mgła napisał(a):Księżycowa brrr ja tak panikuje pod czas sesji ,przed prezentacją i wszędzie tam gdzie myślę ,że sobie nie poradzę i przed czymś nie znanym.Strach ma wielkie oczy, jesteś bystra i na pewno to ogarniesz .
Też zaraz się napiję winka dobry pomysł.
Mahika śliczne,ręcznie malowane masz talent
Ja chyba przesadziłam, nie wiem co mi się stało... miałam i mam nadzieję, że nadal mam zdrowe podejście do alkoholu pomimo alkoholizmu ojca jakoś nie miałam z tym problemu. Umiem przestać a nawet nie pić pomimo, że inni piją i nic mi nie wciśnie jak nie mam ochoty, może stać w domu coś i nie rusza mnie, ale dziś nie wiem co mi się stało... oby nie stało się regułą... Jestem czujna. Wiem, że równie dobrze może zacząć nie ciągnąć "po tatusiu" , ale chyba najważniejsze, ze trochę mi lepiej... potrzebowałam pobyć sama ze sobą, nie odpowiadając na pytanie "co Ci jest" chociaż rozumiem, ze to z troski... Dobrze, ze ma kto zapytać.
Wylało się chyba wszystko.... chyba... i tak ostatnio nadal wyję z byle powodu...
Ale dziś to ludzie mnie ... denerwowali... w autobusie... w głowie ich przeklinałam... okres już za mną ...
Chcę się stąd wynieść!!! Jeszcze trochę, wiem... ale ile bym dała za swobodę... L dostał propozycję wyjazdu do Belgii... wszystko fajnie, byśmy stanęli na nogi, ale się boję... boję się,ze zaczniemy żyć osobno... a nie chcę. Jest tak dobrze od jakiegoś czasu, ze lepiej bym sobie nie mogła zamarzyć.
Poza tym nie ufam jego rodzicom... to przez teścia ta propozycja, przez jakiegoś znajomego jego... co za problem wzbudzić wątpliwości? Już próbowali mu pokazać, że beze mnie będzie mu lepiej...
Kusi oczywiście opcja własnego mieszkania, zrobienia czegoś dla siebie i zobaczenia trochę miejsc, ale czy za taką cenę, to nei wiem....
Wiem, L to ogólnie mądry facet jak spojrzeć na wiele innych przypadków podobnych do tego co zaliczyłam kiesyś sama... chodzi na terpaię. Jehgo terpaeutka uważa, ze to swietny pomysł...
A ja się boję
Mahika jesteś niesamowita... piękne to wszytsko