Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 22 mar 2014, o 21:32

mgła napisał(a):Księżycowa brrr ja tak panikuje pod czas sesji ,przed prezentacją i wszędzie tam gdzie myślę ,że sobie nie poradzę i przed czymś nie znanym.Strach ma wielkie oczy, jesteś bystra i na pewno to ogarniesz :pocieszacz:.
Też zaraz się napiję winka :ok: dobry pomysł.

Mahika śliczne,ręcznie malowane masz talent :D



Ja chyba przesadziłam, nie wiem co mi się stało... miałam i mam nadzieję, że nadal mam zdrowe podejście do alkoholu pomimo alkoholizmu ojca jakoś nie miałam z tym problemu. Umiem przestać a nawet nie pić pomimo, że inni piją i nic mi nie wciśnie jak nie mam ochoty, może stać w domu coś i nie rusza mnie, ale dziś nie wiem co mi się stało... oby nie stało się regułą... Jestem czujna. Wiem, że równie dobrze może zacząć nie ciągnąć "po tatusiu" , ale chyba najważniejsze, ze trochę mi lepiej... potrzebowałam pobyć sama ze sobą, nie odpowiadając na pytanie "co Ci jest" chociaż rozumiem, ze to z troski... Dobrze, ze ma kto zapytać.
Wylało się chyba wszystko.... chyba... i tak ostatnio nadal wyję z byle powodu... :?

Ale dziś to ludzie mnie ... denerwowali... w autobusie... w głowie ich przeklinałam... okres już za mną ...

Chcę się stąd wynieść!!! Jeszcze trochę, wiem... ale ile bym dała za swobodę... L dostał propozycję wyjazdu do Belgii... wszystko fajnie, byśmy stanęli na nogi, ale się boję... boję się,ze zaczniemy żyć osobno... a nie chcę. Jest tak dobrze od jakiegoś czasu, ze lepiej bym sobie nie mogła zamarzyć.
Poza tym nie ufam jego rodzicom... to przez teścia ta propozycja, przez jakiegoś znajomego jego... co za problem wzbudzić wątpliwości? Już próbowali mu pokazać, że beze mnie będzie mu lepiej...

Kusi oczywiście opcja własnego mieszkania, zrobienia czegoś dla siebie i zobaczenia trochę miejsc, ale czy za taką cenę, to nei wiem....

Wiem, L to ogólnie mądry facet jak spojrzeć na wiele innych przypadków podobnych do tego co zaliczyłam kiesyś sama... chodzi na terpaię. Jehgo terpaeutka uważa, ze to swietny pomysł...

A ja się boję :(

Mahika jesteś niesamowita... piękne to wszytsko :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mgła » 22 mar 2014, o 21:58

Księżycowa nic dziwnego ,ze się boisz w tej sytuacji ,tyle niewiadomych.A co Ty chcesz?Nie pytam tylko o to czy chcesz żeby pojechcał czy nie,tylko o plany na najbliższy czas.
Może przestaniesz się bac jak podejmiesz/podejmiecie juz decyzję.

A z tym piciem alkoholu to tez miałam taką ,,alergie.. teraz nie mam, a i tak rzadko kiedy cos pije do tego w małych ilościach.Nie wiem czy to kwestia wyluzowania czy zaufania do siebie. :D
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 22 mar 2014, o 22:15

mgła napisał(a):Księżycowa nic dziwnego ,ze się boisz w tej sytuacji ,tyle niewiadomych.A co Ty chcesz?


Tak w ogóle w życiu?
Chcę stabilizacji, chce pewnej pracy swojej, do czego dążę i są optymistyczne widoki na to.
Chcę własnego kąta, dla naszego spokoju psychicznego i chcę dla kotek więcej swobody, dostępu do powietrza częściej, chce niezależności. Jak to osiągniemy będziemy mogli przyjąć psa, czego bardzo chcę... uwiera mnie jak widze ludzi z psami na spacerach.. przypomina mi się mój Maks, kiedy chodziliśmy razem :( .
Ale tez czasami pojawia się coś, czego w ogóle nie znam... nie rozumiem i nie widze siebie w tej roli...a poza tym boję się tego, co przed tym, panicznie...
Wydaje mi się tylko... ja się do tego nie nadaję, nie czuję się na siłach...

A co do wyjazdu jego... wiadomo, że to jedyna opcja, żeby zacząć robić coś dla nas... pojechać gdzieś... zobaczyć coś, zainwestiwac w siebie, zabezpieczyć się, żeby i on zaczął ribić jakieś kroki, by ustabilizować się w PL.

Ale z drugiej strony... po tych wypadkach, po tych wszystkich historiach chcę by było jak jest... bo nigdy w życiu nie myślałam, ze zobaczę na własne oczy i poczuję, ze komuś może na mnie tak zależeć, że tak się będzie starać.
Może to egoistyczne jest... nie wiem... może potrzebuję z jego strony takiej konsekwencji w stosunku do jego rodziców... terapia jego z tego co mówił idzie nieźle, moja też... może to sobie ułożymy...
Na ten moment jest chaos...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 22 mar 2014, o 22:19

Księżycowa,dopóki się nie wyprowadzisz dopóty będziesz się kręcić jak pies wokół własnego ogona.Będziesz latami chodzić na terpię,będziesz zmieniać terapeutki,będziesz wykonywać ruchy,ale to wszystko wokół własnego ogona.
W sytuacjach trudnych należy sie odciąć od źródła stresu.A Ty w nim tkwisz.Ciągle zmieniasz terapeutki,któym zaczynasz opowiadać swoje historie od poczatku,i za każdym razem zaczynasz od nowa,bo przecież musi Cie poznać nowa terapeutka.tak mozna całymi latami ,co chyba już kilka lat Ci zajęło.Więc sprawiasz pozory działania,działasz ,jesteś zajęta ,chodzisz na terapię,ale tkiwsz w miejscu bo ciagle zaczynasz od początku. I to jest nawet wygodne ,bo sama przed sobą mozesz powiedzieć ,ze cos robisz ,nie siedzisz z założonymi rękami.
Podstawą jest zmienić środowisko,wyprowadzić się ,zacząć żyć na własny rachunek Nie dokładajac sie do rodziców,ale samemu sobie gospodarować i samej o sobie decydować.
Pomyśl ,czy nie mogła byś pojechać z L do Belgii ,razem szybciej byście sie dorobili. Skoncz swoje do wakacji co zaczęłaś i dojedź do niego. To jest właśnie szansa na pójscie na swoje.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 22 mar 2014, o 23:04

jak tak maja wygladac efekty mojej terapi to ja rezygnuje :<

---

no tak, mowi sie ze niby zycie czlowieka zalezy od niego,
ale na pewno nie tylko i wylacznie, nie zamierzam sobie do moich problemow dokladac poczucia winy (a wlasciwie to chcialbym sie od niego uwolnic, zeby chociaz ono nie paralizowalo moich dzialan)
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 22 mar 2014, o 23:06

Jigsaw napisał(a):jak tak maja wygladac efekty mojej terapi to ja rezygnuje :<

to weź życie w swoje ręce i zrezygnuj z terapii
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 22 mar 2014, o 23:10

Jigsaw napisał(a):jak tak maja wygladac efekty mojej terapi to ja rezygnuje :<


Nie Jigsaw, gorzej wyglądało to przed terapią.. od razu nic nie mija.
Impresja ma jakieś dziwne wyobrażenie o terapii, bo jak wygląda i jakie ma zadanie na prawdę, to nie wie... choć podejrzewam, że do Ciebie trafi prędzej to co jest na "nie" niż to co jest na "tak" :bezradny:


biscuit napisał(a):
Jigsaw napisał(a):jak tak maja wygladac efekty mojej terapi to ja rezygnuje :<

to weź życie w swoje ręce i zrezygnuj z terapii


No ja chodze i staram się brać we własne ręce... słabsze dni też się zdarzają (chyba?)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 22 mar 2014, o 23:19

ludzie
jeśli Wy myślicie
że z obszaru zaburzeń i dysfunkcji psychicznych
da się przejść do obszaru całkowitego zdrowia w tym aspekcie
i to w tempie meserszmita
to se wybijcie to z głowy w ogóle

pomijając już fakt
że nie dla każdego pacjenta nadaje się każdy nurt terapeutyczny
i że są lepsi i gorsi terapeuci
to oczekiwanie tego typu jest NIEREALNE

raczej należy oczekiwać, że osiągnie się korektę w takim stopniu
że będzie dało się żyć w relatywnie większym komforcie psychicznym
i bez odczuwania dotkliwego cierpienia

cudów nie ma
można osiągnąć pewien poziom reorganizacji patologicznej osobowości
no ale bez jaj
wyżej doopy nie podskoczysz jigsaw
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 22 mar 2014, o 23:25

u mnie jest poki co gorzej :D
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 22 mar 2014, o 23:26

biscuit napisał(a):ludzie
jeśli Wy myślicie
że z obszaru zaburzeń i dysfunkcji psychicznych
da się przejść do obszaru całkowitego zdrowia w tym aspekcie
i to w tempie meserszmita
to se wybijcie to z głowy w ogóle



żeby nie było,że ja jestem jakoś drażliwa na tym punkcie, ale ja to wszystko wiem na przykład i wydaje mi się, ze to jasne, więc nie wiem już o co chodzi, czy do Jigsaw piszesz w lczbnie mnogiej czy Cię poniosło, czy o co chodzi?

Pytam tylko.. bo już nie wiem czy mam gorszy dzień i biore do siebie czy nie tylko ja zgłupiałam :bezradny:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mgła » 22 mar 2014, o 23:28

Ksęzycowa :pocieszacz: mi się wydaje ,że stabilizacja to trochę pułapka,a stała na lata praca przy obecnym rynku mało realna,musimy miec elastyczne podejscie np.to co robisz nowe kwalifikacje.

Proponuje,może jakieś nowe inspiracje

http://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4

http://www.youtube.com/watch?v=B6tVati7H3Y
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 22 mar 2014, o 23:29

tak, biedny, skrzywdzony jigsaw
a ten terapeuta taki zły, taki niedobry,
że przez niego jigsawowi jest jeszcze gorzej niż było przedtem...
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 22 mar 2014, o 23:33

mgła napisał(a):Ksęzycowa :pocieszacz: mi się wydaje ,że stabilizacja to trochę pułapka,a stała na lata praca przy obecnym rynku mało realna,musimy miec elastyczne podejscie np.to co robisz nowe kwalifikacje.

Proponuje,może jakieś nowe inspiracje

http://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4

http://www.youtube.com/watch?v=B6tVati7H3Y


Ale ja zanlazłam:) I zawód zawsze potrzebny :) Później chce iść dalej... robić prace dla stomatologów. Strasznei tojest ciekawe, stomatologia też przecież ciagle się rozwija, ciągle mamy jakieś nowe rozwiązania...

Mam nadzieję, zekiedyś będzie mne stać na salonik dla piesków, ale na razie musze na niego uzbierać... i znalazłam cośdla siebie dzięki czmeu będę mieć jakąś wiedzę w swojej dziedzinie i nie zastapi mojego miejsca kolejna osoba przypadkowa jak w sklepie...

dziś mi się obudziły obawy co do grupy ludzi... nie wiem co się stało... wiem, że mnie dopadło, tylko zastanawiam się co było powodem, w którym momencie się tak poczułam w grupie...

Plus cała reszta... i poszło...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 22 mar 2014, o 23:34

Księżycowa
widzisz to co jest w Tobie
projektujesz po prostu swoje odczucia na innych ludzi
na to co napisałam

bo nie miałam Ciebie na myśli
pisałam ogólnie
choć w szczególności do jigsaw
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 22 mar 2014, o 23:37

biscuit napisał(a):Księżycowa
widzisz to co jest w Tobie
projektujesz po prostu swoje odczucia na innych ludzi
na to co napisałam


Dziś tak robię wyjątkowo bardzo... w szkole też to zrobiłam... sama budowałam dziś mur,bo coś mi się skojzarzyło... i nawet nie wiem co, bo pewnie bardziej to w podświadomości siedzi, ale dorwę gada,...
Ogólnie dlatego pytałam, dzięki.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości