Co by tu powiedzieć....

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 26 mar 2008, o 00:37

No dobra (na to liczyłam, ha)... dlaczego na faceta z którym jesteś, z którym śpisz, uprawiasz seks i którego (chyba?) kochasz - mówisz dupek? Pytam z czystej ciekawości, bo po prostu nie rozumiem.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 26 mar 2008, o 00:48

Za kare :(
Przynajmniej tyle. jeszcze mi nie przeszło, mam wiele zalu, czasem czuje ze traktuje mnie źle, czasem..... he...
Więc jakoś tak jak sobie o nim myśle dupek to nie wydaje mi sie taki straszny....

To prawda, mieszkam, śpie, jem posiłki, sex :), ale miłość.... nie wiem czy kiedyś wróci....
Jakiś układ jest między nami, a to już mniej boli jak pan dupek robi z siebie pajaca niż ślepą zakochaną machczkę ranił Kochany Marcin.

W komórce nazywa sie lepiej :(

Zbieram siły i zbieram, skrzydła odrastają....
może faktycznie nie powinnam....
W pamieci mam henia maryni. umiejszyła go sobie. robie coś podobego. Jakoś musze sobie radzić....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 26 mar 2008, o 01:56

Rozumiem... ale nie do końca;) Nie wiem jak czułabym się, co myślałabym o SOBIE - będąc z dupkiem. Myślę, że działałoby na mnie niekorzystnie. Nie umiałabym swojego faceta tak nazywać... to poniżałoby jego i mnie przy okazji też - jeżeli dupek, to niewart, to dlaczego jestem. Mam nadzieję, że to u Ciebie stan przejściowy... czy to pomaga Ci w pielęgnowaniu odrastających skrzydeł?

Marynia owszem... ale gdy już z nim nie była.

Ja sorry - zapytałam z czystej ciekawości.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 26 mar 2008, o 07:47

Mam nadzieję, że to u Ciebie stan przejściowy... czy to pomaga Ci w pielęgnowaniu odrastających skrzydeł


Ja też mam nadzieje że to stan przejściowy, że kiedy odrosna mi te skrzyddła to bez mrugnięcia okiem pomacham nimi na pożegnanie i z uśmiechem powiem "żegnaj Dupku"

Moje poniżanie go w taki sposób ma sie nijak do tego jak poniżył mnie on...

Kim jestem - moze i pania dupkową. Trudno.

A pytać zawsze mozna, przynajmniej mnie ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Megie » 26 mar 2008, o 09:02

Dziekuje megie dawno Cie nie było, napisz co u Was
Jak sie sprawuje Twój partner, jeśli chcesz oczywiście, miałaś wątpliwości Mam nadzieje ze juz ok..


mialam ferie swiateczne, ktore spedzalam praktycznie tylko z najblizsza rodzina,, dlatego tez malo tu zagladalam..

u Nas wszystko OK.. tzn, po staremu.. ale nie widzielismy sie juz z 3 tygodnie i zobaczymy sie dopiero w przyszla sobote.. co to za zwiazek na odleglosc? mam nadzieje ze uda sie to zmienic w tym roku..
dobrze jest- jestesmy razem chyba z jakies 9 miesiecy wiec to poczatki, ale mam nadzieje ze sie uda..
wczoraj wymyslilam ze pojedziemy do Izraela na urlop, juz zaczynam to planowac- mam nadzieje ze dojdzie do skutku
:)

za Ciebie trzymam kciuki, skrzydla rosna, a jak juz beda na tyle silne zeby Cie uniesc to polecisz.. czekam na ten dzien.. buzki :buziaki:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez KATKA » 26 mar 2008, o 10:04

Pan Dupek to chyba moja wina.......Bo tak faceta odbieram....to tak pytam Mahiczke o niego.......mysle, ze to nie aż takie obraźliwe ;) a Moje słonko juz niedługo mam nadzieje od niego odleci :P bo to cudna dziewczynka jest :*
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mahika » 26 mar 2008, o 10:27

:oops:

Tak sobie nawet myślałam ze gdyby to było moje mieszkanie to walizki by już dawno stały za drzwiami. A ze musze sie dostosowac, to.... no jeszcze troche mam nadzieje :wink:

Tak sie przyzwyczaiłam do tego okreslenia :) on nawet o tym wie (no, ze tak czasem mówie) i powiedział ze zachował sie jak dupek to wie ze w moich oczaxch taki jest.
Ale to nie ma znaczenia :)

Ciesze sie megie że dobrze, racja, początki są najlepsze!!!
Izrael :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 26 mar 2008, o 10:55

A ja i tak nie chciałabym, aby o mnie mój mężczyzna mówił "dupkowa" czy "pipkowa".
:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 26 mar 2008, o 11:05

no tak, to zrozumiałe....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Megie » 26 mar 2008, o 11:39

Izrael :roll:


jeszcze rok temu moglam pomarzyc i zakrecic tak samo oczami
a dzisiaj jest to realne
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez KATKA » 26 mar 2008, o 11:39

Ewka...pytanie czy zasłużyłas na takie określenie :) ja myślę, ze nie....twoj partner za pewne tez więc nie ma konieczności używania takiego określenia :) Jak dla mnie Pan Dupek jest zwykłym dupkiem....który jest slepy i niemadry...zamiast ratowac olewa :( jak to nazwac?? i tak uważam, że to dość lekkie określenie w jego przypadku....Ja mojego byłego nazywam Ten Który Zabrał Nawet Płyn Do Naczyń ;) albo jak to ślicznie wymyśliła Agik...Zuczek kupkojadek ;P hehe to chyba nie najgorsze określenia :)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mahika » 26 mar 2008, o 11:42

Ale ewa by nie chciała zeby ją tak nazywać i ma racje ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 26 mar 2008, o 12:01

KATKA napisał(a):Ja mojego byłego nazywam Ten Który Zabrał Nawet Płyn Do Naczyń ;)


to ja proponuję w skrócie - LUDWIK :haha:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Megie » 26 mar 2008, o 12:03

KATKA napisał/a:
Ja mojego byłego nazywam Ten Który Zabrał Nawet Płyn Do Naczyń


to ja proponuję w skrócie - LUDWIK


W koncu mnie dzisiaj cos rozsmieszylo :D
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez KATKA » 26 mar 2008, o 12:03

Filemon słonce ;) gdyby to o Ludwik chodziło to moze bym to przebolała ale to był płyn Apta czy coś....dwa w cenie jednego za 3,50 :P

Ewuś....ja wiem, ze to nie do końca ładnie...ale czasem warto odreagowac takimi śmiesznymi określeniami niż wulgaryzmem...mi to osobiście pomaga :P
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AngelLar i 69 gości