać, ale dla mnie te objawy były tak identyczne i to przed pomyśleniem o chorobie, że mnie na prawdę scieło...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 2 kwi 2014, o 00:16

Nerwica nastręctw to obsesje i kompulsje. Np. obsesje przed zarażeniem się chorobami.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2014, o 00:34

Tak, tylko tym razem dolegało mi coś, co mnie zaniepokoiło ;/

Jeszcze można sobie wywołać chorobę podświadomie. I byłoby to możliwe, ponieważ strasznie się bałam tego wtorku.. gdyby to się skończyło na tym czym się tak bardzo nie przejmowałam :/
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 2 kwi 2014, o 00:35

Osoba z nerwicą natręctw też czasem uważa, że był jakiś czynnik, ktory mógł prowadzić do zakażenia.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 2 kwi 2014, o 00:37

Osoba z nerwicą natręctw też czasem uważa, że był jakiś czynnik, ktory mógł prowadzić do zakażenia.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2014, o 00:55

Tak, to prawda i to miałam przez spory czas jeśli chodzi o zwierzaki, kóre były na tymczasie. Nie tyle o choroby, co ich zarobaczenia. Teraz tez wiem, że wszędzie są te bakterie i unoszą się w powietrzu, choćby jak wiatr zawieje i nic na to nie poradzimy, ryzyko mamy ciagle. Jakby zrozumiałam, ze nie ma na to siły i wszyscy by musieli być zarażeni.

Skąd bym miała mieć żylaki, skoro brałam leki, tego nie kumam chyba, że to coś gorszego niż zylaki ...

nie,nie nie... nie mogę się tak nakręcać :?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 2 kwi 2014, o 01:12

A im bardziej nie chcesz się nakręcac, tym bardziej intensywnie o tym myslisz.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2014, o 01:17

No i masz - tak źle i tak nie dobrze :/

Pozostaje mi się nastawić na działanie... staż to tylko staż, uczę się tam tylko, nie musze tam zostać. Zbadac się zbadam a jakby coś się działo, to przecież będę pracować w przychodni... mało tam lekarzy?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron