KATKA napisał(a):no sama ciekawa jestem
przy okazji zalicze tez dentyste
marie89 napisał(a):Pytałam czy znajdzie chwilę, żeby wpaść do mnie na kawę i kawałek tortu. Byłoby mi miło. Wiem, że ma trochę spraw na głowie, więc zapytałam dość wcześnie.
Szybko się zgodził. Na pewno będę. Obiecał.
Parę razy w rozmowach przypominałam mu datę - na jego prośbę. niemowle niepełnosprawne?
A wczoraj
Ani nie przyjechał, ani nie zadzwonił, ani nie napisał.
Było mi przykro... Zwłaszcza, gdy mama o niego zapytała, a ja nie mogłam wytłumaczyć tej nieobecności.
Rozumiem, że jest zapracowany, ale na tyle, że nawet głupiego smsa nie mógł wysłać? nie bądź taka wyrozumiała ,to nie fair jego postępowanie
To fajny facet. Świetny.
Tylko, że jak pracuje to na 100% swojego zaangażowania. A i zdarza mu się dawać "obietnice bez pokrycia". Niby drobne, ale trochę mnie to drażni.Wcale nie drobne tylko to jest sygnał jak Ciebie traktuje.
Przykład: "Zadzwonię jutro". I akurat w to jutro nie zadzwoni.
"Przyjadę".
Już się cieszę, kiedy nagle dostaję telefon, że jednak musi to przełożyć.
Po kilku takich akcjach można stracić cierpliwość.0należy stracić cierpliwość i nie pozwolić na to,nie jesteś ksieżniczką w wieży zamknietą,która będzie czekać ,kiedy on zechce między wódką a zakąską zajrzeć do Twojej warowni ,masz swoje życie,swoje sprawy swoje obowiazki,skoro obiecuje to tak układasz plan swojego dnia ,zeby być gotową na spotkanie z nim ,przekładasz i układasz tak dzień ,aby miec czas dal niego ,a on ma to gdzieś ,tylko lakonicznie oddzwoni i mysli ,ze Ty nie masz nic lepszego do roboty,tylko czekać na niego w wiezy zmachając białą chusteczką...jeden incydent nie ma sprawy,ale to jest notoryczne
Musze z nim o tym pogadać.0Koniecznie
I ogólnie chyba trochę poukładać sobie myśli w głowie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 111 gości